ja już kończę swoje tyskie 0,66l... masz karniakaNie pamiętam od kiedy na meczu nie wypiłem żadnego browara. Mecz bez browara - fuj, strasznie niesportowe zachowanie
Robbur - komentarze
Moderator: infernal
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Model Kanadii na ten sezon jest ładny. Odpowiada mi kolorystyka. No i bieżnik ten sam. Wczoraj wyciągnąłem swoje i muszę powiedzieć, że gryzą teren jak glebogryzarka Zobaczymy jak się sprawdzą w niedzielę A raczej jak ja się sprawdzę... Mój pierwszy w życiu cross. Może jakaś porada od doświadczonego w bieganiu po lesie?
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
To tak dla zdrowotności nie pijesz ... czy może jakiś cyrograf podpisałeś ?robbur pisze:Nie pamiętam od kiedy na meczu nie wypiłem żadnego browara. Mecz bez browara - fuj, strasznie niesportowe zachowanie
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Zawodów crossowych jeszcze nie zaliczyłem, więc ciężko mi coś mówić o taktyce. Ale mam kilka zasad, żeby sobie nóg nie połamać w terenie:wolf1971 pisze:Mój pierwszy w życiu cross. Może jakaś porada od doświadczonego w bieganiu po lesie?
- trzeba patrzeć pod nogi bardziej niż na zwykłych biegach ulicznych
- odcinki z miękkim piaskiem - te są dla mnie najgorsze, bo noga w kostce ma tendencję do wyginania się we wszystkie strony, tutaj trochę zwalniam, żeby nie zrobić fałszywego kroku. Podbiegi piaszczyste są całkiem ok, natomiast zbiegi to totalna masakra.
- podbiegi pokonuję w tempie jednostajnym, w miarę ostrym, na zbiegach raczej staram się odzyskać i oszczędzać siły niż zyskiwać na czasie. Żeby szybko zasuwać zbiegi w terenie trzeba być naprawdę doświadczonym. Chyba, że to jest ładny, długi zbieg o niewielkim nachyleniu i prostej, twardej nawierzchni - tutaj można z prędkością poszaleć.
- koleiny - kolejne poza piachem przekleństwo terenu, jak już nie da się ich uniknąć to biegam środkiem stawiając stopy jak gejsza. Kilkadziesiąt, kilkaset metrów biegu po pochyłej bocznie powierzchni może naprawdę zmęczyć stawy, szczególnie ten od stopy.
- kałuże - nie ufaj ich głebokości i pamiętaj, że pod pozornie płytką taflą wody może kryć się korzeń lub co gorszego.
- jak będziesz biegał z otwartą paszczą to jest szansa na uzupełnienie protein, w lasach bardzo popularne są ruchome stanowiska odżywcze w postaci chmur muszek, a i czasami jakaś większa przekąska się trafi
- wilków bać się nie musisz, ale uważaj na inne dzikie zwierzęta, szczególnie hipopotamy, słyszałem, że wbrew pozorom, szarża hipopotama to najniebezpieczniejsza rzecz na świecie. Poza szalonymi grzybiarzami oczywiście.
Na razie nic więcej do głowy mi nie przychodzi.
cafe - zapomniałem nabyć, a potem już mi się nie chciało ruszyć dupska.
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Jakie to miłe uczucie, gdy lenistwo wychodzi na zdrowierobbur pisze: zapomniałem nabyć, a potem już mi się nie chciało ruszyć dupska.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń
Trzymam kciuki za powrót do formy. Fajnie, że masz tyle samozaparcia by ćwiczyć w domu. Mi ostatnio w najlepszym czasie udaje się zrobić kilka pompek
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Kurcze, a nie lepiej iśc do lekarza i rozwiać wszelki wątpliwości. Ja wiem, że to ciężko się zebrać. Sam na swojego achillesa stosowałem "internetowe kuracje", ale jak mnie Kobieta zebrała do galopu, to byłem u lekarza w trzy nanosekundy Tym bardziej, że sezon już zblią się ku końcowi... Szkoda stracić następny sezon (tfu tfu, odpukać w niemalowane).
