Kuxa - komentarze

[kuxa]

znam znaaam sama juz swoją muzoteke przeliczylam na BPM i okazuje sie ze jakos na to tempo mam niewiele

[mimik]

koleżanko jak u Ciebie trening? wszystko w porzo?

[strasb]

Kuxa, przytulam mocno, życzę zdrówka i poprawy nastroju. Co do zawodów, zdecyduj rozsądnie, nie biegnij na siłę z bolącą nogą, tylko np. przełóż debiut na troszkę później (Bieg Niepodległości?). Ja chodziłam czasem pobiegać z grupką z naszego sklepu biegowego i często gęsto byłam zdecydowanie najsłabszym ogniwem. Zwykle mi to nie przeszkadzało, ale jak się trafiło ogólnie złe samopoczucie, ciężka pogoda, to też nastroju nie poprawiało.

[kuxa]

szkoda mi troche czasu kasy zeby tak rezygnowac.... a bola mnie miesnie przy mocnym naprezeniu. w takim wolnym truchcie nie boli bo
nie czuje tego. ale przebiezkI sa dosc bolesne.

[LadyE]

o rany Kuxa wielka szkoda, ale zostalo juz nie duzo bo tydzien plan wiec chyba zrealizowalas w znacznym stopniu. nie bede namawiac do biegu bo Ty najlepiej ocenisz czy warto. mam tylko nadzieje ze te uda nie bede Cie dlugo niepokoic
trzymaj sie!

[kuxa]

nie chce sie poddac, chce cos dokonczyc, dla samej siebie. najwyzej bede aaaaardzo wolno tuptac a w razie potrzeby isc.... zaraz ide po jakies plastry rozgrzewajace, nakleje sobie bo na kapiele nie mam czasu

[cafe]

przełóż debiut na troszkę później (Bieg Niepodległości?)

Dobre rozwiązanie - ten sam dystans, choć zdecydowanie gorsza pogoda, zazwyczaj jest już zimno i pada

Już lepiej ? 2 października blisko ...

[strasb]

Kuxa, jeśli chodzi o kondycję to ja bym startowała, moje jedyne wątpliwości dotyczyły tej bolącej nogi. Sama musisz ocenić, czy to jest przypadek, że "najwyżej się będzie mniej komfortowo biegło" czy coś poważnego, co start jeszcze znacznie pogorszy. Bo zapewniam Cię, że kilkumiesięczne leczenie kontuzji jest bardzo frustrujące.

[kuxa]

caftu nie chodzi o przekladanie. tylko o dokonczenie sprawy, pozatym nie przeloze startu bo nie mam kasy na nastepny bieg, a listopad to dla mnie za pozno.

strasb, poki truchtam swoim wolnym tempem jest ok, nie boli, boli tylko przy gwaltownej mocnej probie napiecia miesnia...

a co do tego marudzenia czy dam rade to jest takie ...pogodowe marudzenie przez chwilowy spadek nastroju... musze sobie troche pojeczec bo bym nie byla soba

[kachita]

Pojęcz sobie, pojęcz, od tego masz m.in. bloga A my pocieszymy, wesprzemy dobrą radą, potrzymamy kciuki i takie tam

[kuxa]

Dzis o 19:00 Akademickie Przedbiegi a potem grilek i piwko juz sie nie moge doczekac ale jak mi zapachu grilem narobią to nie bede mogla biegać bo najpierw trening

[kachita]

Gratuluję ładnego biegu - masz życiówkę lepszą od mojej

A teraz czekamy na szczegółową relację.

[LadyE]

Kuxa ... nie no jestem troche zawiedziona... pierwsze zawody i brak czasu na porzadna relacje a tak mialabys do czego wracac za kilkanascie lat, przypomniec sobie, powspominac ...
a wracajac do zawodow
gratulacje! swietny wynik i do tego udalo Ci sie urwac pare minut z planowanego czasu ciesze sie ze nie wspominasz nic o probach zadeptania Cie

[wisnia]

gratuluję świetnego wyniku!

[kuxa]

Ledy, były jedynie próby ROZJECHANIA mnie... panowie z dziećmi w wózkach zamiast krzyczeć z tyłu która wolna to darli się tylko "uwaga uwaga" a biegli sprintem z tymi wozkami a ja nie wiedzialam w ktora strone uskakiwac... przepychania bylo troche na poczatku ale naszczescie niewiele i nie zdołało mnie to wytrącić z równowagi.
co do bardziej obszernej relacji .... to ja tak szczerze mówiąc pamiętam tylko fragmenty byłam tak zafascynowana tym co się wokół dzieje że się poprostu zawiesiłam w pewnym momencie jak znalazłam swoje tempo. bardzo mi się podobało , naprawdę... mam nadzieję, że za rok też mi się uda... czekam jeszcze na info odnośnie biegu niepodległości, bo w poprzednich edycjach widzialam ze mozna bylo tez na 5km startowac?? to by mnie nawet urządzało... bo drugiej dychy narazie nie będę planować