
EDIT: Chodzi mi o marzenia związane ze startami w konkretnych miejscach

Ja zacznę.
Niedługo:
W kwietniu przebiec Półmaraton.
Prawdopodobnie w tym roku w sierpniu w Gdańsku Maraton, a na pewno w przyszłym roku przebiec Berlin Maraton.
Uuu, albo jeszcze dalej:
W dużo odleglejszym czasie marzy mi się przebiec kilka ultra-maratonów w tym: Ultra Trail du Mont Blanc, Swiss Alpine Marathon i Spartathlon.
