vitika pisze:arathunku pisze:Pumy się postarają! : )
...czytam Was od jakiegoś czasu...ja skończyłam 6 tygodniową pumę...biegam 30 minut ale od 2 miesięcy ciężko jest mi się zmotywować...dlatego jestem tutaj ... jako nowa w grupie wsparcia
Aha... zatem
jesteś już biegaczką...
Witaj w gronie nabijających kilometraż i liczbę stron w wątku
Wiedz, zatem, że będziemy Ciebie obserwować i oczekujemy, że co jakiś czas opowiesz nam o swoich biegach. Poświęciłaś już sporo czasu na bieganie - nie warto odpuszczać bo wszytko co dotąd osiągnęłaś pryśnie jak bańka...
Napisz nam dlaczego zaczęłaś biegać - co było tą pierwszą motywacją, celem, który chciałaś osiągnąć?
Napisz czy już tam dobiegłaś, a może wydaje ci się, że to wciąż bardzo daleko?
Ja zacząłem biegać "na próbę" - tylu biega to może i ja mogę choć to bieganie to straszna "nuda". Kupiłem jakieś dramatyczne buty do biegania za 60zł by nie stracić za dużo kasy gdy jednak bieganie mi nie podejdzie.
No, ale podeszło i od tego czasu biegam i biegam - w konsekwencji musiałem coś zaplanować. Dobrałem sobie plan "PUMA". Wyznaczyłem sobie cele w taki sposób by ten najbliższy był realny do osiągnięcia a ten najdalszy "nierealny", ale niesamowity. Punkt pierwszy "skończyć plan PUMY 5-12" zaliczyłem. Teraz kończę punkt drugi czyli "plan pumy 15-21", dalej trening pod półmaraton na wiosnę i w końcu ten "nierealny", na początku, punkt czyli maraton jesienny.
Mogę jeszcze napisać co mi pomogło gdy miałem chwile zwątpienia (a o 5:30 rano można je mieć
) - może wybierzesz coś dla siebie:
1. dobrałem sobie plan treningowy - po prostu było danego dnia konkretne zadanie do wykonania i już
2. zacząłem prowadzić dziennik biegowy
3. znalazłem wokół siebie ludzi "zakręconych" na bieganie - stałą częścią mojego trenowania stało się wysyłanie do nich sms-a po zakończeniu treningu
4. zacząłem udzielać się na forum
5. pobiegłem w dwóch imprezach masowych - mam 2 medale
6. zapisałem się na następne imprezy
7. robiłem sobie biegowe prezenty za osiągnięcia - zwłaszcza na początku
8. zmieniałem trasy biegu - np. bawiłem się w zaliczanie warszawskich mostów
9. obłożyłem się literaturą biegową przez co chyba coraz lepiej rozumiem jak powinienem trenować
10. starałem
się zachować zdrowy rozsądek i nie naginać planu bo bałem się przetrenowania i kontuzji