Quentino-komentarze
Moderator: infernal
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
No coś jest na rzeczy z tą sztafetą pokoleniową. Mój pierworodny też już po debiucie, w czerwcu śmignął polskobiegowy test Coopera. Pociągną równiutko 2000m, co może wydawać się niespecjalnym osiągnięciem...
...gdyby nie fakt posiadania dość krótkich nóżek - jak to u sześciolatka Nie mam więc złudzeń, kiedyś mi w bieganiu dołoży, ale pocieszam się że mam jeszcze spokojnych co najmniej dwanaście lat zanim zrobi to w maratonie
...gdyby nie fakt posiadania dość krótkich nóżek - jak to u sześciolatka Nie mam więc złudzeń, kiedyś mi w bieganiu dołoży, ale pocieszam się że mam jeszcze spokojnych co najmniej dwanaście lat zanim zrobi to w maratonie
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
Ach te %%%%%%
Fajnie, że te wieczorne zagrały. Tylko nie strasz mnie, że przez brak tych innych % skończę nad Niemnem jak Ciawaraz ???
Ostatnio mocno odpuściłem tą formę regeneracji.
Przypomina mi się reklama z Jacusiem - "Zawsze coś"
5", 2', 50m ...
Też jestem na to samo chory tzw. after-run-wqrw-bacteria
Anyway fajnie, że wróciłeś na swój poziom
Fajnie, że te wieczorne zagrały. Tylko nie strasz mnie, że przez brak tych innych % skończę nad Niemnem jak Ciawaraz ???
Ostatnio mocno odpuściłem tą formę regeneracji.
Przypomina mi się reklama z Jacusiem - "Zawsze coś"
5", 2', 50m ...
Też jestem na to samo chory tzw. after-run-wqrw-bacteria
Anyway fajnie, że wróciłeś na swój poziom
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
też zauważylem, że Faasy dobrze trzymają
śledzę regularnie i motywuję się Twoimi poczynaniami - w końcu do MGS-u już tylko 9 miesięcy.
Że tak powiem, ciąża
śledzę regularnie i motywuję się Twoimi poczynaniami - w końcu do MGS-u już tylko 9 miesięcy.
Że tak powiem, ciąża
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1168
- Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: 3:24:39
- Kontakt:
Qba - z tymi Faasami to trochę dziwna sprawa. Latem, gdy biegłem w zarąbistym upale, który topił asfalt, to miałem kilka razy problem ze stabilnością na przejściu dla pieszych. Biegnąc po białym, lekko się rozjeżdżałem.
Kolejny przykład na to, że do biegania lepsze czarne niż białe.
Ale poza tym papootki bardzo sobie chwalę. Do tego stopnia, że za jakiś czas podeślę je Mistrzowi Nagiego Scyzoryka, aby mi w nich pięty odjął.
Jako przejściówki między piętą a śródstopiem są debest, ale teraz mogę biegać już bez tego airbaga.
Dziś znów pobiegnę po mokrym więc się tylko upewnię, że nie o głębokość bieżnika tu chodzi, a o rodzaj gumy, którą producent zbiera po każdym wyścigu F1, a potem hoduje w tajnych laboratoriach, dwie przecznice od Quantanamo.
Podobnie miałem z poprzednimi adidasami "Łaciatymi", które na oko miały mniejsze uzębienie niż Sequence 2, ale na śniegu i lodzie trzymały aż miło.
Inne gumiaste było na spodzie.
A do rozwiązania za 9 miesięcy jest co robić. Oby tylko kaemów wyszło wiecej niż postów to będę przygotowany
Q.
Kolejny przykład na to, że do biegania lepsze czarne niż białe.
Ale poza tym papootki bardzo sobie chwalę. Do tego stopnia, że za jakiś czas podeślę je Mistrzowi Nagiego Scyzoryka, aby mi w nich pięty odjął.
Jako przejściówki między piętą a śródstopiem są debest, ale teraz mogę biegać już bez tego airbaga.
Dziś znów pobiegnę po mokrym więc się tylko upewnię, że nie o głębokość bieżnika tu chodzi, a o rodzaj gumy, którą producent zbiera po każdym wyścigu F1, a potem hoduje w tajnych laboratoriach, dwie przecznice od Quantanamo.
Podobnie miałem z poprzednimi adidasami "Łaciatymi", które na oko miały mniejsze uzębienie niż Sequence 2, ale na śniegu i lodzie trzymały aż miło.
Inne gumiaste było na spodzie.
A do rozwiązania za 9 miesięcy jest co robić. Oby tylko kaemów wyszło wiecej niż postów to będę przygotowany
Q.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
jak forumowy Buku?Teraz czuję się jak młody buk...
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
Dopingowe słowo na niedzielę
Jako bonus: modelowa lekcja rytmów
Jako bonus: modelowa lekcja rytmów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1168
- Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: 3:24:39
- Kontakt:
Buddy - nie mam pytań. Wszystko podane na tacy, tylko brać i czerpać wielkimi gardłami.
