Dziś mija 2 tygodnie i mam dość..

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

iambr pisze:Dla pocieszenia:

Przez ostatnie 10 lat nie zrobilem nic dla swojego organizmu, oprocz palenia, objadania sie, leniuchowania itp.

Tak w skrocie:
Luty 2011 - waga 91kg (176cm) start na 10km w marcu 45:24
Czerwiec 2011 - waga 81kg start na 10km w czerwcu 39:25
Wrzesien 2011 - waga 78kg start w gorskim polmaratonie 1:36:59
Pazdziernik 2011 - MARATON POZNAN wynik: ?
7 miesiecy ciezkiej pracy nad soba i walki ze swoimi slabosciami, tak musi byc!
Co najmniej imponujące. Szczególnie biorąc pod uwagę wagę ;) (tj. stosunek waga/wzrost), oraz rozkoszną przeszłość. Tylko, zaznaczmy, że jesteś raczej wyjątkiem, żeby nie robić początkującym biegaczom, ledwo co zaczynającym truchtać jakiś wielkich nadziei. Rozczarowanie może być zbyt dużym szokiem.
Złamanie 50 minut/dychę po kilku miesiącach biegania będzie już sporym sukcesem dla przeciętnego początkującego biegacza, z podobnymi parametrami bmi oraz brakiem sportowej przeszłości. Wiek biegacza też ma coś do rzeczy.
Gratuluję osiągnięć i życzę powodzenia na maratonie.

Wątek jest naszpikowany dobrymi radami, oraz żywym przykładem co się dzieje jeśli się ktoś do nich nie zastosuje.
Od siebie dodam tylko tyle, że żeby bieganie przyniosło efekt w postaci spadku wagi czy też "osiągnieć sportowych" trzeba odkryć w sobie radość biegania. Może i banał, ale polecam poszukiwania tej radości.
PKO
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

@robbur. Takich Miszczów :oczko: na tym forum jest więcej ...
iambr
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 03 cze 2011, 09:33
Życiówka na 10k: 39:25

Nieprzeczytany post

robbur

W pełni się z tobą zgadzam. Moją intencją jest tylko wola przekazania komuś kto próbuje, że wszystko jest możliwe i warto. Ja robiłem może 10 może 20 podejść do biegania, ale ten 21 raz trwa i oby tak dalej. Jestem daleko od internetu, staram się bazować na wiedzy książkowej i podążać jedną drogą.

Tak na marginesie>
Zawsze podziwiałem ludzi z pasją, ludzi którzy mogą pochwalić się tym, że robią w życiu to co im sprawia radość i przynosi satysfakcję, chcę być jednym z nich.

Co do wielu mistrzów na tym forum>
Tak jest ich wielu i oby więcej i więcej i więcej... Cieszmy się z sukcesów własnych i innych osób to właśnie to motywuje do treningu, przekraczania barier i ludzkich słabości.

Pozdrawiam
jober26
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 07 wrz 2011, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziś po przerwie związanej z bólem stopy wznowiłem biegi. Przekonałem się na własnej skórze, że 5 razy w tygodniu to za dużo. Będzie więc 3 razy w tygodniu - poniedziałek, środa, piątek. We wtorki i czwartki będę robił pompki/brzuszki/hantle. Zmniejszam też odległość na 5-7km, z tym że staram się biegać żwawiej a nie truchtać. Obecnie biegam w asicsach, ale są to buty do gry w tenisa. Wprawdzie mają wkładkę żelową, ale muszę pomyśleć nad butami czysto biegowymi. Przy mojej wadze muszę chronić staawy. Jakie buty polecacie na polne nierówne drogi?
PS. zamówiłem sobie OLIMP GOLD GLUCOSAMINE 1000®. Nie wiem czy warto, ale dopóki nie zrzucę 10kg będę zażywał dla ochrony stawów.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Wg mnie nic lepiej nie ochroni Twoich stawów jak odpowiednio dobrane obuwie i bieg dostosowany do Twoich obecnych możliwości i mądra regeneracja po treningu- z rzeczy najprostszych: odpowiednia ilość snu, umiejętna rozgrzewka i rozciąganie po treningu.
Wypoczynek dla biegacza jest tak samo ważny jak trening.
A co do glukozaminy-bardzo kontrowersyjny suplement diety; jest o niej tyle samo pochlebnych, co negatywnych opinii, tj na temat masła i margaryny, kawy i herbaty.. to tak jak z tabletkami na odchudzanie-jakby były takie świetne, nie byłoby grubasów, no nie? Więc decyzja należy do Ciebie :)
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
jober26
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 07 wrz 2011, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No glukozamina już jest w domu, właśnie przyszła przesyłka. Zużyję jedną paczkę i zobaczymy jak będzie:)

Zastanawiam się nad pulsometrem. I tu też jak zwykle rozbieżne słyszę opinie. Jedni mówią, że nie jest potrzebny, a inni, że bez tego nie da się prawidłowo przeprowadzać treningów.. Ja osobiście, z racji tego "że wierze w magiczne tabletki" tudzież "gadżety" kupiłbym sobie taki pulsometr do 150zł, nie wiem tylko czy w takiej cenie można kupić coś solidnego z racji takiej że się kompletnie nie znam na takowym sprzęcie:)
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Proponuję pobiegać 3-4 miesiące, a później myśleć o gadżetach.
green

Nieprzeczytany post

ja mam troszkę inny stosunek do tego - jak pomagają w wyjściu z domu i wzięciem się za bieganie , to dlaczego nie, chociaż sam nie korzystam z tego gadżetów i poprzestaję na "słuchaniu" swojego organizmu. Jak pulsometr zwiększy chęć i motywację do treningu, kupuj natychmiast! Nie ma to jak sprawdzić zabawki w praktycznym działaniu :taktak:
jober26
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 07 wrz 2011, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziś się dowiedziałem, że "bieganie to nie bajka"...
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Bajka, bajka. Tylko trzeba ją zrozumieć :)
jober26
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 07 wrz 2011, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak biegać gdy jest już zimno i pada deszcz?
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

W tym leży sedno biegania,aby się właśnie zmobilizować i wyjść w taką pogodę na trening....wytrwałości!
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Ja nie używam żadnych gadżetów do biegania.
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

jober26 pisze:Jak biegać gdy jest już zimno i pada deszcz?
A no wystarczy mieć spodnie przeciwwiatrowe i jakąś lekka kurtkę przeciwdeszczową i wiatrową.
Odpowiednio się ubrać i na dwór :) Silny deszcz może faktycznie zdemotywować ale idzie się przyzwyczaić :)
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

jober26 pisze:Jak biegać gdy jest już zimno i pada deszcz?
Nie biegać w deszcz. Moim zdaniem treningi w czasie deszczu są po prostu do kitu. To powinna być przyjemność a nie męka.
Biegam od kwietnia, lato było deszczowe, wiadomo, ale tylko raz złapał mnie deszcz. Teraz jest jesień, wiadomo, będzie coraz gorzej, ale jak rano wstajesz i leje, przesuwaj trening na jutro. Jak ci trening wyleci, to spoko i tak zawodowcem nie zostaniesz :hej: i bieganiem na chleb nie zarobisz. Może mam stosunek nieco mało poważny, ale dość ostro trenowałem
tej wiosny i tego lata.

pozdrawiam.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