Witam szanownych forumowiczów. Mam 34 lata od 4 tygodni nie palę papierosów a od 4 miesięcy trenuje jazdę na rowerku i zrzuciłem już ~ 16 kg wagi. Dystanse, które pokonuje to od 20 do 40 km dziennie z jedną przerwą w tygodniu na regeneracje. Ponieważ wielkimi krokami zbliża się śnieg postanowiłem zacząć biegać. Poczytałem troszkę o planach 10-cio tygodniowych i tp. I tu zaczyna się moje pytanie. W ostatnich dwóch dniach pobiegałem troszkę i te 30 minut, które zakładają plany treningowe robię w spokojnym tempie bez problemu. Nie żebym nie czuł zmęczenia, ale zakładając, że jeździłem w te dni na rowerku to na drugi dzień nie mam żadnych negatywnych objawów.
Logi z mondka :
http://www.endomondo.com/workouts/gFpL4LHW9aA
http://www.endomondo.com/workouts/tka-cgUkldI
I tutaj zasadnicza część czy męczyć ten dystansik przez jakiś czas i potem dokładać , czy skoro nie jestem zajechany od razu dołożyć do ciągłego biegu np 40 minutowego. Jak biegać codziennie czy lepiej bieg/dzien przerwy/bieg/. Z góry dziekuję za wszelkie porady i serdecznie podrawiam.
Witam i prosze o pomoc w doborze dystansu/czasu biegania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 584
- Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Cóż, jeśli już teraz przebiegasz 30 minut bez przerwy, to plan 10-tygodniowy raczej nie jest dla Ciebie... Ewentualnie, w ramach "wprowadzenia" możesz spróbować zrealizować ostatnie 2-3 tygodnie. Możesz też przejrzeć inne plany i wybrać coś dla siebie, chyba najlepiej z działu dla średnio zaawansowanych.
Jeszcze inna możliwość to na podstawie różnych planów spróbować samemu sobie ułożyć trening i skonsultować go tutaj na forum.
Powodzenia i przyjemnego biegania!
Jeszcze inna możliwość to na podstawie różnych planów spróbować samemu sobie ułożyć trening i skonsultować go tutaj na forum.
Powodzenia i przyjemnego biegania!

- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Na początek biegania nie powinieneś robić tego więcej niż 4 razy w tygodniu. Napisz Ci krótki przykładowy rozkład minutowy. (4 liczby w rzedzie to ilości minut jakie powinienes biec w danym dniu, każdy kolejny wiersz to kolejny tydzień)
25 30 25 30
30 30 25 35
30 30 30 40
30 25 30 35
30 30 30 40
30 35 30 45.
30 35 35 50
30 35 30 40
35 35 35 50
35 40 35 55
35 40 40 60
oczywiście to tylko przykład, zwiększaj ilość bieganych minut powoli, ustal jeden dzień w tygodniu kiedy to bieg będzie dłuższy, i co czwarty tydzień trochę luzuj
Jeżeli po zrzuceniu tych 16 kg z nadwagi nie zostało za dużo to możesz trochę agresywniej zwiększać długość biegu, ale tylko trochę
25 30 25 30
30 30 25 35
30 30 30 40
30 25 30 35
30 30 30 40
30 35 30 45.
30 35 35 50
30 35 30 40
35 35 35 50
35 40 35 55
35 40 40 60
oczywiście to tylko przykład, zwiększaj ilość bieganych minut powoli, ustal jeden dzień w tygodniu kiedy to bieg będzie dłuższy, i co czwarty tydzień trochę luzuj
Jeżeli po zrzuceniu tych 16 kg z nadwagi nie zostało za dużo to możesz trochę agresywniej zwiększać długość biegu, ale tylko trochę

Krzysiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 lis 2011, 09:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzieki za porady. Mam jedno pytanko czy ma sens laczyc bieganie z rowerem ? Tzn. narazie pogoda pozwala na spokojne ~ 30 km na rowerku czy jesli wieczorkiem doloze do tego co dwa dni 30 min biegu nie zaszkodze sobie. Pytam bo na forach rowerowych duzo osob twierdzi, ze jezdic i biegac w jednym czasie nie ma sensu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 584
- Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja na takim forum spytałbym: Ale jeździć to dlaczego nie ma sensu?woodu16 pisze:Dzieki za porady. Mam jedno pytanko czy ma sens laczyc bieganie z rowerem ? Tzn. narazie pogoda pozwala na spokojne ~ 30 km na rowerku czy jesli wieczorkiem doloze do tego co dwa dni 30 min biegu nie zaszkodze sobie. Pytam bo na forach rowerowych duzo osob twierdzi, ze jezdic i biegac w jednym czasie nie ma sensu.

Może wypowie się ktoś lepiej zorientowany, bo ja nie jestem cyklistą i jeżdżę tylko czasem rekreacyjnie ale 30km wydaje mi się już dosyć sporym dystansem. Może mógłbyś biegać i jeździć na zmianę, w różne dni? Albo może w dniu w którym biegasz skrócić dystans na rowerze?