Powerade

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Słonecznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 paź 2011, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pytanie czy ktoś zapoznał się ze składem "napoju izotonicznego" Powerade zalecanego sportowcom zwłaszcza biegaczom?
Ubolewam, bo zawiera 3 składniki rakotwórcze tzw. dodatki do żywności (barwnik, aspartam i acesulfam-K). Jego nowa wersja Powerade ION4 została ulepszona, ale daleko jej do idealnej bo w przypadku słodzików trudno mówić o bezpieczeństwie spożycia.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ba, Powerade, a co dopiero powiedzieć o codziennie spożywanych produktach? - to przecież sama śmierć. Cukier, mąka, sól, mleko, mięso - aż strach się bać cokolwiek zjeść.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Ba, Powerade, a co dopiero powiedzieć o codziennie spożywanych produktach? - to przecież sama śmierć. Cukier, mąka, sól, mleko, mięso - aż strach się bać cokolwiek zjeść.
konformista ;) :)
Mam pytanie czy ktoś zapoznał się ze składem "napoju izotonicznego" Powerade zalecanego sportowcom zwłaszcza biegaczom?
Ubolewam, bo zawiera 3 składniki rakotwórcze tzw. dodatki do żywności (barwnik, aspartam i acesulfam-K). Jego nowa wersja Powerade ION4 została ulepszona, ale daleko jej do idealnej bo w przypadku słodzików trudno mówić o bezpieczeństwie spożycia.
Bardzo dobrze. Tam gdzie jest przyzwolenie od razu zaczyna się jazda na skróty (bo taniej produkcja i szybciej da skasować). To tylko wyłącznie kwestia woli, żeby zaczęli produkować coś mądrzejszego. Bez krytyki nigdy to się nie zmieni. Zresztą pod wpływem krytyki pewne rzeczy już się zaczęły zmieniać.. np. gatorade odpuszcza słodziki.
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

Olej te "pałerejdy" i inne :hej: osobiście piję jak większość biegaczy woda+miód+sól+cytryna świetny napój polecam :) przepisy znajdziesz na forum i oszczędzasz kupę kasy :)
Słonecznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 paź 2011, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie pytam o smak :)
Mam dużo pytań jeszcze więcej niż jak zaczynałam pytać
1. sól? generalnie w diecie przeciętnego Polaka jest 4 razy więcej soli niż norma przewiduje, czy straty z potem są aż tak duże, że należy je uzupełniać u każdego? z tego co mi wiadomo są typy sodowrażliwe (uwarunkowania genetyczne) u których może byc to przyczyną nadciśnienia :( polecam artykuł:
http://www.czytelniamedyczna.pl/2939,me ... czego.html
w opinii niektórych trenerów słyszałam że sod uzupełnia się jak na ciemnej koszulce po treningu widać jasne plamy.

2.Ile tego miodu?
"na oko", czy przeliczasz ilość cukrów prostych na swoja masę mięśniową?

3. Co z potasem i magnezem?, jego zawsze w diecie jest mało, a serce musi być jak dzwon:)
mesmeroo
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 30 wrz 2011, 18:13
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustroń, Śląsk

Nieprzeczytany post

1.Z tą solą to rzeczywiście po części masz racje, że przeciętny Polak spożywa jej za dużo, ja osobiście kiedyś wszystko praktycznie soliłem ale już pół roku się pozbyłem tego nawyku, wiec spokojnie "szczypte" soli dodaje na bidon :) Wiadomo że jak sól będzie ci szkodzić a nie pomagać to należy ją odłożyć, ciężko mi jest powiedzieć jakie są twoje uwarunkowania genetyczne :)

2.Nie przeliczam osobiście daje 2-3 łyżki stołowe na bidon

3. Potasu raczej nie używam, ale codziennie zazwyczaj po biegu wypijam 1 musująca tabletke.
Słonecznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 paź 2011, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zamiast tabletek musujących (to też nic dobrego i słabo przyswajalne) polecam:
orzechy, pestki z dyni, zarodki pszenne, fasolę, soczewicę, słonecznik, koncentrat pomidorowy, przeciery i soki warzywne, brokuły, fasolkę szparagową, pietruszkę korzeń i nać, banany i morele :)
Słonecznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 paź 2011, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja widzę, że ignoranci są wśród nas :):):)
Polecam film "Rakotwórcza słodycz"
Szrank
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 26 paź 2011, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak słoneczniku, ale zjedz przed bieganiem, albo w trakcie orzechy, nasiona itd. Soki nie są najlepszym wyjściem.

