Komentarz do artykułu Ciężka praca to za mało, talent to jeszcze mniej - czyli jak zostać mistrzem.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13837
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:Roli ni pisałem o sobie tylko o statystycznych amatorze ja trenuje nie o wiecej niż 10. Chciał bym wiecej ale obowiązki nie pozwalają praca itp gdybym tylko zajmował sie bieganie sytuacja wyglądała by inaczej , chodzi o to ze autor artykułu pisze ze jeśli brać na poważnie słowa ze 10000 h na trenigu czyni znawca tematu to po 4 latach ..... Więc skorygowal ze jeśli ktoś trenuje 10 h to zajmi to 20 lat prawie a jeśli ktoś trenuje 20 h ( choć nie wiem czy któryś zawodowiec tyle biega ) to zajmie to 10 lat a nie wspomniane w artykule 4 , ktoś dobrze kiedyś napisał ze na poważnie bieganiem i trenowaniem kogoś można sie zając jak ma 5 sezonów biegowych za sobą i to jest prawda najpierw musimy poznać siebie
Bardzo duzo ludzi umie dobrze pisac, ale ma problemy z czytaniem...
W tym artykule nie pisze nic o tym ze praca, dom, zona, dzieci... Tam pisze, ze jak ktos ciezko i optymalnie trenuje, moglby wtedy bardzo duzo osiagnac i tylko wartosc 5% jest hamulcem z braku talentu.

Sprobowales juz 14-16x w tygodniu 240-260km przez 2-3-4 lata trenowac? Brac odpowiednie odzywki, masaze, saune i nowoczesne srodki regenerujace?

To nie jest pytanie czy my na to mamy czas, ochote, finanse... Pytanie jest: ile bym mogl w optymalnych warunkach osiagnac. Ja mysle ze duzo wiecej jak teraz.

Pozd.
Rolli
PKO
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Rolli, my dyskutujemy o jakimś TALENCIE. Talent wtłoczony w biegaczkę lub biegacza nie potrzebuje kilkuset godzin treningu. Talent to coś co w swim składzie ma trochę wartości matematycznych ale w pewnym fragmencie jest nie określony. To coś co mojemu trzydziestoletniemu koledze pozwala pobiec bez jakiegokolwiek treningu i 100 km biegania w miesiącu, maraton w 3:50 a ja biegnąc u jego boku musiałe bardzo dużo biegać, co więcej, byłem bardziej zmęczony od niego. Może to młodość, pewnie też ale jest coś więcej. Bez admina tego nie rozstrzygniemy,... :ble:
2012Years
Wyga
Wyga
Posty: 107
Rejestracja: 14 paź 2011, 10:53
Życiówka na 10k: 38:36

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Rolli, my dyskutujemy o jakimś TALENCIE. Talent wtłoczony w biegaczkę lub biegacza nie potrzebuje kilkuset godzin treningu. Talent to coś co w swim składzie ma trochę wartości matematycznych ale w pewnym fragmencie jest nie określony. To coś co mojemu trzydziestoletniemu koledze pozwala pobiec bez jakiegokolwiek treningu i 100 km biegania w miesiącu, maraton w 3:50 a ja biegnąc u jego boku musiałe bardzo dużo biegać, co więcej, byłem bardziej zmęczony od niego. Może to młodość, pewnie też ale jest coś więcej. Bez admina tego nie rozstrzygniemy,... :ble:

głupiej matematyki w to nie mieszaj !!!
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Pisząc o matematyce miałem na myśli wzrost i wagę zawodnika,... :ble:
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Ludzie mi tylko chodzi o błędy w kalkulacji 10000 h to conajmniej 10 lat treningu a nie jak autor napisał 4!!!!!!!!
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13837
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Rolli, my dyskutujemy o jakimś TALENCIE. Talent wtłoczony w biegaczkę lub biegacza nie potrzebuje kilkuset godzin treningu. Talent to coś co w swim składzie ma trochę wartości matematycznych ale w pewnym fragmencie jest nie określony. To coś co mojemu trzydziestoletniemu koledze pozwala pobiec bez jakiegokolwiek treningu i 100 km biegania w miesiącu, maraton w 3:50 a ja biegnąc u jego boku musiałe bardzo dużo biegać, co więcej, byłem bardziej zmęczony od niego. Może to młodość, pewnie też ale jest coś więcej. Bez admina tego nie rozstrzygniemy,... :ble:
To moze ty o tym dyskutujesz... Inni dyskutuja o mozliwosciach jakie mozna osiagnac z mniejszym i wiekszym talentem.

