też się zdarza, ale mniej mnie denerwuje jednak :DAniad1312 pisze: Witanie byłoby nawet miłe. Gorzej, jak tej pauzie towarzyszy milczenie i gapienie
kiedyś miałam śmieszną sytuację ze strażakami, był wypadek wcześnie rano na ulicy i przyjechali coś tam wysypać na jezdnię. stoją na poboczu a ja biegnę naprzeciwko. Nagle słyszę jak jeden woła do pozostałych "ej, ej, chodźcie tu szybko, chodźcie!" tamci jakoś zdziwieni a on dalej "no szybko, zostawcie to i chodźcie tu". To oni idą do niego, zaskoczeni totalnie, a ten staje na kraju drogi pokazuje na mnie i mówi "noo... patrzcie..."
Miałam widownie aż do najbliższego zakrętu i jeszcze ostrzeżenie, "żebym się nie poślizgnęła, bo tam ślisko jest" humor z rana poprawiony