Długie wybieganie do maratonu.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

www.biegi.pl



(Edited by Ziut at 8:05 am on July 25, 2003)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

o, widzę, że wymagają zaświadczenia lekarskiego!
Awatar użytkownika
Styku
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM  4,7
Awatar użytkownika
Chinczyk
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 25 kwie 2003, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki wszystkim za pomoc.
Swoją drogą mogliby sobie darować te zaświadczenia lekarskie. W końcu jesteśmy dorośli, a zresztą prawdę mówiąc to w mojej przychodni lekarz nie wie jakie badania miałby mi zrobić... więc nie robię żadnych.
"Bo kiedy długo patrzysz w otchłań,
otchłań zaczyna patrzeć w Ciebie."
Awatar użytkownika
Tomek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 03 paź 2001, 18:25
Życiówka na 10k: 35:50
Życiówka w maratonie: 2:45:16
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co do badan lekarskich to zazwyczaj jest tak ze o nich pisza w regulaminach a na biegu sie okazuje ze mozna podpisac kwitek ze bierze sie odpowiedzialnosc na siebie i tyle. A co do wykonywania badan to bylem u lekarza, stwierdzil ze musze zrobic EKG. No to zrobilem (w tej samej przychodni). Lekarz wzial linijeczke sluzaca do pomiaru tetna z elektrokardiogramu... ale byla za krotka bo jak sie okazalo tetno spoczynkowe mialem na pozimie 40/min... Malo po pogotowie nie zadzwonil. Skierowal mnie do kardiologa. Ostatecznie takie zaswiadczenie dostalem ale dwa dni czekania w kolejce mnie to kosztowalo... Pozdrawiam
TT Szczecin
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja mam podobne pytanie jak na początku Chinczyk:

Jakim tempem biegać wybiegania (LSD): ostatnio zrobiłem sobie 35km wybieganie tempem 15s/km niższym niż wydaje mi się, że stać mnie teoretycznie w maratonie (wziąłem czas, którym teraz mogę pobiec 10km i trochę z HR, trochę z własnych odczuć, trochę z tabel wyliczyłem możliwy czas w maratonie). Myślałem, że na koniec nie będę zbyt wymęczony, ale byłem bardziej niż wydaje mi się, że powinienem być - nie byłem trup i myślę, że jeszcze 8km zaciskając zęby bym wymęczył, ale na pewno nie na luzie.

Czy zatem biegam za szybko wybiegania? Zakładam zbyt optymistyczny czas w maratonie? Był upał  (ok 29 stopni, ale biegłem prawie cały czas w cieniu) i piłem tylko wodę i to miało wpływ (upały mi nie przeszkadzają i lubię nawet biegać w południe)? Mam jeszcze za mało wybiegań?( do tej pory tylko 2 powyżej 30km, w tym jedno z dużymi przerwami i wolniej).

Jakoś trudno mi w tej chwili uwierzyć, że byłbym w stanie na dzień dzisiejszy przebiec 42km tempem 15s szybszym - z drugiej strony: choć może mi się wydaje, ale nie zauważyłem u siebie istotnego wzrostu tętna, gdy przez 1km biegłem docelowym tempem
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Kilka parametrów bym wziął pod uwagę:
1. temperatura - pomimo tego, że się dobrze czujesz temperatura wpływa na efektywność wysiłku i na pewno przy temp. 30st. pobiegniesz wolniej niż przy 15-20
2. teren, nawierzchnia - z tego co wiem to biegasz w terenie te długie wybiegania, a tam tempo tez ulega istotnym zmianom
3. jeśli jesteśmy dobrze przygotowani psychika w zawodach uruchamia duże rezerwy choć też może być zwodnicza - może mnie skorygujecie, ale ja w ogóle nie biorę pod uwagę czasów z wycieczek biegowych do ustalenia czasu maratonu. Lepszym sprawdzianem jest start w półmaratonie i w zależności od naszej objętości treningowej, pogody i poziomu dodanie np. 10 minut w celu ustalenia czasu w maratonie.

Aha jeszcze dodam, że wybiegania robię do 30km, pierwsza połówka zupełnie na luzie, druga stopniowo przyspieszam i kończę być może w tempie maratońskim lub trochę szybszym...
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki Ours Brun za uwagi.
1. Temp. faktycznie mogła mieć jednak wpływ - mimo, że z 'dostawą' wody nie było problemu, to jednak się odwodniłem - teraz przynajmniej wiem, że czystą wodą nie jestem w stanie uzupełnić wystarczająco ubytków wody - za wolno się wchłania; trzeba przejść na izotoniki :)
2. Faktycznie tego nie wziąłem pod uwagę - minimalne podbiegi mnie nie męczyły, ale nawierzchnia nie sprzyja szybkości - jak duże mogą być różnice w porównaniu do asfaltu?

Czytałem ostatnie o takiej metodzie sprawdzania tempa docelowego do maratonu - pierwsze 15 tempem o 30s wolniejszym, a drugie tempem docelowym. Tylko jakoś nie jestem przekonany, że przebiegnięcie 30k i tylko 15km zakładanym tempem powie mi coś, o tym na co mnie stać - to pewnie wynika z braku mojego doświadczenia i nie potrafię ocenić swoich odczuć i możliwości. Psychicznie właśnie chyba potrzebuję przebiec te 35-38, bo wtedy mogę ocenić, ile dałbym radę jeszcze biec i jakim tempem. Początkowo nawet myślałem, żeby dojść do 45-48, ale teraz wydaje mi się to trochę mało sensowne.
ODPOWIEDZ