A i przy okazji, lekcja poglądowa - pięta kontra śródstopie.
Mimik - Ty mi tu nie wywołuj buka z lasu...
Q.
A i przy okazji, lekcja poglądowa - pięta kontra śródstopie.
Mimik - Ty mi tu nie wywołuj buka z lasu...
Q.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
W kwestii przeczepności - Green Silence też nie zębate, ale mają wstawki z takiej właśnie jakiejś magicznej gumy i trzymają przyzwoicie na mokrym, a na pewno przywoiciej niż Hyperspeed z podeszwą niby niejednolitą, ale zdecydowanie zaprojektowaną wyłącznie na suchy asfalt.
-
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
- Życiówka na 10k: 46.40
- Życiówka w maratonie: 4.14
A to dylemat - ciągły czy interwały...Tempo było wybrać
ale takie porządne , bez zamulania wolnym tempem przed i bajerowania szybszym na koniec.
Oczywiście żadnych rozciągań na mecie..
Po tej kontuzji biegałeś więcej tempo a teraz znów te interwały, ech..
Tylko nie wydaj w innych środowiskach co tu piszę
pozdrawiam
oco
ale takie porządne , bez zamulania wolnym tempem przed i bajerowania szybszym na koniec.
Oczywiście żadnych rozciągań na mecie..
Po tej kontuzji biegałeś więcej tempo a teraz znów te interwały, ech..
Tylko nie wydaj w innych środowiskach co tu piszę
pozdrawiam
oco
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
miło było poznać osobiście
wiatr rzeczywiście niestety był zimny i ciągle w twarz - nie wiem jak oni to zrobili
wiatr rzeczywiście niestety był zimny i ciągle w twarz - nie wiem jak oni to zrobili
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No i kolejny ładny występ, świetnie że ryzyk-fizyk z ZENkami wypadł pomyślnie. Ja lecę połówkę pierwszą połówkę na śródstopiu za tydzień, choć lewa noga próbuję mi chwilowo sugerować, że wcale nie polecę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1168
- Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: 3:24:39
- Kontakt:
Najlepsze z ŻEŃszeniami są spojrzenia "niewtajemniczonych", jasno mówiące - "Co to do qrvy nędzy ma być!?".
Qmple patrzą na nie i na mnie z głęboką zadumą w stylu "Nie widziała doopa słońca".
Lekko nie jest, ZENki lekkie, ale z tymi cieżkimi spojrzeniami potem trzeba biec.
Na 15 kaemie poczułem lewą łydkę. Od razu pojawiły się myśli - sqrczybyk się czai w rowie. Ale skończyło się na strachu.
Sprawa jest prosta - obiegać to trzeba.
Cała zadyma z moim śródstopiem i niskopodłogowcami, bierze się z jednej rzeczy - za szybko się to dzieje.
A i tak, szczerze pisząc, nie dowierzam, że to wszystko idzie tak dobrze w tą prawidłową stronę.
Qmple patrzą na nie i na mnie z głęboką zadumą w stylu "Nie widziała doopa słońca".
Lekko nie jest, ZENki lekkie, ale z tymi cieżkimi spojrzeniami potem trzeba biec.
Na 15 kaemie poczułem lewą łydkę. Od razu pojawiły się myśli - sqrczybyk się czai w rowie. Ale skończyło się na strachu.
Sprawa jest prosta - obiegać to trzeba.
Cała zadyma z moim śródstopiem i niskopodłogowcami, bierze się z jednej rzeczy - za szybko się to dzieje.
A i tak, szczerze pisząc, nie dowierzam, że to wszystko idzie tak dobrze w tą prawidłową stronę.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ja z moimi Green Silence też niezłe spojrzenia zbieram. Łudzę się, że od czerwca wystarczająco kilometrów natłukłam na tę połówkę. Ale przyznam się, że po cichutko sprawdziłam, czy w tych papuciach idzie walnąć z pięty jak bieda - no idzie bardziej niż w Hyperspeed, ale jakoś z tej pięty to jak z kulą u nogi. Każdej osobną i wbijając się w asfalt przy każdym kroku.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Graty za półmaraton!
..podoba mi się ten dystans, choć biegłem na nim tylko raz prawie dwa lata temu i zbieram się i zberac do nie go nie mogę
..podoba mi się ten dystans, choć biegłem na nim tylko raz prawie dwa lata temu i zbieram się i zberac do nie go nie mogę
Ostatnio zmieniony 23 paź 2011, 23:49 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
Tiaaa uwielbiam wryjawindy na jakimś wypeezdovie
Oby w niewpeezdovanym Franku nad Niemnem było jak wetter-spece zapowiadają.
Tak mi dopomóż ZEN
Forefoot rulez - HM is the king
Oby w niewpeezdovanym Franku nad Niemnem było jak wetter-spece zapowiadają.
Tak mi dopomóż ZEN
Forefoot rulez - HM is the king