Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
pani trener, ja tu liczę na porządny progres aż do wiosny
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Strasb, szukam i szukam ale jeśli jest coś w okolicy to akurat w takim dniu, że nie mogę... Niestety sezon się kończy... ale będę czujna, będę szukać:-)
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
W takim razie trzeba pogratulować mężowi gustu. A górka pod domem to szczodry prezent od losu.strasb pisze: [...]w cywilu nigdy bym nie założyła spódniczki tej długości. Tu też były wątpliwości po zmierzeniu, ale na zakupach byłam z mężem, więc zostałam przekonana.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Uuuu, brak motywacji to faktycznie problem... Wiem coś o tym, niestety. Może ta krótka reklama motywacyjna pewnej znanej firmy sportowej Ci pomoże: http://www.youtube.com/watch?v=1RYt8gh388Y Albo może ta, tym razem innej znanej firmy sportowej: http://www.youtube.com/watch?v=KouMDOVA6UU
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Co Ty ... Ja myślę że ona przechodzi zmianę mentalną. Od teraz będzie biegała tak:kachita pisze:Uuuu, brak motywacji to faktycznie problem...
http://www.youtube.com/watch?v=SjRK7t4S ... re=related
Jej głowa już tak biega ... to dobry początek.
- wisnia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Strasb, przesyłam ci pozytywne fluidy miałaś pracowity sezon, organizm widocznie chce trochę odsapnąć poza tym te wszystkie przesilenia, zmiany pogody, frontów, ciśnienia... pogubić się idzie i jeszcze na dodatek łatwo złapać przeziębienie. więc uważaj na siebie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
po dzisiejszym treningu wnioskuje ze jednak chorobsko Cie nie rozlozylo Strasb ... chora chyba nie wychodzilabys pobiegac
mimo ze z mojego komentarzowego watku moze wynikac ze ja wiecznie cierpie z powodu jakichs bolesci to potrafie wykrzesac z siebie troche pozytywnej energii i jak Wisnia wysylam pozytywne fluidy
mimo ze z mojego komentarzowego watku moze wynikac ze ja wiecznie cierpie z powodu jakichs bolesci to potrafie wykrzesac z siebie troche pozytywnej energii i jak Wisnia wysylam pozytywne fluidy
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak widzę, dołek był tylko chwilowy Tak trzymać!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dzięki ładowaniu zewnętrzną pozytywną energię od Was udało się jakoś wyskoczyć z dołka lokalnego minimum przez barierę potencjału. Super, że jesteście. A i przeziębienie jakoś udało się odgonić (chyba!). Masz rację LadyE, chora bym nie biegała, już za czwartek dostałam ochrzan od męża (choć naprawdę kiepsko się poczułam dopiero po).
Kryzys tak dokładniej dotyczy szybszego biegania, ogólnego zapału do truchtania na szczęście nie brakuje. Ale teraz wszystko powinno iść już w lepszym kierunku.
Kryzys tak dokładniej dotyczy szybszego biegania, ogólnego zapału do truchtania na szczęście nie brakuje. Ale teraz wszystko powinno iść już w lepszym kierunku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
strasb, odnośnie szybszego biegania - ja dokładnie wiem co mówisz, jesienią i zimą ciężko jest zebrać się do szybkich treningów. Moje sposoby na to to przede wszystkim biegi z narastającą prędkością, zaczynasz od truchtu i po kilkunastu minutach zaczynasz przyspieszać o ok. 10s/km na każde 0,5km.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Podpinam się pod wypowiedź, mam podobne odczucia - szybciej można ewentualnie w weekend, jak jeszcze słońce świeci. Może dlatego Ci Kenijczycy tak szybko biegają, bo mają dużo słońca?Qba Krause pisze:strasb, odnośnie szybszego biegania - ja dokładnie wiem co mówisz, jesienią i zimą ciężko jest zebrać się do szybkich treningów.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
W ten weekend łapałam na maxa południowe słoneczko, biegało się dobrze.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Wczoraj świadomie odpuściłam, bo mi się jeszcze mocno odbijało potrawką muchomorową z niedzieli, a dziś chciałam pobiegać. Ale planuję serię grzybków na zakończenie treningu.