bieganie a plyny

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post


Co sie porobio...?!

kledzik
wywalczyliśmy WOLNOŚĆ.

Tą poprzednią przyniesiono nam na bagnetach. :ech:

aha jeszcze jedno 3 maja, 13 grudnia i komuna to zbiory rozłączne!

(Edited by MarekC at 10:29 am on May 22, 2003)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jeśli by było tak cudownie jak piszecie to by się nie spotykało takich "zmęczonych"ludzi po pracy. Nie jest to picie tak powszechne jak kiedyś, ale ciągle się zdarza że ludzie w pracy popijają.
Na moim małym osiedlu pierwszy sklep który ruszył w pierwszym z 9 wybudowanych budynków zaopatruje wszystkich budowlańców więc daleko nie biegają. Szybko otwarto nastepny sklep i następny i wszędzie jest piwo lub coś mocniejszego.
Menele niezmiennie od rana do nocy raczej nie piwo, bo stosunek "jakość-cena" jest niewłaściwy.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from Karola on 1:57 pm on May 22, 2003
bo stosunek "jakość-cena" jest niewłaściwy.
raczej stosunek 'cena-efekt;
Awatar użytkownika
Cirrus
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

... stanalem kiedys w kolejce w przypadkowym sklepie po drozdzowki. Pare minut po 7 rano a przede mna sznurek podejrzanie wygladajacych panow. Kazdy z nich podchodzil do kasy i niczego nie zamawiajac dostawali butelke jakiegos markowego, kolorowego trunku. Placili i odchodzili. Bylem ciekaw czy jak przyjdzie na mnie kolej tez dostane flaszke bez slowa. Niestety sprzedawczyni kilkukrotnym kiwnieciem glowy zapytala co podac wiec grzecznie poprosilem o drozdzowki.
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
muggz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 275
Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

widać stali klienci...

nie załapałeś się :)
[i]The things you own end up owning you.[/i]
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

Ja mam podobny problem.Kiedy biegam a na dworzu słońce praży bardzo chce mi sie pić,i muszę biegać z bidonem ale szczerze powiem nie jest to zbyt wygodne ,czymacie może jakieś lepsze rozwiązanie??
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
Awatar użytkownika
Cirrus
Wyga
Wyga
Posty: 119
Rejestracja: 24 kwie 2003, 22:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

... w ostatnia sobote biegalem na 10km w poludnie i towarzyszyla mi zona na rowerze z bidonem pelnym wody :)  Sympatyczny sposob na uzupelnianie plynow.
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
ODPOWIEDZ