Ile razy usłyszałeś że nie nadajesz się do biegania?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
sportowiec007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 06 sty 2012, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej ;)
Czy słyszałeś/aś kiedykolwiek że nie nadajesz sie do biegania, nie masz warunków fizycznych? Właśnie mam podobną sytuację. Czy kiedyś po dotkliwych porażkach i komentarzach innych potrafiłeś/aś się podnieść i trenować dalej? Czy po ciężkiej, długiej pracy wreszcie otrzymałeś/aś upragniony medal? Opisz swoją historię!
PKO
rufuz

Nieprzeczytany post

He he he ciekawe. Nie raz wiele osob mi mowilo: "po co biegasz...","jakbys cos z tego mial to jeszcze, a tak musisz jeszcze dokladac do tego twojego biegania...","zobaczysz na starosc bedziesz mial problemy z kolanami, biodrem...". Najgorsze ze te "barany" bez jakichkolwiek ambicji, polotu co wygaduja te bzdury sami calymi dniami tylko siedza przed TV, żrą i maja nadcisnienie, problemy z cholesterolem itd :ble: :ble:
Najlepiej w ogole nie sluchac takich glupot a jeszcze lepiej unikac towarzystwa takich osob :ble:
iściak
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bardzo często słyszę, że do biegania się po prostu nie nadaję. zresztą to prawda. całe szczęście, że mam to gdzieś. :hejhej:
Awatar użytkownika
Ewa123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
Życiówka na 10k: 40,16
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskidy

Nieprzeczytany post

sportowiec007 pisze:Hej ;)
Czy słyszałeś/aś kiedykolwiek że nie nadajesz sie do biegania, nie masz warunków fizycznych? Właśnie mam podobną sytuację. Czy kiedyś po dotkliwych porażkach i komentarzach innych potrafiłeś/aś się podnieść i trenować dalej? Czy po ciężkiej, długiej pracy wreszcie otrzymałeś/aś upragniony medal? Opisz swoją historię!
Wprawdzie tak nie mialam, nie usłyszałam i nie o tym chciałam - na Twoim miejscu nie brałabym sobie do serca złosliwych komentarzy czy prób zniechęcenia. Czesto najwięcej maja do powiedzenia ci, którzy namniej robią. Biegasz - i jeśli sprawia Ci to satysfakcję - to jest najważniejsze.
Awatar użytkownika
Pawel271
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
Życiówka na 10k: 36:12
Życiówka w maratonie: 3:16:00
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zazwyczaj takie bzdety wygadują ludzie którzy nie wiedzą ile przyjemności można mieć z uprawiania sportu. :hej:
To walka ze sobą na pewno większość z was na jakiś odcinkach jak 10k 42k myślało np: nie dam rady,przejdę do marszu, nie uda się i biegło dalej kończyło zawody[amatorskie] z dobrym wynikiem.
A ile radości później czasem nawet łzy w oczach że pokonało się swoje słabości :hahaha:
POT, ŁZY, RYWALIZACJA JA TO KOCHAM :hej: :hej: :hej:
Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl
wirdusza
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 29 mar 2011, 20:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Taka krytyka dla samej krytyki to chyba mechanizm obronny, ludzie tłumią świadomość własnych niedoskonałości poprzez wytykanie innym (choćby wyimaginowanych) wad. I bardzo lubią mówić innym, jak mają żyć. A najwięcej do gadania mają ci, którym ich własne życie jakoś nie do końca wychodzi :P
Na szczęście mimo, że z wuefu byłam do bani, nikt ważny dla mnie nie zniechęca mnie do biegania. Reszta może sobie wsadzić szyderę w nos :taktak:
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

iściak pisze:bardzo często słyszę, że do biegania się po prostu nie nadaję. zresztą to prawda. całe szczęście, że mam to gdzieś. :hejhej:
Co to znaczy ze sie nie nadajesz? masz tylko jedna noge? kolana zginaja Ci sie w przeciwna strone? :niewiem:
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Ja się np. spotkałem z opiniami, że nie powinienem, ponieważ miałem bardzo spore problemy zdrowotne i w ogóle wszyscy wytykali mi, że należy bieganie odstawić i wziąć się do ciągłej nauki. Ja natomiast kompletnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania w życiu bez biegania, tak jak kolega wyżej pisał te emocje, samo-satysfakcja i ciągła walka ze swoimi słabościami to jest to co kocham i jakoś daje rade łączyć to z nauką chociaż wiadomo że nie idzie tak jakbym siedział i całymi dniami zakuwał, ale są ludzie którzy lubią się uczyć, i są też tacy którzy wolą ja to nazywam "odczuwać wolność" bo jak biegnę czuje jakby wszystkie problemy dnia codziennego zostawały za mną kiedy wkładam buty biegowe :) Bez biegania to bym chyba zwariował na tym świecie :hej:
flashfire
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 154
Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
Życiówka na 10k: 39:09
Życiówka w maratonie: 3:24:33
Lokalizacja: Gliwice TG

Nieprzeczytany post

sportowiec007 pokaż, że się mylą/myli. To powinno Cię zmotywować do pracy na treningach.
21.097 1:22:57
sportowiec007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 06 sty 2012, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

flashfire pisze:sportowiec007 pokaż, że się mylą/myli. To powinno Cię zmotywować do pracy na treningach.
Właśnie bardzo się staram i w przeciwieństwie do innych biegam na poważnie. Jednakże w moim lubie jest pewna osoba, która jest totalnym leniem, a mimo tego ma świetne czasy i niemalże zawsze staje na najwyższym stopniu podium. Ale ja sobie już dawno obiecałam że ją wyprzedzę, pokaże jej i trenerowi że jednak mam talent, a najchętniej pokazałabym im gest Kozakiewicza :bum: Trener bez przerwy wychwala tę dziewczynę, a na resztę patrzy jakby chciał powiedzieć "Uczcie się od niej, wy nie macie takiego talentu jak ona...". To jest dobijające, ale ciągle próbuję :hejhej:
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

O dobieganiasięnienadawaniu.

Pewien adwokat, spod Poznania,
Się nie nadawał do biegania.
Krzywe krył nogi
Pod poły togi,
A w niej biegać kodeks zabrania.

:oczko:
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Mi teksty typu po co ja to robię, przecież nie nadaje się do biegania produkuje lewa półkula mózgu podczas cięższych biegów, czy gorszego dnia :lalala:
Fakt, że nie potrafię szybko biegać nie dyskwalifikuje mnie przecież jako amatora truchtania i tego się trzymam :taktak:
Obrazek
d16a6
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 29 lip 2010, 23:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wiem że sie nie nadaje. Z 90 kg dryblasa zawodowca nie będzie. Ale fajnie jest mając 36 lat sobie poganiać - szybciej i dalej niż młodsi lenie.
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

sto razy - i to nie usłyszałem ale sam to sobie wmawiałem i od czasu do czasu wmawiam jak się na jakiejś imprezie nażrę i napiję a następnego dnia ciężki jak słoń próbuje biegać :jatylko:
Master Piernik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 432
Rejestracja: 27 kwie 2011, 19:56
Życiówka na 10k: 32'41''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń/Lubanie

Nieprzeczytany post

Raz na początku swojej kariery biegowej i to wystarczyło by mieć motywację do tej pory by pokazać innym ze jednak się nadaję :bum:


Po 3 latach zmienili zdanie :hej:
Do poprawienia:

5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015

I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