Myślę o 2-3 biegach na 20-25 km w ciagu najbliższego roku, a w kolejnym, ten "urodzinowy" maraton, ale mam problem z dobraniem jakiegoś planu treningowego. Podoba mi się "trening do maratonu dla śr. zaawansowanych", ale trochę mnie przerażają dodatkowe 2km co tydzień w niedzielnym biegu - nie wiem czy dam radę. I czy ten trening ma teraz sens?
Moje obecne "osiągi"

1. biegam co drugi dzień ok. 10 km (trasy mieszane: szosa-teren),
2. tempo ok. 10,0-10,5 km/h przy 85% (nie udaje mi się biegać przy 75%), mojego HRmax(185),
3. test Coopera (dla kategorii M50+ w tabeli Wikipedii): 2300 m,
4. "życiówka" na 10 km: 00:57:16
5. najdłuższy przebiegnięty dystans: 15 km,
6. mam duże "parcie" na bieganie i biegam z ogromną przyjemnością.
Od niedawna jestem już odpowiednio przygotowany: buty i ubranie, kontrola HR, GPS, bieżnia żwirowa i dobre trasy w zasięgu, ale mieszkam w małej miejscowości i nie wchodzą w rachubę jakieś konsultacje czy systematyczne uczestnictwo w treningach prowadzonych przez fachowców czy akcjach biegowych typu "biegaj z nami". Będę bardzo wdzieczny jak ktoś z podobnym doswiadczeniem, albo doświadczony biegacz ustosunkuje się do tego problemu. Z góry dziękuję.