Jeśli by było tak cudownie jak piszecie to by się nie spotykało takich "zmęczonych"ludzi po pracy. Nie jest to picie tak powszechne jak kiedyś, ale ciągle się zdarza że ludzie w pracy popijają.
Na moim małym osiedlu pierwszy sklep który ruszył w pierwszym z 9 wybudowanych budynków zaopatruje wszystkich budowlańców więc daleko nie biegają. Szybko otwarto nastepny sklep i następny i wszędzie jest piwo lub coś mocniejszego.
Menele niezmiennie od rana do nocy raczej nie piwo, bo stosunek "jakość-cena" jest niewłaściwy.
... stanalem kiedys w kolejce w przypadkowym sklepie po drozdzowki. Pare minut po 7 rano a przede mna sznurek podejrzanie wygladajacych panow. Kazdy z nich podchodzil do kasy i niczego nie zamawiajac dostawali butelke jakiegos markowego, kolorowego trunku. Placili i odchodzili. Bylem ciekaw czy jak przyjdzie na mnie kolej tez dostane flaszke bez slowa. Niestety sprzedawczyni kilkukrotnym kiwnieciem glowy zapytala co podac wiec grzecznie poprosilem o drozdzowki.
Pozdrawiam: Cirrus
========================
potrafie tyle ile mysle, ze potrafie
Ja mam podobny problem.Kiedy biegam a na dworzu słońce praży bardzo chce mi sie pić,i muszę biegać z bidonem ale szczerze powiem nie jest to zbyt wygodne ,czymacie może jakieś lepsze rozwiązanie??
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"