Strasb - Komentarze

[pardita]

Strasb,

szykuj kopytka na te biegi! Kciuki będą zaciśnięte mocno!
I od razu 2 pyania:
1. jak się mają Twoje podkolanówki do żylaków? Ja już mam żylaki, a patrząc po rodzinie - będzie jeszcze gorzej. Pomaga to coś... opłaca się kombinować..?
2. Czy masz jakieś doświadczenie z butami biegowymi z goretexem? [przede wszystkim chodzi mi o to, czy trzeba je jakoś impregnować..?]

[strasb]

Strasb, trzymam kciuki! I czekam na obszerną relację po
A jak wygląda Twoje nastawienie na dziś?
Pozdrawiam serdecznie

No takiej gaduły jak ja to na obszerną relację nie musisz dwa razy namawiać. Nastawienie optymistyczne, może naiwnie?

Strasb liczę, że twój "małżon" jak go słodko nazywasz
utrwali te wiekopomne chwile na celuloidzie...
znaczy się zdjęcia zrobi.

No niestety znów nie. Nie posiadamy obiektywu co ogniskuje z 450km, a moja druga połowa dzielnie walczy z egzaminami dyplomowymi. Mają być fotografowie z zewnętrzej firmy na trasie i ponoć mamy mieć też filmiki z finiszu.

Stawiam na mniej niż 2H Na zawodach łydka nie będzie boleć, nie będziesz chciała tego czuć Adrenalina swoje zrobi i będzie 01:5... Powodzenia!

Wolf, miło czytać takie słowa i mnie też wewnętrzy Kenijczyk różne rzeczy sączy w ucho. Niemniej twarde fakty mówią inaczej. Majowy start pobiegłam raczej na 100% ówczesnych możliwości. Trening robiłam teraz bardzo podobny jak wtedy, więc dość łatwo można porównywać formę. Próbowałam biegać interwały i treningi tempa specyficznego znów pod wynik "2h" i musiałam szybko to skorygować, 5:40 to zdecydowanie nie jest moje realne tempo startowe na teraz. Nie tylko moje odczucia tak mówią, ale też porównanie np. tętna z treningów tempowych teraz i na wiosnę. Jak się spróbuję zabrać z zającem na 2h to się zajadę przedwcześnie. Zająca na 2h05 nie ma, jest na 2h10 (a ja coś czuję, że zająca mogę potrzebować). Optymistyczne założenie jest takie, że po połowie zacznę temu zającowi odrobinę uciekać, ale 2h to z tego nie będzie. Tak w ramach czelendżu to koleżanka biegnie w tym samym czasie w regionie paryskim połówkę na 2h06 i stwierdziłam, że spróbuję ją wirtualnie doścignąć. I adrenalina się jak najbardziej do tego przyda.

[pardita]

Strasbik,
a ja czuje, ze pocisniesz. I wtóruję we wróżbach Wolfowi

[strasb]

A ja jednak z tych, co mocno nogami na ziemi stoją

A w ogóle to Ci zapomniałam odpowiedzieć:

Strasb,

szykuj kopytka na te biegi! Kciuki będą zaciśnięte mocno!
I od razu 2 pyania:
1. jak się mają Twoje podkolanówki do żylaków? Ja już mam żylaki, a patrząc po rodzinie - będzie jeszcze gorzej. Pomaga to coś... opłaca się kombinować

U mnie podobnie, ech kobiecy los. Moja mama miała niedawno operację. Podkolanówki kompresyjne się mają ponoć dobrze do żylaków. Tylko moje to z Lidla, kupione na zasadzie, że nawet jak nie będą kompresyjne, to są porządne podkolanówki. Bardziej z ciekawości nabyłam niż z myślą żylakach tak szczerze. Ale rozważam za jakiś czas zakup jakiś bardziej firmowych, bo odczucia fajne.

2. Czy masz jakieś doświadczenie z butami biegowymi z goretexem? [przede wszystkim chodzi mi o to, czy trzeba je jakoś impregnować..?]