Rolli
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

A cha, a co to jest mniejszy lub większy talent? to jest jakoś określone? czy może to wyniki określają albo czas jaki zawodnik potrzebował do osiągnięcia jakiegoś rezultatu na danym dystansie?
A z tym większym talentem to jaki można zrobić wynik> Bo jeżeli 2:59:59 to kicha, mój kolega biega po 2:40 i jest amatorem. A może potrzebny jest tu jakiś punkt odniesienia? Może jak amator, trenujący krótko i osiągający np. 40 min na 10 km to talent a jak inny zawodnik w podobnym okresie osiąga 50 min to anty talent,... :ble:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13837
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:A cha, a co to jest mniejszy lub większy talent? to jest jakoś określone? czy może to wyniki określają albo czas jaki zawodnik potrzebował do osiągnięcia jakiegoś rezultatu na danym dystansie?
A z tym większym talentem to jaki można zrobić wynik> Bo jeżeli 2:59:59 to kicha, mój kolega biega po 2:40 i jest amatorem. A może potrzebny jest tu jakiś punkt odniesienia? Może jak amator, trenujący krótko i osiągający np. 40 min na 10 km to talent a jak inny zawodnik w podobnym okresie osiąga 50 min to anty talent,... :ble:
Jeszcze raz...
Nie petrz na talent tylko skonzentroj sie na to co mozna osiagnac praca, wolla i wiara z wiebie... bez wzglendu na talent.

PS.
Znasz moja zyciowke w MRT?

Pozd.
Rolli
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Rolli, Twój wynik w maratonie mało mnie interesuje.
Praca jest ważna ale aby przynosiła efekty potrzebny jest odpowiedni wsad. Jest potrzebne pewne minimum psychofizyczne które można rozwinąć. Czy to będzie 5 czy 10 tysięcy godzin ? nie wiem. Może się okazać, że nawet to będzie za mało.
To tak na koniec tej akademickiej dyskusji.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Tezy tego artykułu to, przepraszam za określenie, amerykańskie pierdzielenie w bambus z uśmiechem od ucha do ucha.
Karma dla ludzi, którzy potrzebują podpórki dla swojego pobożnego myślenia, że im więcej będą trenować, tym lepsze wyniki osiągną.
Guzik. Wyżej d.... nie podskoczysz.

Jak nie masz talentu, to nie masz szans konkurować z najlepszymi.
Jak nie masz daru pracowitości, też nie masz szans konkurować z najlepszymi.
Bo najlepsi to ci, co mają talent (rozumiany jako odpowiednie predyspozycje fizyczne i umysłowe), ciężko pracują i jeszcze mają łut szczęścia.
Badanie proporcji czy może talent-praca-szczęście powinno być w proporcjach 5%-94%-1% czy zupełnie innych, nie ma sensu.

Czy sprinter będzie lepszy trenując częściej i dźwigając więcej ton na siłowni? NIE.
Czy długodystansowiec będzie robił progres zwiększając kilometraż do absurdu? NIE.
Nie, bo każdy dochodzi w pewnym momencie do ściany, która nazywa się "zdolność organizmu do regeneracji", albo "predyspozycje biomechaniczne" a to są zawsze dary od Boga.

Usain Bolt zawsze był szybki.
Haile Gebrselassie zawsze był wytrzymały.
Szymon Kołecki z natury był silny.
Adam Małysz od małego był skoczny.
itd. itd.
Praca tylko szlifowała te diamenty.

