Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

dobrze Strasb ze znow jestes z nami :)
widze ze w nowym miejscu sporo biegaczy ... brzmi mocno mobilizujaco ;)
a kiedy termin tych zawodow? :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Biegaczy dużo, zwłaszcza w mojej okolicy, bo w Lozannie płasko jest tylko nad jeziorem. :oczko: Nad brzegiem jest też ogromny park - kompleks sportowy.

Zawody są 30 października, już wstawiłam w tytule. Będzie więcej ludzi niż w Strasbourgu, sporo też chyba więcej kobitek z tego co widzę w statystykach. Rozgrywane są razem maraton, półmaraton, 10km. Maraton jest z nawrotką, tam i z powtorem. Półmaraton startuje z okolic nawrotki (dojeżdża się pociągiem) i wraca się do Lozanny wzdłuż jeziora, po lewej Alpy (w tych dniach wysoko spadł śnieg - piękne są!), po prawej m.in. słynne winnice wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Strasb, trenuj ostro w tych górach, a będzie z Ciebie jeszcze taka biegaczka jak DOM :hej:
jak zejdziesz z tych gór na niziny to strach się bać.... :taktak:
Kiedyś widzieliśmy Alpy z Jeziora Bodeńskiego-widok zapiera dech w piersiach...
To wpadniemy kiedyś na kawkę :oczko:
A jeszcze mam pytanko, jak smakuje oryginalna szwajcarska czekolada-czy naprawdę tak powala na kolana jak twierdzi mój chop? :hejhej:
Jeszcze odpowiadam na zaległe pytania - nie będąc za bardzo fanem słodyczy nie jestem najlepszą osobą do oceny impaktu miejscowych smakołyków. Ale chętnie prześlę próbkę dla bardziej wyspecjalizowanej komisji, niech się tylko zgłosi z adresem. :taktak: Jadąc do Lozanny vanem zapakowanym naszym dobytkiem przez wioski i miasteczka (bo wypożyczone auto nie miało winiety autostradowej) zajadaliśmy w sumie pozostałość z tego, co na okoliczność obrony przywiózł mi kolega z Zurychu - ale pamiętam głównie, że się rozpływało, bo gorąco było. :bum:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Trochę ci zazdroszczę tej Szwajcarii... ale tylko TROCHĘ... buuuuuu :chlip:
Ja też. I to nie tylko dlatego, że mam kredyt we franku.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze:
zoltar7 pisze:Trochę ci zazdroszczę tej Szwajcarii... ale tylko TROCHĘ... buuuuuu :chlip:
Ja też. I to nie tylko dlatego, że mam kredyt we franku.
Ale frajer... ma kredyt we CHF :hahaha:

...no ale ja właściwie też mam w CHF :ojoj: :trup:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ach ten franek, ja i moja umęczona francuska karta kredytowa czekamy z utęsknieniem na pierwszą szwajcarską pensję. :oczko: :hahaha:

A wokół Lozanny wiele fajnych imprez biegowych, zapraszam w odwiedziny. Na zachętę kilkając tu można sie przebiec wirtualnie trasą Lausanne Marathon ( drugą połowa trasy to jednocześnie trasa półmaratonu.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb dla nas Szwajcaria jest za droga.

ps. Ja nawet nie chce wiedzieć... ile się zarabia w Szwajcarii... wystarczy mi informacja, że prosta nauczycielka w Salonikach (w zbankrutowanej Grecji) zarabia 1400 Eur.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Trochę droga, owszem... Dlatego dalsze urządzanie mieszkania na razie czeka, ale kanapę dla gości już mam!

A jakby ktoś się skusił na oglądanie trasy biegu poprzez link powyżej, to pierwsze 1-2 km to dokładnie dzielnica, w której mieszkam.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
kachita pisze: Dobra, moje serce już zdobyły, zwłaszcza jeśli mają inne wersje kolorystyczne
No one miały dopiero premierę, ale już w necie widziałem damskie w dwóch innych kolorach...

Obrazek

Z czasem producent będzie pewnie wypuszczał kolejne wersje kolorystyczne aby "odświeżyć produkt". Znalazłem też 'recenzję' tych butów, chłopak wybrał się w nich na spacer, takie tam 105km w niespełna 13h podczas deszczu po pagórkach... no i podobno podsumował, że "buty mu nie przeszkadzały" :hahaha:
O rrranyyyy, czad. Czas założyc specjalną skarbonkę ;)

W ogóle strasb - łelkombek, jak to mówią za granicą :) Cieszę się, że udało Ci się przeżyc przeprowadzkę, jednak mężczyźni się czasem przydają ;) I zazdroszczę pięknych okoliczności przyrody. A czekolada szwajcarska jest bardzo dobra, nawet biała :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:A czekolada szwajcarska jest bardzo dobra, nawet biała :taktak:
Szwajcarzy mają różne fajne rzeczy... np. zegarki :hahaha:

i w ogóle różne maszyny i urządzenia... np. zapalnik do bomby, którą Libijczycy wysadzili samolot nad Lockerbie był produkcji szwajcarskiej... można śmiało powiedzieć szwajcarska robota :ojoj:

...eee znaczy sie chodziło... mi chodziło... że taka szwajcarska precyzja :tonieja:
Ostatnio zmieniony 09 paź 2011, 22:53 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Tu mówią inaczej, niemniej merci, koleżanko. :hahaha: Swoją drogą odkrywam coraz to nowe różnice między narzeczem tutejszym a francuskim, czasem śmiesznie wypada.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Swoją drogą odkrywam coraz to nowe różnice między narzeczem tutejszym a francuskim, czasem śmiesznie wypada.
Pamiętam, jak pojechałam do Szwajcarii, zadowolona, że mówię super po niemiecku - zadowolenie przeszło mi bardzo szybko :hahaha:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ty Strasb chcesz biec w Lozannie HM... a na jaki wynik masz ochotę? :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ja z niemieckim mam stosunku bardzo chłodne, więc opcja Lozanny podbiła me serce, niemniej "prawdziwi" francuzi się dość nabijają ze sposobu porozumiewienia tubylców. Niemcy również sobie pokpiwają z helweckiej odmiany ich języka. I ciekawie też było w urzędzie celnym części niemieckiej, gdzie przyjechałam ze wszystkimi dokumnetami po francusku. Urzędnicy są w zasadzie trójjęzyczni, ale właśnie, szczególnie w małych miastach (a my omijaliśmy autostrady), to najbardziej "z zasady". :oczko:

Biegnę ten HM, raz że mam zaległy z zeszłego roku, a dwa meta prawie pod domem, żal nie skorzystać. Wyniki jakie bym chciała, to jedno, a co się da realnie to insza inszość. W ramach opcji zachowawczej podziwianie krajobrazów w towarzystwie zająca na 2h10 powinno mieć przynajmniej jakieś pozytywne aspekty.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:
Biegnę ten HM, raz że mam zaległy z zeszłego roku, a dwa meta prawie pod domem, żal nie skorzystać. Wyniki jakie bym chciała, to jedno, a co się da realnie to insza inszość. W ramach opcji zachowawczej podziwianie krajobrazów w towarzystwie zająca na 2h10 powinno mieć przynajmniej jakieś pozytywne aspekty.
Słusznie, jest koniec sezonu, warto pobiec rekreacyjnie jako akcent treningowy :usmiech:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