Bieganie zimą

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
stoku
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź 2011, 22:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, jestem tutaj nowy i mam do was kilka pytań. Otóż, zacząłem biegać regularnie jakoś w maju, do tego czasu daję rady, jednak nadchodzi zima i jestem w ogóle nie przygotowany na takie warunki. Przede wszystkim chciałbym wiedzieć, czy bieganie w niskich temperaturach jest w ogóle zdrowe, czy jednak lepiej byłoby biegać na bieżni na siłowni? Jeśli jednak na dworze, to jak się ubierać? Jest jakaś specjalna odzież na zimę? Ubierać na siebie dużo, czy jednak trochę mniej?
Następne pytanie dla was może zabrzmi śmiesznie, ale zastanawiam się też jak oddychać podczas biegu; czy nosem, w którym prawdopodobnie szybko nastąpi zapalenie śluzówki, ale za to do płuc dotrze cieplejsze powietrze, czy ustami - zimniejsze powietrze lecz chyba bez żadnego zapalenia. Może na oba sposoby organizm się uodporni? Pomóżcie :)
PKO
rufuz

Nieprzeczytany post

Dla mnie nie ma nic lepszego niz bieganie zima w sniegu. W czasie najwiekszych mrozow zabieram maly 0,5 litrowy termos - herbata z cytryna i miodem :bleble: Recz jasna rekawiczki oraz czapke z nausznikami. Leginsy biegowe kupilem takie, ktore przednia czesc maja uszyte, chyba z gortexu czy cos takiego oraz sa dodatkowo lekko ocieplane. Nawet gdy jest na minusie, wieje silny wiatr i pada snieg lub snieg z deszczem to i tak jest w miare komfortowo. Czasem zakladam cos w rodzaju takiego szala-gorsetu (zakrywa szyje naokoło oraz gorna czesc klatki piersiowej). Zima to chyba najlepszy okres na budowanie bazy pod wiosenne rekordy zyciowe :ble:

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci
Awatar użytkownika
Dawid Żywek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 25 paź 2011, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bieganie w zimie jest jak zdrowe, ale trzeba bardzo dbać o ubiór. Po pierwsze musimy mieć coś co nas grzeje: bluza, dres, i coś co blokuje ucieczke ciepła - ortalion.

Druga sprawa do buty, warto poszukać po sklepach butów z mocno poszarpaną powierzchnią, biega się zupełnie lepiej w "zimówkach"... ;)

Obowiązkowo: czapka, coś na szyję (golf?), rękawiczki.
http://www.treningowo.pl - żyjesz by biegać!
zacznij biegać, poprawiaj wyniki, ustal swoją dietę.
Wejdź i sprawdź jak łatwo można rozpocząć trenowanie!
Awatar użytkownika
siodziu
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 17 paź 2011, 19:19
Życiówka na 10k: 51,24 (trening)
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A bieganie na bieżni elektrycznej? Co o tym myślicie? Nie mam koło siebie za bardzo terenów do biegania i zastanawiam się czy nie spróbować trenować na takiej bieżni.
MS

14.10.2012 - Maraton - Poznań
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Osobiście nie uznaję bieżni.Nie ma to jak,wiatr,snieg,mróz,deszcz,jednym słowem przyroda! Już nie mogę się doczekać biegania w zimie.
Awatar użytkownika
siodziu
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 17 paź 2011, 19:19
Życiówka na 10k: 51,24 (trening)
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Problem w tym, że mam za daleko od siebie tereny, gdzie mógłbym hasać bez problemów. Co chwilę jakieś przejścia itp. Czy bieganie po bieżni przygotuje mnie porównywalnie dobrze jak bieganie na świeżym powietrzu?
MS

14.10.2012 - Maraton - Poznań
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Zimą to nareszcie można pobiegać :) A tu artykuł o bieganiu zimą : http://bieganie.pl/?cat=13&id=426&show=1
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

siodziu pisze:Problem w tym, że mam za daleko od siebie tereny, gdzie mógłbym hasać bez problemów. Co chwilę jakieś przejścia itp. Czy bieganie po bieżni przygotuje mnie porównywalnie dobrze jak bieganie na świeżym powietrzu?
Każdy organizm jest inny, ja zawsze bardzo łatwo się przeziębiałem, zimą permanentnie chodziłem z bolącym gardłem i katarem. Ze sporymi obawami zacząłem biegać coś koło lutego tego roku, jestem jedyną osoba w rodzinie, która przez ostatnie 8 miesięcy się nie przeziębiła. Tak więc raczej da się. Natomiast gdyby miało Ciebie zrażać zimno to na pewno bieżnia jest lepsza niż nic :)
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
rotka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 18 paź 2010, 22:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Wielkiego doswiadczenia biegowego nie mam (ok. 2,5 roku), ale mogę Ci polecić spokojnie bieżnię na późno jesienne i zimowe bieganie. Na bieżni przygotowałam się do swoich pierwszych kwietniowych zawodów na 10 km.
Oczywiście kiedy tylko mam sposobność wolę biegać w terenie -ale nie zawsze jest to możliwe (paskudna pogoda grożąca przeziębieniem, czas tylko wieczorem na pobieganie kiedy to wszyscy palą śmieci w piecach itp.). Generalnie stosowałam zasadę, że gdy jest mniej niż -15% C to nie biegam na zewnątrz.
I powtórzę to co inni też już stwierdzili - od biegania w zimie wzrosła moja odporność na przeziębienia.
Aby uprzyjemnić bieganie na bieżni słucham muzyki, ogladam filmy :) Ani się obejrzysz a 10 km za Tobą
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Nic się nie martw na zapas. Nie czekaj zimy - biegaj już od jesieni. Oddychaniem, nawet na mrozie, w ogóle się nie przejmuj, rób to naturalnie. Po dwóch przebieżkach będziesz też wiedział jak się ubrać.
Jeżeli masz problem z pierwszymi chwilami na ostrym powietrzu, to rozgrzej sie, nieco, już przed wyjściem z domu.
Za przedmówcami - zima to doskonała pora na bieganie.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