W sportach indywidualnych fajne jest to, że można czerpać radość z walki z samym sobą, z własną słabością. Nie potrzeba koniecznie mierzyć się z najlepszymi.
Mądrą pracą można osiągać swoje małe sukcesy, progres na swoją miarę.

A wybitne jednostki są po to by się nimi inspirować, by budziły zachwyt.
Mierzyć się z nimi? Toż to śmieszne jest.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
2012Years
Wyga
Wyga
Posty: 107
Rejestracja: 14 paź 2011, 10:53
Życiówka na 10k: 38:36

Nieprzeczytany post

ehh cała prawda ale nie do końca. Zależy ile kto ma w sobie chęci do walki :P Jest dużo sposobów na wyniki...
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Paradoksalnie, trenując więcej ten sprinter może być gorszy,...
Szczególnie wśród amatorów pokutuje przekonanie, że im więcej tym lepiej. Tymczasem znawcy przedmiotu twierdzą, że wielu amatorów trenuje dużo i źle.
Ja tak średnio, efektów specjalnych nie ma i problem można zdefiniować w następujący sposób,..
A. kompletny brak talentu
B. za mało biegam.
C. za mało biegam plus brak talentu,....
i to jest prawdziwe nieszczęście.
Materiał nadawał by się do Polskiego wydania Runner'sa. Tam zwykle publikują porady z cyklu,...jak zajść w ciążę i dalej być dziewicą,...
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Ach, jak zazdroszczę Amerykanom tej pracy dobrej na wszystko...Może właśnie dlatego są tam gdzie są.
A prawda jest taka, że wyniki to składowa wielu czynników i jak napisał przedpisacz składu procentowego nie da się określić.
Przy moich parametrach fizycznych nie osiągnę nigdy takich wyników jak człowiek niższy, lżejszy i unikający libacji alkoholowych jak ognia. Nawet po 10 000 godzin treningów.

(tak na marginesie przy moim bieganiu po 15h miesięcznie już za 51 lat będę biegłym biegaczem. Super)
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Zresztą o możliwościach każdego był temat
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=10813
R.S.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

a mnie się nie bardzo podoba ta piramidka.
ta czarna, pod tekstem ta.

co to znaczy "indywidualny potencjalny szczyt możliwości"?
i że wyżej tylko ciemno i pusto?

jeśli dobrze pamiętam, Haile na konferencji po swoim rekordzie świata powiedział coś w stylu "mogę biegać szybciej"

i to jest sedno.
bo ten cholerny maraton zawsze można pobiec o sekundę szybciej.

talent?
a co mnie obchodzi talent?

w bieganiu talent jest najmniej fajną składową.
fajny to jest fakt, że jeśli zrobię LEPSZY trening, niż do tej pory, (i niczego nie spieprzę w trakcie samego startu) - to pobiegnę szybciej.
(choć oczywiście u osób z trzydziestoletnim stażem jest to cokolwiek trudniejsze :oczko: )

chciałbym nieśmiało zauważyć, że cała czołówka to są ludzie, którzy po pierwsze wierzą (w sensie: czują) że mają jeszcze jakieś rezerwy. a po drugie - trenują tak żeby je wykorzystać w najbliższym starcie. czasem wychodzi, czasem nie. margines błędów treningowych zawęża się wraz z poziomem sportowym - i łatwiej coś spaprać.
ci z drugiego końca kontinuum - nie wierzą, nie znają swoich rezerw, nie trenują tak żeby je wykorzystać. /kolejność dowolna/
oczywiście wiek i ranga zawodów też odgrywają swoją rolę - no ale w końcu jesteśmy dorosłymi ludźmi, biegamy dlatego, że lubimy, nie ma co się napinać na złoto olimpijskie, tylko robić swoje.
zresztą, skoro nawet Haile nie ma medalu olimpijskiego za maraton, to dlaczego ja miałbym się tym przejmować?
-----------------
talent? 10000 godzin? indywidualny potencjalny szczyt możliwości?
co za, ku***, bełkot.
jakie to wszystko ma znaczenie, skoro każdy z nas może biegać szybciej?

--------------------------------
Smalec, Kawauchi, Marteletti.
--------------------------------
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