Nie wiem czy ktoś zauważył, ale:
Masz pięć piątek w wyniku55:55.25 netto.

Moderator: infernal
Masz pięć piątek w wyniku55:55.25 netto.
Zoltar, oczywiscie juz mnie nosi i chce sie szarzowaczoltar7 pisze:Miałem tu na razie nie pisać, bo się na ciebie obraziłem...
dlaczego... bo mam muchy w nosie![]()
No ale z takiej okazji...
GRATULUJĘ !!!
ps. Ale teraz Pardita nie szarżuj (zbytnio) na treningach, bo jak się poczujesz "silna" to znowu zrobisz sobie krzywdę.
![]()
(przypomnij mi czy przy poprzednim starcie było ponad 1h ?).
Ech watpie, zeby byly same piatki, ale moze bedzie cos ponizej 56. Wynikow jeszcze nie opublikowali na necie.robbur pisze:Gratulację.
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale:
Masz pięć piątek w wyniku55:55.25 netto.
Kanas, ja mam wielkie podejrzenie, ze kiedys nie dowiazalam sznurowek i po prostu jak mi przeszuramy stopki w butach pzrze 10-11km, to efekt mamy... W tych butach biegam od lutego, a nieszczescia paznokciowe sa dopiero od lipca, wiec watpie, zeby to byla wina tych butow.Kanas78 pisze:pardita-gratki!! super czas!!
może i mi się uda kiedyś wykręcić taki na 10km
słuchaj, a czemu złazi Ci paznokieć, czyżby za małe butki?
bo ja też tak miałam i okazało się, że butki były za małe
Aj no marzy sie ta czworka, marzy.... :Dwolf1971 pisze:Gratulacje. Teraz walka o czwórkę z przodu?
dziękuje bardzomimik pisze:Gratki za start i walkę!
Skoro serce mówi, że wytrzyma to trzeba popracować nad elementem mentalnymwolf1971 pisze:Ja też chciałbym na 10K mieć 49:59... Jednak wiem, że dotego wyniku musiałbym naprawdę zastosować już konkretny trening. Serce mówi tak, rozum nie...
Dziękuję za dobre słowo, może bym nawet spróbował na jesieni pobiec jakąś kameralną dychę, to bym zobaczył jak tam ze mną jest, ale ja teraz mam mentalne problemy, zmieniłem pracę i zastanawiam się co ja tam k... robię, a dokładnie nic nie robię... mam z tego powodu zmartwienie zwane inaczej stresem, co odbija się na mniejszym zaangażowaniu mentalnym w bieganierobbur pisze:Zoltar - jak na treningu śmignąłeś piątkę w tempie ok 5:00, to na zawodach dychę powinieneś dać radę w tym tempie.
Achhh... bo sie rozplyne zaraz w ych pochwalachwolf1971 pisze:Zoltarku.... Bieganie w zakresach tętna wypracowałem zimą, a mentalnie jestem twardy (tak myślę i niebawem się przekonam). To nie jest kwestia wiary tylko konkretnego treningu pod konkretny dystans. Wynik na 10K to nie jest czas 5K razy dwa. 21K to nie jest czas z dyszki razy dwa. A maraton to już inna bajka, bo po 30K to dopiero trzeba być twardym. A 55 min na dyszkę w upalny dzień to naprawdę rewelacyjny wynik. Też ustanowiłem swój rekord na 10K w dość upalny dzień i wiem jak ciężko utrzymać założone tempo do końca biegu.