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
I tak też zrobię jak mi kolejny biegowy test nie wyjdzie. To chyba siedzi w psychice, takie podświadome "Nic się nie stało".wolf1971 pisze:Kurcze, a nie lepiej iśc do lekarza i rozwiać wszelki wątpliwości
Z jednej strony to dobry okres na przerwę w biegu, tymbardziej, że nie goni mnie nic ambicjonalnie bo cele roczne zaliczyłem, z drugiej jednak bez biegania ... Jeszcze rok temu walczyłem ze sobą, żeby wyjść na 3-5 km przebieżkę, teraz walczę z tym jak tu nie wyjść.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
To męska psychika każe Ci iść i się spocić. Sam szukałem treningu na orbim i wmawiałem sobie, że tu achilles nie pracuje . Idz do doktora to dobry moment na roztrenowanie, przerwę na serwis. Zaleczysz, zakupisz butki, a sezon rozpoczniesz od przyjemnego biegu Mikołajów. Fajnie pisać tylko gorzej to zrealizować co nie?
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Pewnie . Sam bym Ci poradził to samo co Ty mnie.wolf1971 pisze:Fajnie pisać tylko gorzej to zrealizować co nie?
Jestem właśnie po 1,5 h sesji potów domowych, w tym 25 minut wioślarza. Kanadiany dojdą do mnie dopiero w poniedziałek, ale za to tr4 zamiast tr3 (sklepbiegacza.pl tak zrekompensował mi brak rozmiarówki i zaproponował czwórki w cenie trójek. Nie wiem czy są lepsze ale na pewno prawie stówę droższe) więc i tak w weekend nie będę biegał. Pierwsza oznaka bólu w poniedziałek i schodzę z trasy. W takim wypadku na pewno robię przerwę i udaję się do lekarza od nogów. Namiary na takiego sportowego już nawet mam.
- rushatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 368
- Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: 44:41
- Życiówka w maratonie: 4:18
o to to to... lekarz sportowy od nogów wskazany by "zwykły" zapału nie storpedował (u zwykłego leczenie zachowacze - czyt. 4 tygodnie w bezruchu, najlepiej po zdjęciu rtg - cóś o tym niestety wiem - ale kuuurde też pomogło).robbur pisze:Pierwsza oznaka bólu w poniedziałek i schodzę z trasy. W takim wypadku na pewno robię przerwę i udaję się do lekarza od nogów. Namiary na takiego sportowego już nawet mam.
co do bólu w poniedziałek.. ogolnie popieram pomysł z lekarzem, ale ból może się też pojawić z powodu:
1. nieprzystosowania się jeszcze do nowych butów (co Ty tam kupujesz? na co to "pomaga"? - muszę doczytać, bo mnie zaintrygowało.. doczytałem - poczekam na wyważoną opinię użytkownika - w adidasie "nic" nie napisali) - w każdym razie ja pierwsze 20 km w "nówkach sztukach" układałem stopy do butów i vice "aversja"
2. z przerwy biegowej..?
.. eee.. chyba nie mam racji.. więc jednak DO LEKARZA w razie bólu
życzę bezbolesnego weekendu
pozdr
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
No piękne są. Generalnie pasuje mi tegoroczna kolorystyka Adidasa. Może na początku wydawała mi się zbyt odważna, ale po pewnym czasie nawet cieszy oko. Koszulka techniczna MW była też taka wściekłoniebieska z zółtymi (limonkowymi?) paskami Glidy zresztą też są jakieś takie wściekłozielone i srebrne (nawet po 700km )
Co do biegania w Kanadiach... Po leśnej połówce także jestem z nich zadowolony. Podpisuję się pod Twoimi spostrzeżeniami. Po śniegu także dają radę, sam się przekonasz
Daj znać co stwierdził lekarz. Zobaczysz, będzie OK.
Co do biegania w Kanadiach... Po leśnej połówce także jestem z nich zadowolony. Podpisuję się pod Twoimi spostrzeżeniami. Po śniegu także dają radę, sam się przekonasz
Daj znać co stwierdził lekarz. Zobaczysz, będzie OK.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Gratuluję fajnych bucików, a przede wszystkim rozsądku w kwestii kolana!
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów