DOM - komentarze
Moderator: infernal
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Tym razem faas 300 - idealne na krótkie dystanse
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
DOM pisze:5.180
Dzieki pytam z ciekawosci, bo po raz pierwszy bieglam z Garminem na zawodach. u mnie pokazal 5.160, u Wojtka (ten sam egzemplarz ) 5.140 (i Wojtek chyba rzeczywiscie biegl nieco bardziej ekonomiczna trasa ).Mój pokazał 5.12 km
ciekawa jestem, jak to jest. przed chwila na przyklad wrocilam z roweru - wzielam Garmina, zeby narysowal mi trase. licznik rowerowy pokazal mi 40.2 km, GPS z Garmina... 37.3! jestem ciekawa, ktory z nich ma racje..
no niby źle nie było, ale ten niedosyt jest fatalny - jednak po przekroczeniu mety na piątce warto by było choć przez chwilę mieć poczucie, że dało się z siebie wszystko. na Ekidenie przekroczylam linie mety półżywa, na Biegu Dominika myslalam, ze umre jeszcze przed meta , a tu.. no wlasnieTo nie jest bieg na życiówki - za dużo zakrętów, 2 agrafki, wyjeżdżające samochody.
Także Asiu było dobrze
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
W instrukcji jest napisane, żeby Garmina odczytywać jako dane informacyjne i pokazowe, a nie, do poważnego pomiaru tras, temp itd..Od tego są inne, specjalistyczne narzędzia, które stoją w klinikach lub też na wyposażeniu specjalistów z droższym sprzętem.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
pewnie
zastanawiam sie jedynie, kto ma 'bardziej racje' - licznik rowerowy czy Garmin
tak o, z ciekawosci
zastanawiam sie jedynie, kto ma 'bardziej racje' - licznik rowerowy czy Garmin
tak o, z ciekawosci
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Garmin na mapie google może przekłamać ze względu na bazę danych google w PL nie jest dopracowana co do metra więc jeśli licznik dobry, to wg licznika bo to tak samo jak FP działa
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Garmin. U mnie też jest różnica pomiędzy rowerowym a Garminem. Zawsze możesz obliczyć trasę wg. GPS z telefonu (jakaś nawigacja czy sportypal) lub obliczyć na googlach Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale też tak mam.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Graty DOM za win!
Ale jak patrzy się na wynik 18' u Ciebie to taki tempo runik wyszedł
Ale jak patrzy się na wynik 18' u Ciebie to taki tempo runik wyszedł
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2011, 21:00 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
No wiesz Mimik... w samotnym biegu się po prostu... biegnie;) Trochę pogadałam z prowadzącym trasę na rowerze Leszkiem, starałam się pouśmiechać;).
Startów rzeczywiście wyjdzie dużo ale żaden z nich nie był "na poważnie", "do granic możliwości" - taki serio-serio ma być ten za tydzień...
Już się boję;)
Trzymajcie kciuki....
PS. Niby falstart, a wynik i tak o 4 sekundy gorszy niż złapałam, po tym "start" przed strzałem. Może doliczono lika sekund? Hmmmm... Trochę jestem zła na siebie, bo zamiast się wdzięczyć mogłam złamać te 18 sekund;)
PS. Nie wygląda ten start na "ostry"...
No i ja powracam znowu do wyglądu "jak najmniej profesjonalnego;)"
Startów rzeczywiście wyjdzie dużo ale żaden z nich nie był "na poważnie", "do granic możliwości" - taki serio-serio ma być ten za tydzień...
Już się boję;)
Trzymajcie kciuki....
PS. Niby falstart, a wynik i tak o 4 sekundy gorszy niż złapałam, po tym "start" przed strzałem. Może doliczono lika sekund? Hmmmm... Trochę jestem zła na siebie, bo zamiast się wdzięczyć mogłam złamać te 18 sekund;)
PS. Nie wygląda ten start na "ostry"...
No i ja powracam znowu do wyglądu "jak najmniej profesjonalnego;)"
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
tez mnie to zastanawia, ja zawsze zatrzymuje stoper juz kilka krokow za meta i wczoraj zegarek pokazal mi 19:45. i dlatego sie zdziwilam, jak w wynikach zobaczylam dokladnie taki sam czasDOM pisze: PS. Niby falstart, a wynik i tak o 4 sekundy gorszy niż złapałam, po tym "start" przed strzałem. Może doliczono lika sekund? Hmmmm... Trochę jestem zła na siebie, bo zamiast się wdzięczyć mogłam złamać te 18 sekund;)
tak czy inaczej, nie ma co gdybac, przypuszczac i rozkminiac, tylko nastepnym razem porzadnie zafiniszowac... eeeech no nie moge sobie wybaczyc
starty razem z mezczyznami maja swoje wady i zalety.. ja tez bieglam zupelnie samiutka... nie pomagalo mi to w 'trafianiu' w trase - jak widzialam plecy Asi Tekien, to wiedzialam gdzie dalej biec, ale kilka razy mialam niezla zagwozdke i gdyby nie widzowie ('nie, nie, tam! tam! w lewo!') to bylabym jeszcze bardziej zla na swoj czas na mecieZostaję zupełnie sama na krętych, poprzecinanych "hopkami" ulicach.
- Irma
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 paź 2007, 22:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2.58:22
- Lokalizacja: Białystok
Po to żeby poprawić swoją życiówkę i to znacznie W maratonie szybkość nie przeszkadza, a stracić też jej nie powinnaś. Znam wielu takich co tydzień, dwa po maratonie poprawiali swoje życiówki nawet na bieżni.Już chyba pisałam, że nigdy nie byłam taka szybka... i tak swobodnie mi się nie biegało...
Po co mi ten maraton za tydzień????
Życzę powodzenia i będę śledziła wyniki.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Tutaj wyraźnie widać, że 18:03 jestem już za metą i idę. No dobra, ale nie będę czepiać się o 2-3 sekundy, skoro życiówki nie było;)
Tu natomiast ujawniło się parcie na szkło, no na podium, mojego synka...
Nie chciał zejść, i powiedz coś takiemu człowieczkowi?
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
ło, faktycznie..DOM pisze: Tutaj wyraźnie widać, że 18:03 jestem już za metą i idę.
ale smiesznie - no i skad te wyniki na 'papierze'?
no i jeszcze do dystansu - kurcze, przeciez atest to atest; mogli sie pomylic o ponad sto metrow?! czy po prostu dystans jest mierzony na takiej trasie, ktorej sie nie da przebiec (zawrotka o 180st mierzona przy krawedzi itp)?
drążę i drążę , bo to co prawda pierdoła, ale myśl o wyrównaniu/poprawieniu (?) oficjalnej życiówki jest znacznie przyjemniejsza, niż oficjalne -4 sekundy do tejze... wyniki to wyniki, nastepnym razem trzeba po prostu pocisnac mocniej, ale jednak dla wlasnej satysfakcji.....