Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Mnie też czasem kusi, by odłożyć pulsometr i sobie po prostu pobiegać. Pasek od tętna już dawno leży sobie spokojnie w szafce i wcale za nim nie tęsknię, ale jakoś nie mogę zrezygnować z monitorowania dystansu i tempa.... Pora się nad tym zastanowić. Pozdrawiam serdecznie. I współczuję. Nie cierpię przeprowadzek.
New Balance but biegowy
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
pardita pisze:Choc... musze przyznac... naciagam te swoje plany troche - w finansowych czesto przyoszczędzam :lalala:
Dżizus Pardita, jak ja ci tej cechy zazdroszczę... ja to zupełnie nie potrafię się z pieniędzmi obchodzić... :chlip:

A wydaje mi się, że Strasb chce, jak mawia poeta, odpowiednią dać każdej rzeczy miarę :oczko: , bo taki mamy paradygmat we współczesnej nauce. Co zrobić takie czasy. Ale prawdziwi humaniści tego sercem nie ogarną :ojnie:
Zoltar, co do kasy, to ja mam czesto wrazenie, ze jestem jedyna Polka, ktora na wszystko stac ;)
[oczywiscie, milionerka nie jestem, ale mam plany finansowe i priorytety, z wielu rzeczy rezygnuje, ale te zachcianki realizuje.]
Strasb, ja od kiedy mam garmina, to jeszcze nigdy nie biegla bez pulsometru. W ogole to mnie sport dla rekreacji nie bawi w ogole. Ja lubie sobie wszystko pomierzyc, sprawdzic i wykonac trening.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:
Zoltar, co do kasy, to ja mam czesto wrazenie, ze jestem jedyna Polka, ktora na wszystko stac ;)
[oczywiscie, milionerka nie jestem, ale mam plany finansowe i priorytety, z wielu rzeczy rezygnuje, ale te zachcianki realizuje.]
Pardita to ty z tych tzw. "rozsądnych" jesteś... :tonieja:
Pardita to ty nie tylko Polka ale w ogóle jedyny Polak jesteś... którego na wszystko stać.

Tak się składa, że ja miałem taką pracę kiedyś, że dużo musiałem gadać z dość zamożnymi ludźmi, i zapamiętałem m.in. takiego co miał brutto rocznie 5 mln. zł dochodu (zysku przed opodatkowaniem) i mówił że go "nie stać" aby dwójce dzieci mieszkania kupić!? Wiesz... jak to jest... :oczko: nie dość, że trzeba leasingi za 3 mercedesy zapłacić i Cessnę, to jeszcze pracownicy chcą pensje dostać... a powinni się cieszyć, że w ogóle pracę mają, no normalnie bezczelność.

Właściwie mnie też, było na coś tam stać... do póki nie musiałem wziąć kredytu hipotecznego, teraz bank dba o to, aby każde pieniądze ode mnie wyciągnąć... W ogóle to zastanawiam się czy mnie stać na mieszkanie w Polsce (w obu tego słowa znaczeniach) :grr:
pardita pisze: Strasb, ja od kiedy mam garmina, to jeszcze nigdy nie biegłam bez pulsometru. W ogole to mnie sport dla rekreacji nie bawi w ogole. Ja lubie sobie wszystko pomierzyc, sprawdzic i wykonac trening.
Jak byłem młody też taki byłem... :oczko: pamiętam moją pracę magisterską... nikt jej nie przeczytał, bo było tam tyle wykresów pomiarów... a efekt żaden. A praca była z dziedziny archeologii :hahaha:

Ja też lubię wiedzieć ile przebiegłem i w jakim tempie... ale mnie sport interesuje głównie jako sposób na zachowanie dobrej formy... można to chyba nazwać rekreacją. Ale ponieważ z natury leniwy i gnuśny jestem to potrzebuje osobistego trenera co mnie będzie motywował... a tę rolę powierzyłem właśnie tobie Pardicino.

Niemniej jednak w ten o to sposób nasze tzw. "porozumienie duchowe" doznało trwałego uszczerbku :spoczko:

ps. Strasb musisz chyba kupić jakiś środek na trole... :trup: bo coś się tu rozbestwiły!
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
ps. Strasb musisz chyba kupić jakiś środek na trole... :trup: bo coś się tu rozbestwiły!
Spoko, ja nie z tych nerwowych. :oczko:
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Najważniejsze - czuję się bardzo dobrze!
swietnie ze wracasz do zdrowia :) no i dobrze ze z lydka juz w porzadku
Strasb jak tam zabawa z kartonami - zakonczona? :)
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Przeprowadzki są okropne. To zadziwiające jak mało mieści się książek do jednego kartonu. Człowiek pakuje, pakuje i końca nie widać. Mam jednak nadzieję, że już się uporałaś ze wszystkim :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Kartony prawie skończone, ale jak wiadomo PRAWIE robi różnicę.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:To zadziwiające jak mało mieści się książek do jednego kartonu.
O to to. Mam spakowane już 3 wielkie kartony, a regał wcale za bardzo nie opustoszał :lalala:

strasb, czasem mam wrażenie, że te wymuszone przerwy w bieganiu, to niejako błogosławieństwo, bo tak to człowiek by się starał te wszystkie małe bolączki rozbiegać, zamiast normalnie sobie przerwę zrobić. Dobrze, że łydka już nie dokucza :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Masz rację, ta jesień jakaś "oszukana" :hahaha:
Ach, te lody... mi się zachciało wczoraj chałwy, ale była pyszna :lalala:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Widzisz, Twój post mnie nakierował na prawdopodobną przyczynę tej dzisiejszej energii treningowej - pół pudełka nieprzyzwoicie ekskluzywnych szwajcarskich czekoladek, które na obronie dostałam. :hahaha:
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

ładny trening. :)

mnie od jakiegoś czasu lekko pobolewa lewy achilles zaraz nad kostką. :(
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Strasb narobilas mi smaku :hahaha:
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

strasb pisze:dla pewności jeszcze wewnętrznie ostatnia porcja tych świetnych lodów porzeczkowo-borówkowych
Grunt to zapobiegać :-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niektórzy sobie mocno wzięli do serca, że już jesień i biegali w ciepłych bluzach. :ojoj:
no właśnie, też zauważyłam takie zjawisko :ojoj:

rekordzistą był chłopak, którego zauważyłam ostatnio w parku z autobusu i obserwowałam jak długo się dało - nie wiedziałam czy on biega czy to tylko przechodzeń bo truchtał, ale w pewnym momencie się zatrzymał żeby zawiązać sznurowadło.
miał długie dresowe spodnie, porządną bluzę i... czapkę, taką jakby na zimę :niewiem:
ja tam nadal biegam w krótkich spodenkach i t-shircie i bynajmniej nie jest mi zimno...
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

cafe pisze:
strasb pisze:dla pewności jeszcze wewnętrznie ostatnia porcja tych świetnych lodów porzeczkowo-borówkowych
Grunt to zapobiegać :-)
Dokładnie, nie można zaniedbać! Dlatego dziś zakupiłam truskawkowo-rabarbarowe. :oczko:
ODPOWIEDZ