Nie mam żadnego.

[kachita]

Starsb, tylko pamiętaj - na początku Kenijczyk na smyczy, a turbodoładowanie dopiero w drugiej połowie. A megaturbo na finiszu. Sukces gwarantowany

[strasb]

Sukces gwarantowany

Jak u cioci Kachity (skojarzyło mi się z jadłem "jak u mamy" )

[chel]

ja ci jeszcze zdążę pożyczyć powodzenia. fajnie, że coś się dało biegać.

(*płaskie w tym wypadku to niepofalowane tylko równomiernie lekko nachylone, po miesiącu w Lozannie odczuwam jako płaskie)

zawsze hejtowałam wszelkie fałdowania miejskie i marzyłam, żeby mieszkać w wypłaszczonym miejscu, ale teraz tak myślę, że to może być dobry środek treningowy..

[wisnia]

powodzenia Strasbik! kciuki będziem trzymać

[a koszulka ładna... taka professional :P]

[chel]

strasb a może uśmiechniesz się dla mnie o Mkę taką koszulkę, cooo? czy będę musiała się zapisać na przyszłoroczne lozańskie zawody?
serio, strasznie fajna, napis też taki nie dający po oczach tylko gustowny.

[strasb]

Dzięki.

A koszulka Jog'R to ładna, to wiem. Ale ta z maratonu jest bura i krojona na chłopa.
Chel, pewnie masz szansę w moją XS wejść. Ja jestem za drobna. Mogę Ci wysłać wymiary, może Tobie by lepiej posłużyła.

Pard, doedukowałam się dziś w kwestii kompresji oraz to i owo pomierzyłam. Może później opiszę wrażenia szerzej. Negocjuję też z wężem w kieszeni/zdrowym rozsądkiem.

[kachita]

A jak bardzo młody ten podolog?

na stoiskach buty i ciuchy głównie dla facetów

W Szwajcarii to w ogóle równouprawnienie przychodzi z lekkim opóźnieniem, że tylko wspomnę, kiedy Szwajcarki uzyskały prawa wyborcze...

[chel]

Chel, pewnie masz szansę w moją XS wejść. Ja jestem za drobna. Mogę Ci wysłać wymiary, może Tobie by lepiej posłużyła.

teraz pewnie nie, ale jeśli dalsza realizacja planów szybkościowo-odchudzających pójdzie tak dobrze, to kto wie.

[strasb]

A jak bardzo młody ten podolog?

Przyjemnie młody, ale nie wiem czy dobrze oceniam wiek u czarnoskórych.

na stoiskach buty i ciuchy głównie dla facetów

W Szwajcarii to w ogóle równouprawnienie przychodzi z lekkim opóźnieniem, że tylko wspomnę, kiedy Szwajcarki uzyskały prawa wyborcze...

Mniej więcej wtedy kiedy Francuzki uzyskały prawo do założenia konta w banku i wyboru zawodu bez zgody męża. I władzę rodzicielską równą ojcowskiej. Nieco się zdziwiłam przyjeżdżając z zacofanego kraju na wschodzie do kraju swobód. I wciąż się tam jest Madame 'Jan Kowalski' i np. numer podatkowy dostaje tylko mąż, nawet jeśli to żona jest jedyną zarabiającą stroną. Żona ma jedynie numer poboczny i jest dopisana w deklaracji z boku. Jak wysłałam pierwszą deklarację wypełnioną złośliwie na odwrót to mi zwrócili poprawioną.

[mimik]

również trzymam kciuki!
powo i miłej zabawy(biegowej)!

[kachita]

strasb, na południu Stanów jest podobnie - a niby taki nowoczesny ten kapitalistyczny Zachód Z drugiej strony ja jestem zepsuta i za długo mieszkałam w kraju kobiet wyzwolonych - ale i tak w porównaniu z Niemkami moje feministyczne poglądy to totalna konserwa obyczajowa