
Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
A miałam taką lekką wątpliwość gdzieś na dnie serca dlaczego wygrywający w maratonie (czyli trasa połówki tam i z powrotem) mają czasy panowie ponad 2h20, kobitki około 3h. 

- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
czekamy na relację 

- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
super, że z łydką wszystko w porządku i że dotarłaś w dobrym zdrowiu. a czas - szkoda, że cię nie satysfakcjonuje do końca, ale nas, niezawodowców, każdy start to przede wszystkim nauka na przyszłość.. gratulacje tak czy siak. 

- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dzięki, jakbym porządnie napierała, to pewnie by mi więcek umknęło.
A tak się nawet do fotogradów uśmiechałam - może nie będzie potem takich zdjęć jak ostatnio.
Jeszcze mi się przypomniało - na finiszu wyprzedziłam m.in. wielkiego brodacza, na mecie mu podziękowałam za troszkę "tatusiowania", poklepaliśmy się przyjacielsko po plecach.
I jeden z moich "satelitów" na ostatnich 5km też robił skipy - od razu sobie o Tobie pomyślałam, Aniu.
Jeszcze inna historia: przy jednej gromadce piknikująch przy trasie mieszkańców stał sobie facet z rowerem, a na kierownicy rower miał przyczepioną kartkę, trochę ciężko przetłumaczalną, mniej więcej "sztafeta - kurs wahadłowy do mety". Nie wiem czy on podwózkę na bagażniku proponował zwątpionym, wypożyczenie roweru w tym celu czy zawiezenie na metę wiadomości: "Żono/mężu, pamiętaj, że Cię kochałem".




I jeden z moich "satelitów" na ostatnich 5km też robił skipy - od razu sobie o Tobie pomyślałam, Aniu.
Jeszcze inna historia: przy jednej gromadce piknikująch przy trasie mieszkańców stał sobie facet z rowerem, a na kierownicy rower miał przyczepioną kartkę, trochę ciężko przetłumaczalną, mniej więcej "sztafeta - kurs wahadłowy do mety". Nie wiem czy on podwózkę na bagażniku proponował zwątpionym, wypożyczenie roweru w tym celu czy zawiezenie na metę wiadomości: "Żono/mężu, pamiętaj, że Cię kochałem".


Ostatnio zmieniony 30 paź 2011, 20:51 przez strasb, łącznie zmieniany 1 raz.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Ten HM w Twojej relacji to jak opis bitwy... Zając z flagą kulejący... Przejęli flagę... Kurde ciężko było. Szczerze gratuluję. A tak na marginesie... Ja wyłączam pikanie w garminie na zawodach. Nic tak mnie nie wkurza jak jego pikanie. Biegnę na wyczucie 

- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Patrzyłam na tego garmina tak gdzieś do 5km.
Od połowy już na pewno pikania nie słyszałam.
To była pierwsza okazja, żeby się przekonać, czy tym razem kalibrowanie pomogło. (Wiele razy kalibrowałam wcześniej, ale nie na stadionie, tylko na słupki 100metrowe drogi żeglugowej lub czyjś gps i zawsze po tym źle mierzył). Ani razu nie przełączyłam w sumie na ekran z tempem chwilowym i tempem aktualnego km, cały czas miałam czas globalny, dystans globalny, globalne średnie tempo.
Aniu, nie miałam wątpliwości - był to facet ostrzyżony na jeżyka.


Aniu, nie miałam wątpliwości - był to facet ostrzyżony na jeżyka.

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No pięknie
I tak sobie myślę, że czasem może nawet fajniej pobiec bez ciśnienia i się rozkoszować trasą/atmosferą? Człowiek od razu ma fajne historyjki na bloga 


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
jak to bez cisnienia? przeczytalam wlasnie relacje i wydaje mi sie ze jednak Strasb troche powalczyla. tytul bloga jak najbardziej pasuje do tego co tam sie dzis dzialo na trasie. rzucilam okiem na profil ... hmm skala troche mylaca, roznice widac bylo ze powinny byc duze ale z opisu wynika ze chyba jednak bylo ich troche wiecej
ktos niezle wyprasowal ta trase przed zamieszczeniem w necie
moze liczyli na to ze wiecej osob sie skusi
super Strasb, swietny czas, mysle ze trudno wogole o porownywanie wynikow. zreszta jak sama zauwazylas roznice w wynikach z maratonu sa juz znaczace
bardzo fajnie ze strony lydki ze nie sprawiala problemow
hehe ale ze zajac padl po drodze 



super Strasb, swietny czas, mysle ze trudno wogole o porownywanie wynikow. zreszta jak sama zauwazylas roznice w wynikach z maratonu sa juz znaczace



- ms_11
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:08
- Życiówka na 10k: 46:02
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leeds
Bardzo fajna relacja, gratuluję wyniku!
- wisnia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
oni sobie po prostu wzięli do serca tytuł twojego bloga - chciała (pa)górki, to ma! 
gratuluję wyniku i walki cały czas - i myślę sobie, ze taki bieg dał ci końcowo pewnie więcej niż polski, płaski półmaraton z najlepszym wynikiem

gratuluję wyniku i walki cały czas - i myślę sobie, ze taki bieg dał ci końcowo pewnie więcej niż polski, płaski półmaraton z najlepszym wynikiem

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Strasb,
w Twoim(wielkim) opisie jest tyle watpliwosci, jakbys skonczyla z czasem 3:30
Ladnie bardzo Ci poszlo! Gratulacje, Kochana!
w Twoim(wielkim) opisie jest tyle watpliwosci, jakbys skonczyla z czasem 3:30

Ladnie bardzo Ci poszlo! Gratulacje, Kochana!