ładne zdanie.wisnia pisze:a co, życie musi mieć swój soundtrack!
Aniad1312 - komentarze
Moderator: infernal
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja zazwyczaj jestem gwiazdą rocka , bo to najczęściej mi się chce śpiewać, biegając.. jak nie ma za dużo ludzi to ruszam ustami namiętnie, ale dźwięki wydaję tylko w samotności. :uuusmiech: dzisiaj mi się zachciało tak strasznie machać głową do jednego rytmu, że tylko wizja nieuniknionego upadku mnie powstrzymała.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja podobnie. I też niestandardowo wymiarowa, więc zakupy częściej mnie wkurzą niż sprawią przyjemność.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Aniad1312 pisze:EDIT
Zapomniałam się Wam pochwalić, że z mojego miasta jako jedyna kobieta wystartowałam w maratonie (z całego powiatu były nas trzy) :uuusmiech: Ogółem z powiatu było nas 29 osób, a ja na 16 miejscu
Bo w ogóle jesteś wyjątkowa.
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Posłuchałam sobie Twojej track listy zróżnicowane masz gusta, ale nie dziwię się,
ponieważ ja podczas jednego treningu przeskakuje z prodigy po włoskie piosenki o miłości
ponieważ ja podczas jednego treningu przeskakuje z prodigy po włoskie piosenki o miłości
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 527
- Rejestracja: 30 gru 2008, 15:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konst
Ranne bieganie to moje odwieczne marzenie. Wieczorem klade sie z mocnym postanowieniem ze jutro i... nastepnego dnia wstaje w ostatniej chwili a trening uskuteczniam wieczorem. Podziwiam.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No proszę. To ja już dawno jestem facetem .Dwa powyższe doprowadzają mnie do wniosku, że chyba zmieniam się w faceta...takąż to mam refleksję ostatnio
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Wolf, jeśli masz na myśli leżenie-nic nierobienie, to faktycznie nie wypoczęłam, bo nie mam kiedy A jeśli chodzi Ci o bieganie to...zastanawiałam się, kiedy wyjść na trening, padło na 3 dzień po maratonie.wolf1971 pisze:A może "wychodzi" z Ciebie maraton? Chyba nie dałaś sobie czasu na pożądny pomaratoński odpoczynek?
No faktycznie, lubię różne rodzaje muzyki, nie chcę się ograniczać do jednego nurtu tylko. No, może country i disco-polo-mnie-rozwolo w moich gustach nie uświadczyszcafe pisze:Posłuchałam sobie Twojej track listy zróżnicowane masz gusta, ale nie dziwię się,
ponieważ ja podczas jednego treningu przeskakuje z prodigy po włoskie piosenki o miłości
Dziękuję, ale dla mnie właśnie wieczorne wyjście jest trudniejsze, głodnam, zmęczonam, szukam wymówek...jacdzi pisze:Ranne bieganie to moje odwieczne marzenie. Wieczorem klade sie z mocnym postanowieniem ze jutro i... nastepnego dnia wstaje w ostatniej chwili a trening uskuteczniam wieczorem. Podziwiam.
Alexia, to chyba też mentalnie, bo nie wizualnie...Alexia pisze:No proszę. To ja już dawno jestem facetem .
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Pfff, chyba nie doceniasz country. Country as we love it: Part 1 and Part 2 - że tak polecę bardziej mainstreamowymi wykonawcamiAniad1312 pisze:No, może country (...) w moich gustach nie uświadczysz
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Ja znowu po wieczornym bieganiu nie mogę zasnąć, bo mnie power rozsadza
No to znów Aniu mamy ze sobą coś wspólnego: ja też nie cierpię zakupów. A najbardziej irytują mnie zakupy w centrach handlowych-na nerwy działa mi sztuczne światło, upierdliwa muzyka, ludzie, którzy wiecznie chcą pomagać a Ty wcale nie chcesz ich pomocy, zbyt mocno podkręcona klimatyzacja, tłumy ludzi wchodzące na siebie i się pytam czasem: co ludzie w tym widzą?? I czasem się zastanawiam, kto jest bardziej nienormalny w tej sytuacji, ja czy oni
Jedyne, co mogłabym kupować i przymierzać bez przerwy, to buty a z odzieży to najbardziej nie cierpię kupować spodni: panuje jakieś takie chore przekonanie, że kobieta z szerszymi biodrami od razu ma nie wiadomo ile w pasie i większość z tych portek odstaje mi na pół metra w talii, co mnie doprowadza do szału
A co do konkretów-to też mam podobnie: lubię jasne, klarowne przekazy skierowane w moją stronę; więc krążąca opinia, że to tylko faceci są konretni, jest mylna
Zresztą jak pracowałam kiedyś w sklepie z odzieżą męską (krawaty, koszule, garnitury, płaszcze, marynarki), to najbardziej niezdecydowanymi klientami byli faceci, nie kobiety
No to znów Aniu mamy ze sobą coś wspólnego: ja też nie cierpię zakupów. A najbardziej irytują mnie zakupy w centrach handlowych-na nerwy działa mi sztuczne światło, upierdliwa muzyka, ludzie, którzy wiecznie chcą pomagać a Ty wcale nie chcesz ich pomocy, zbyt mocno podkręcona klimatyzacja, tłumy ludzi wchodzące na siebie i się pytam czasem: co ludzie w tym widzą?? I czasem się zastanawiam, kto jest bardziej nienormalny w tej sytuacji, ja czy oni
Jedyne, co mogłabym kupować i przymierzać bez przerwy, to buty a z odzieży to najbardziej nie cierpię kupować spodni: panuje jakieś takie chore przekonanie, że kobieta z szerszymi biodrami od razu ma nie wiadomo ile w pasie i większość z tych portek odstaje mi na pół metra w talii, co mnie doprowadza do szału
A co do konkretów-to też mam podobnie: lubię jasne, klarowne przekazy skierowane w moją stronę; więc krążąca opinia, że to tylko faceci są konretni, jest mylna
Zresztą jak pracowałam kiedyś w sklepie z odzieżą męską (krawaty, koszule, garnitury, płaszcze, marynarki), to najbardziej niezdecydowanymi klientami byli faceci, nie kobiety
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dokładnie!Kanas78 pisze: a z odzieży to najbardziej nie cierpię kupować spodni: panuje jakieś takie chore przekonanie, że kobieta z szerszymi biodrami od razu ma nie wiadomo ile w pasie i większość z tych portek odstaje mi na pół metra w talii, co mnie doprowadza do szału