Jeżeli komuś nie pasuje mieszaka z wody, miodu, cytryny, soli, to tabletki musujące są w porządku, lub np isostar, isoactive i inne tego pokroju. Na pewno pomogą a nie zaszkodzą :).

Ja osobiście wybieram posiłek przedtreningowy (białko+węgle), a w trakcie woda z aminokwasami ;).
Słonecznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 paź 2011, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nigdy nie biegam na czczo, mam za słaby żołądek chyba. A wracając do jadłospisu ułożyłabym go tak:
na I śniadanie bułka łyżka otrąb albo owsianka i kubek mleka z łyżką miodu. herbata zielona tuż przed bieganiem. nie lubię pić czystej wody.
po bieganiu (tu pojawia sie problem co pić?:)) II śniadanie: tuńczyk, pieczywo lub ryż brązowy i 0,5 l mleka. Albo ser twarogowy z bananem, orzechy, migdały, pestki dyni. jogurt. kefir, maślanka (oczywiscie naturalne).
Obiad: brokuły/fasolka szparagowa/pietrucha +łosoś/drób/sporadycznie wieprz +sok pomidorowy/
warzywny
podwieczorek: morele suszone/świeże owoce/orzechy + jogurt+zarodki pszenne
kolacja: soczewica + grzyby, cebula, papryka duszone pod pokrywką, albo makaron z rybą/warzywami lub zapiekanka wielowarzywna.
zgłodniałam :)
Może jakieś nowe pomysły co z tym żywieniem "sportowca" :)?
Isostar z pewnością jest lepszym rozwiązaniem niz wspomniany wcześniej power. Ale ciekawa jestem czy muszę ? i Ilu z was to używa czy jest to moda czy raczej potrzeba?
Szrank
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 26 paź 2011, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziś napisze jedynie co wiem o napojach izotonicznych :bum: .

Podczas wykonywania wysiłku, musimy uzupełniać płyny, ponieważ strata wody odpowiadająca 5% masy ciała powoduje spadek wydolności aż o 30%. Zależy więc nam na jak najszybszym uzupełnieniu płynów ustrojowych.
Trzeba tutaj spojrzeć z perspektywy wchłanialności płynów. Napojem izotonicznym, nazywamy napój którego osmolalność (stężenie) jest porównywalna do stężenia płynów w organizmie, dzięki czemu od razu jest wchłaniany.
Woda sama w sobie jest izotonikiem. Dodatki typu witaminy/minerały/węglowodany, są uzupełnieniem wartości odżywczych które tracimy podczas wysiłku. Są to witaminy z grupy B, C, E oraz sód, potas, wapń, magnez.
Producenci wykorzystali nazwę izotonik, dodali wartości odżywcze i sprzedają swoje produkty z wielkim powodzeniem, bo wiedzą dobrze, że my chcemy poprawiać swoje wyniki, więc będziemy sięgać po tego typu środki.

Czy powinniśmy zażywać izotoniki?
Zdania są podzielone. Na pewno sama woda wystarczy osobie która uprawia sport rekreacyjnie. Jeżeli chcemy zażywać produkty izotoniczne, to czemu by nie? Jak wyżej napisałem, przynoszą one korzyści dla naszego organizmu podczas zmożonego wysiłku. Jednakże sami widzicie, że niektórzy robią domowymi sposobami izotoniki (tu uważajcie z węglowodanami, im jest ich więcej, tym bardziej obniża się wchłanialność naszego napoju). Decyzja należy do was, jak sami się z tym czujecie ;).

