
GODZINA: 17:58
Przed- rozgrzewka 15 min; Po- rozciąganie
OBUWIE: Brooks Launch - 373 km przebiegu
TRASA: lokalna droga, ulice- chodniki
POGODA: opady- brak; wiatr- brak; rześko (15°C)
SAMOPOCZUCIE: niezłe (7h snu)
SZCZEGÓŁY TRENINGU:
Biegam według planu "10km/38 minut w 20 tygodni"
Tydzień 13
█ EASY RUN 15'
█ SUMA: 14'50"/ 3,05 km = 04'51" (136 = 68%)
█► 5'28" (120/134)
█► 4'40" (138/148)
█► 4'29" (151/155)
█► 4'00" (155/155)
█ TEMPO RUN 11km
█ SUMA: 27'22"/ 7,06 km = 03'52" (174 = 88%)
█► 3'48" (159/170)
█► 3'50" (172/174)
█► 3'49" (176/179)
█► 3'53" (177/179)
█► 3'53" (178/180)
█► 3'55" (179/180)
█► 3'51" (180/182)
█► 4'09" (180/180)
█ EASY RUN 15'
█ SUMA: 15'07"/ 2,98 km = 05'04" (144 = 73%)
█► 5'26" (138/144)
█► 5'01" (145/149)
█► 4'46" (151/158)
Komentarz
-----
Hmm.. Znowu nie udany długi tempowy. Wyszło tylko 7km, bo dostałem kolki. Za mocno zacząłem. To właśnie pokazuje, że mam problem z wytrzymałością poniżej 4'00" i nawet taki trening zaczyna być nerwowy. W kiepskich barwach widzę te 37 minut na 10km, raczej w następnym roku. Tutaj w tempie 3'50" potrzeba więcej swobody.
Jutro easy. Pozdro
NAJBLIŻSZE ZAWODY:

ŚNIADANIE: 3 małe gotowane jajka plus bułka z masłem, herbata zielona z 2xłyżka cukru
OBIAD: kalafiorowa, na drugie bitki wołowe plus ziemniaki plus sałata, kompot
KOLACJA: jeszcze nic
W MIĘDZYCZASIE: kawałek czekolady, izotonik domowej roboty,

█ EASY RUN 12km
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 2.1 i dodatku Spark Exporter Plugin.