A co do moich wyników to najlepsze mam w kolarstwie

Znam rowerzystów, którzy zaczynali biegać i robili bardzo szybki postęp, znam też osoby co zaczynały biegać po 30ce i też dobrze im szło. Więc trenuj, masz potencjał.jass1978 pisze:A co do moich wyników to najlepsze mam w kolarstwieBiegam dopiero od wiosny 2009. Mój ostatni wynik to 19:08 na piątkę w grudniu. Czyli raczej żenuła. Ale myślę, że będzie lepiej, bo jestem jeszcze na takim etapie, że cokolwiek bym nie robił to ciągle jest progres. Wystarczy żebym biegał. A mój cel to biegać szybciej. Oczywiście, z racji zaawansowanego wieku (prawie 32 lata) zdaję sobie sprawę, że jakichś rewelacji nie zrobię. Ale będę się starał.
Skipy i wieloskoki nie kształtują tego samego.kamilj pisze:Na forach spotykam się z opinią, że jak nie ma gdzie robić podbiegów, to można zastąpić skipami, spotkałem osoby, co mówią, że wolą skipy niż siłownię. wychodzi na to, że skipy, podbiegi i siłownia kształtują to samo.wszystko to "siła biegowa" a ja tak zastanawiam się,gdy robię te skipy: jaki ma kurcze związek podskakiwanie i machanie nogami z siłą? jaki ma to związek z siłowym podbieganiem pod górę? Czy to nie jest tak, że skipy i wieloskoki to raczej dynamika,sprawność, "moc", a nie prawdziwa siła?
Dzięki za wyjaśnienia.Adam Klein pisze:1. Możesz truchtać te 60 m do miejsca startu, tak żeby na maksa wypocząć.
2. Rytm - ja mam nieco inną nazwę właściwie tego samego treningu - przebieżka - to bieg gdzie biegniesz szybko ale nie za szybko - różne są definicje intensywności - moja jest taka, że ma być to tak szybko jak gdybyś potrafił utrzymać tę prędkość przez maks 2 minuty - Rytm ma być rytmiczny, ładny technicznie, wyraźna praca rąk, niektórzy mówią coś o skracaniu kroku i mocniejszej pracy mięśniem dwugłowym - ale to już trudne do zrozumienia na początkowym etapie
3. Można luźniej, stopniowo przyspieszać, tak żeby ostatnie kilometry były dosyć intensywne
Pewnie po prostu trening poniedziałkowy sobie przełożę na wtorek. Po dłuższym niedzielnym wybieganiu lubię mieć dzień na regenerację. A poza tym nie lubię poniedziałkówAdam Klein pisze:Po prostu odpuść wtorek. Tragedii nie będzie.
W poniedziałek nie możesz zastąpić - bo w niedzielę miałeś mocniejsze dłuższe bieganie.
Dla mnie cały ten plan jest na tę chwilę bardzo ambitny i nie ma mowy, żebym szarżował, już prędzej sobie trochę złagodzę obciążenia w razie potrzeby.Adam Klein pisze:200 m podbiegu to fajny trening tylko trzeba to robić wg mnie nie na zajechanie.