Wybierając izotonik, nie kierujmy się w pierwszej kolejności składem (chociaż jest to również bardzo ważne), marką, kolorem, butelką, podpowiedziami znajomych, smakiem, lecz jego stężeniem, bo to jest najważniejsze dla naszego organizmu. Osmolalność powinna mieścić się w granicach 270-290 mOsm/kg.

Ciekawostka: z tego co pamiętam to Isostar nie przeszedł testu, natomiast Powerade jak najbardziej.

Jeżeli są jakieś pytania piszcie, chętnie odpowiem, a jak ktoś ma inne zdanie, chętnie poczytam, dokształcę się :).
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Szrank pisze: Woda sama w sobie jest izotonikiem.
Taak? Izotonikiem względem czego?

------

A żeby włożyć kij w mrowisko i żeby było ciekawiej, to podrzucę taki link:

http://www.therunningclinic.ca/blog/201 ... g-thirsty/
Szrank
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 26 paź 2011, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z definicji (jak pisałem) napojem izotonicznym, nazywamy napój którego osmolalność (stężenie) jest porównywalna do stężenia płynów w organizmie. W jego skład wchodzi głównie woda, do której dołączone są wartości odżywcze, w taki sposób aby pomóc naszym treningom, ale nie zachwiać stężenia (jeżeli tak się dzieje, uzyskujemy napój hipotoniczny lub hipertoniczny).

Więc wodę zakwalifikowałem do izotoników. Czy dobrze? Hmmm... strasb słusznie zwróciła mi uwagę i bardziej powinienem zakwalifikować wodę do napojów hipotonicznych. Więc bardzo przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Napój izotoniczny, ma na celu uzupełnić płyn ustrojowe, minerały utracone po intensywnym wysiłku. Pić izotoniki powinniśmy w trakcie bardzo intensywnego treningu i zaraz po jego zakończeniu. Sama woda nawodni, ale nie uzupełni minerałów.

Dla osoby takiej jak ja (która biega po 30-40min) woda jest w zupełności wystarczająca. Po prostu wystarczy że nie dopuszczę do odwodnienia.
W zależności od tego jak bardzo intensywne treningi mamy, oraz jakie cele, takie powinniśmy wybierać napoje.
Nic nie jest regułą, moje dziewczyna potrafi w lato biegać do 2h, w słońcu wypijając przy tym znikome ilości wody, lub nie pijąc (to akurat uważam za poważny błąd). Inni już po 15 min muszą się napić inaczej, padają z wycieńczenia.
Sami dobrze wiecie jak wasz organizm reaguje i czego potrzebuje :).

Pozdrawiam i dziękuje za poprawę ;).
Słonecznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 paź 2011, 14:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziękuję za bardzo cenne uwagi.
Po przeczytaniu, że nawodnienie izotonikami typu power nie wpłynęło na częstość występowania hiponatremii u maratończyków pozostanę przy naturalnych "domowych" sposobach :) bo do Maratonu jeszcze mi daleko :)
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

mimik pisze:
Ba, Powerade, a co dopiero powiedzieć o codziennie spożywanych produktach? - to przecież sama śmierć. Cukier, mąka, sól, mleko, mięso - aż strach się bać cokolwiek zjeść.
konformista ;) :)
Mam pytanie czy ktoś zapoznał się ze składem "napoju izotonicznego" Powerade zalecanego sportowcom zwłaszcza biegaczom?
Ubolewam, bo zawiera 3 składniki rakotwórcze tzw. dodatki do żywności (barwnik, aspartam i acesulfam-K). Jego nowa wersja Powerade ION4 została ulepszona, ale daleko jej do idealnej bo w przypadku słodzików trudno mówić o bezpieczeństwie spożycia.
Bardzo dobrze. Tam gdzie jest przyzwolenie od razu zaczyna się jazda na skróty (bo taniej produkcja i szybciej da skasować). To tylko wyłącznie kwestia woli, żeby zaczęli produkować coś mądrzejszego. Bez krytyki nigdy to się nie zmieni. Zresztą pod wpływem krytyki pewne rzeczy już się zaczęły zmieniać.. np. gatorade odpuszcza słodziki.
sponsor ;)
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