Co najmniej imponujące. Szczególnie biorąc pod uwagę wagęiambr pisze:Dla pocieszenia:
Przez ostatnie 10 lat nie zrobilem nic dla swojego organizmu, oprocz palenia, objadania sie, leniuchowania itp.
Tak w skrocie:
Luty 2011 - waga 91kg (176cm) start na 10km w marcu 45:24
Czerwiec 2011 - waga 81kg start na 10km w czerwcu 39:25
Wrzesien 2011 - waga 78kg start w gorskim polmaratonie 1:36:59
Pazdziernik 2011 - MARATON POZNAN wynik: ?
7 miesiecy ciezkiej pracy nad soba i walki ze swoimi slabosciami, tak musi byc!

Złamanie 50 minut/dychę po kilku miesiącach biegania będzie już sporym sukcesem dla przeciętnego początkującego biegacza, z podobnymi parametrami bmi oraz brakiem sportowej przeszłości. Wiek biegacza też ma coś do rzeczy.
Gratuluję osiągnięć i życzę powodzenia na maratonie.
Wątek jest naszpikowany dobrymi radami, oraz żywym przykładem co się dzieje jeśli się ktoś do nich nie zastosuje.
Od siebie dodam tylko tyle, że żeby bieganie przyniosło efekt w postaci spadku wagi czy też "osiągnieć sportowych" trzeba odkryć w sobie radość biegania. Może i banał, ale polecam poszukiwania tej radości.