Kachita - komentarze.

[zoltar7]

strach piękne uczucie

Pięknie powiedziane, doskonale to ująłeś Mistrzu... i na tym możemy zakończyć ten wątek.

[kachita]

Dobra, weźcie, bo się nam zoltar jeszcze zamknie w sobie i wycofa, a kto mi będzie wtedy takie komplementy prawił?

Bo nikt tak pięknie nie stroszy chybu jak młoda locha na jesieni...

I jak już nie startujesz, to może przynajmniej przyjdziesz pokibicować?

[zoltar7]

I jak już nie startujesz, to może przynajmniej przyjdziesz pokibicować?

Obejrzę sobie was w TV... z tym, że nie na pewno, bo telewizora nie posiadam

[Kanas78]

Boże zoltar, nawet Ci się nie chce ruszyć na kibicowanie wstydź się...

[zoltar7]

Boże zoltar, nawet Ci się nie chce ruszyć na kibicowanie wstydź się...

No przecież się wstydzę
Ale co zrobić jak wolę sobie w barłogu poleżeć

[wolf1971]

Boże zoltar, nawet Ci się nie chce ruszyć na kibicowanie wstydź się...

No przecież się wstydzę
Ale co zrobić jak wolę sobie w barłogu poleżeć

Leż Zoltarku, leż jak te Twoje dziki... Musisz jednak mieć świadomość, że to źle się dla Ciebie skończy. Już sam pisałeś, że zgrubłeś. A za chwilę latek będzie więcej, a i andropauza zagości, a wtedy będzie za późno na aktywność fizyczną. Są jeszcze inne aspekty utrzymania dobrej formy, ale to już nie na blogasku Kachity

[kachita]

Omatkobosko.... http://www.tvn24.pl/12690,1717117,0,1,z ... omosc.html

[Kanas78]

Kachita planujesz bieg niepodległości? No bądź... pomyśl Jak nie będzie padało to ja raczej na rolkach będę chciała przejechać, bo nie chcę nadrabiać kilometrażu w treningu do półmaratonu (nogi ma się jedne i trzeba je szanować ).
Jak podejmiesz decyzję to daj cynk!

[kachita]

Kanas, myślę o tym intensywnie, muszę tylko uzgodnić terminy z bazą noclegową, znaną również jako my best friend

[wolf1971]

Sprzedaj Polara kup Garmina. Na informację o Biegu Niepodległości zawsze czekamy do ostatniej chwili. Oni tak mają. Pewnie pierwsze wzmianki pojawią sie w październiku.

[zoltar7]

eee... amarantowa (?) miałem nadzieję, że będzie... śliwkowa

ps. dzisiaj w laso-parku spotkałem dwie sarenki, wujka Edka tym razem nie spotkałem, wujek Edek zostawił tylko zrytą ziemię pod dębami... temu nigdy żołędzi dosyć

[kachita]

To jest bardziej fuksja niż amarant. A śliwkowej, niestety, nie było...

W razie gdybyś jednak wujka Edka spotkał, to pozdrów go ode mnie No i jak tam u Ciebie z bieganiem? Dobrze się biegło? Pardita na bloga nie zagląda, to nie wiem, jak tam Wasz korespondencyjny trening

[zoltar7]

To jest bardziej fuksja niż amarant. A śliwkowej, niestety, nie było...

W razie gdybyś jednak wujka Edka spotkał, to pozdrów go ode mnie No i jak tam u Ciebie z bieganiem? Dobrze się biegło? Pardita na bloga nie zagląda, to nie wiem, jak tam Wasz korespondencyjny trening

Ja to teraz w tygodniu (2-3 razy w dni robocze) to biegam rano tak po 8-9 km w tempie średnim jakieś 5,40.
A co do Pardity, to zaczynam się martwić , może znowu zrobiła sobie krzywdę biegając...
Swoją drogą to strach pomyśleć, co mogłaby sobie zrobić, gdyby zrealizowało swoje plany wspinaczkowe

[kachita]

Wspinaczka to jednak bardziej statyczny sport, jakoś nie kojarzy mi się z wielkimi kontuzjami - raczej jakieś zerwane paznokcie, te sprawy. Z drugiej strony pardita zdolna dziewczyna jest, więc pewnie by dała radę zrobić sobie jakieś spektakularne kuku I jak tak pomyślę o tym waszym duecie na Rzeźniku, to nie wiem, nie wiem... Strach się bać, normalnie

[zoltar7]

Z tym duetem to nie wiadomo jak będzie
bo Pardita potajemnie trenuje Sailora... na Runnera... sam nie wiem czy to już zdrada czy jeszcze...