stoku pisze:Przede wszystkim chciałbym wiedzieć, czy bieganie w niskich temperaturach jest w ogóle zdrowe, czy jednak lepiej byłoby biegać na bieżni na siłowni?
Może to niewiele, ale przebiegałem dwie zimy i obyło się bez przeziębień i jakichkolwiek zapaleń.
Jeśli jednak na dworze, to jak się ubierać? Jest jakaś specjalna odzież na zimę? Ubierać na siebie dużo, czy jednak trochę mniej?
Ubierasz się tak żeby Ci było komfortowo ciepło, ale nie gorąco. Możesz do tego wykorzystać dowolną odzież, jednak odzież specjalistyczna jest zdecydowanie bardziej wyspecjalizowana ;) (wszak sama nazwa to wskazuje :P ) A na poważnie, napiszę jak ja to robię i nie będę tu teoretyzował.
Temperatura + 5 do +10: krótkie spodenki, koszulka techniczna, na to wiatrówka lub lekka bluza, do tego czapka z daszkiem
Temperatura -5 do +5: leginsy(jakiś isolate z decathlonu), koszulka techniczna, bluza (jakiś isolate z decathlonu), czapka z daszkiem
Temperatura <-5: leginsy, koszulka techniczna, bluza, druga bluza (tym razem polarowa), czapka
i tyle - więcej stref u mnie nie ma. Nie używam rękawiczek, szalików, bandan czy innych windstopperów na szyję . Po prostu po 15 minutach w tych dodatkach jest mi za gorąco. Testowane i sprawdzone do -21 (zegarek z decathlonu umarł wtedy, ale ożył w domowym cieple jak odparował :P )
Następne pytanie dla was może zabrzmi śmiesznie, ale zastanawiam się też jak oddychać podczas biegu; czy nosem, w którym prawdopodobnie szybko nastąpi zapalenie śluzówki, ale za to do płuc dotrze cieplejsze powietrze, czy ustami - zimniejsze powietrze lecz chyba bez żadnego zapalenia. Może na oba sposoby organizm się uodporni? Pomóżcie :)
Szczerze to nie zwracam uwagi na teorię oddychania, stosuję się do zasady jednego z trenerów: oddychaj tak jak Ci wygodnie. Obyło się bez chorób. Dla ścisłości głównie oddycham ustami. Czasem, choć dość rzadko, zdarza mi się nosem.

pozdrawiam
Obrazek
Because Running Sucks
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja z kolei nie rozumiem ludzi biegających latem, bieganie powyżej 15 stopni to dla mnie katorga :).
Zimą biega się świetnie, o ile nie ma za dużo śniegu. Biegałem w okolicach -20 stopni - świetnie, szczególnie w nocy po parku, mocno skrzypiący i błyszczący śnieg robi świetny klimat.
Wcale nie trzeba się ubierać jakoś bardzo grubo, porównując z ubiorem na rower. Na bieganie przy minus kikunastu ubierałem się mniej więcej tak jak na rower przy zerze, buty zwykłe, tyle że trochę grubsze skarpety i było dobrze.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
hugra
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
Życiówka w maratonie: 4:07:51
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Nieprzeczytany post

Zima to chyba najprzyjemniejsza pora dla biegacza.Biegam regularnie od 3 lat i najlepiej wspominam mroźne poranki.Ludzie poubierani w puchowe kurtki i czapki patrzą sie na Ciebie jak na
"dziwadlo" w możnaby rzec letnim ubranku. Podstawą jest przylegający cieply strój, który nie pozwoli wychłodzic sie Twojemu organizmowi a takze czapka, rekawiczki i jak wspomniał kolega ortalion. Przy temperaturze spadającej ponizej 10 stopni wypadaloby zaopatrzyć w coś co ochroni
Twoje drogi oddechowe przed mrozem.Chodzi mi o rodzaj kominiarki :usmiech: Tak naprawde nie jest istotne czym oddychasz, jak Ci wygodniej :usmiech:
5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
rufuz

Nieprzeczytany post

Mysle, ze post powinien byc raczej w dziale "zacznij biegac" :ble:
stoku
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź 2011, 22:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wielkie za wszystkie porady, skorzystam z rad i kupię te ciepłe ciuszki.
Ja w środku lata biegałem tylko porankami, tj. 8 godzina, gdy jeszcze takie upały się nie zaczynały, jednak teraz gdy wychodzę w krótkich spodenkach czuję się tak jak jeden kolega wspomniał 'jak dziwadło' :D Z tego co przeczytałem to tak naprawdę nie mam tylko legginsów i dobrych butów, ale po wypłacie będą i może też się kiedyś wypowiem na temat biegania zimą :D Dzięki raz jeszcze ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