Quentino-komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

nie zbyt wymagający test, spełniam wszystkie warunki :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Dzięki za podzielenie się wynikami. Czyli panowie górą! Ja na początek nie miałam żadnej kontroli nad tym mięśniem u podstawy palucha. Przy odrobinie zabawy a przede wszystkim chyba z kolejnymi śródstopnymi kilometrami prawy flexor hallucis brevis uswojony, lewy wciąż żyje własnym życiem. Jak już pisałam - jestem ogólnie asymetryczna, żeby nie powiedzieć wprost - koślawa. :oczko:

Chyba na waszą korzyść działa fakt, że męskie buty są jednak bardziej anatomiczne niż damskie - przykładowo moja wkładka ortopedyczna z butów biegowych za nic nie wchodzi do moich butów cywilnych, mam osobną parę, cieńszą, węższą, z trochę inną korekcją przy okazji ( a ja i tak noszę przez 99% czasu naprawdę stopoprzyjazne buty). Wiem, że faceci nie mają zwykle tego problemu, jeśli ktoś nie jest fanem ekstremalnych czubów to wkładka "biegowa" wchodzi do normalnych butów.

No i jesteście zdecydowanie bardziej "obiegani" i "oćwiczenie" ode mnie. :taktak:

Mimik, test nie jest trudny, bo ma pokazać tylko, czy nie masz rażących braków, które sugerowały by odłożenie minimalistycznej przygody. Nie jest jakimś sprawdzianem wytrenowania itp. Zresztą jak ktoś jest sprawny i silny "biegowo", to raczej i bez tego można przypuszczać, że przy zachowaniu rozsądnej progresji nie powinno się skończyć źle. Gorzej może być jak się za eksperymenty bierze ktoś taki jak ja. :oczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Guru musi sobie jakąś puszkę na miliony skombinować w przedpokoju...
------------------------------------------
Zaczynają do nas dopływać coraz częściej sygnały ze świata wyczynowego, w których poruszane są tematy dotyczące pracy nad techniką biegu. W moim przekonaniu nie istnieją jakieś bezwzględne wskazówki, sprawdzające się u wszystkich. Na zajęciach BBL mam duży przekrój osób o różnym stopniu zaawansowania i świadomości własnego ciała. Do każdego uczestnika podchodzę bardzo indywidualnie i na zasadzie - zobaczymy czy coś poczujemy.
Dobrym narzędziem, dającym do myślenia każdemu, jest trzymanie kogoś za rękę, podczas biegu lub jakiegoś ćwiczenia. Kilka lat temu miałem okazję biec jakiś czas obok jednego z czołowych wówczas maratończyków, Marcina Fehlau. Nie biegliśmy co prawda za rączkę, bo trudno byłoby wtedy wymyślić jakiś pretekst racjonalizujący propozycję intymnego kontaktu, ale kątem oka mogłem kontrolować jego rytm i wbiłem się w to. Można powiedzieć, że to był dla mnie peryferyjny błysk w oku, który dał mi dużo do myślenia...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

To prawda, że Rudisha pięknie biega i widać zasadniczą róznicę między nim a resztą.
Jego klasę potwierdza też fakt, ze można po prostu prowadzić od startu do mety, ani przez chwilę nie będą zagrożonym, po prostu biec przed wszystkimi i ch... i chyba tyle.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Panie kochany rozwiń temat butów bom ciekaw niesamowicie :taktak: dopadła mnie dolegliwość niedawno i bezwładnie przeszedłem na śródstopie od razu obniżając o 30sekund tempo
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

No i gdzie ten screenshot z Zenkowego workshopu ??? :wrrwrr:

W ortopedowych chodakach tak naprawdę przeszkadza waga tego żelazka, zaś sam obcasik już mniej, skoro strike'ujesz z forefoot'a :spoczko:
Ostatnio jestem właśnie bardzo zdegustowany, bo robią same walce drogowe w tych Chinach, wypadałoby tylko startówki kupować :bum:
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buddy - wieczorem powinienem wstawić na wuwuwę. Będziesz mógł porównać nówki z tymi po Yacoolowej obróbce skrawaniem.

Q.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

jestem początkujący, ale tak jak pisałem z racji problemu musiałem się na śródstopie przestawić, myślałem, że biegnie się dobrze w moich butach, ale jak założyłem startówki z brook'sa to byłem w szoku, że jednak coś nie tak

karmią nas syfem
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mariusz - ja też jestem początkującym - 2 lata biegania, gdy się przekroczy 40-stkę, to tak naprawdę okres niemowlęcy. Tylko pieluchy jakby tetrowe...

To co ja teraz robię ze śródstopiem i "bezradnymi butami", bo bez systemów, to operacja na żywym organizmie. Operuje dr Sztrosmajer/Yacool.
W sumie obiegany i oczytany gość, ale o znieczuleniu nie słyszał...

Dlatego nikomu nie polecam w formie i postaci jaką ja stosuję, bo może boleć. Ja jestem taki rabbit experymentalny, więc swoje muszę wycierpieć, ale już wiem, że to dobry kierunek. I nawet idąc cienistą doliną itd.

Zdrovyś!
Quentino
rosz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 maja 2011, 19:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

czesc
Quentino a sprawdzales ile waza Twoje buty po Yacoola krojeniu? Jestem strasznie ciekaw,sam tez musze dokladnie zwazyc ile waza moje Zenki.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

moje 170
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Adi-ZENki spoko.
Raz sobie opiłowałem Pumy, ale mało w nich biegałem.
Były rozjechanie i nie trzymały stopy, głównie dlatego szybko z nich zrezygnowałem. Po ok 1100km i 2 maratonach nie nadawały się już do niczego.
rosz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 04 maja 2011, 19:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzisiaj zwazylem swoje zenki i wyszlo 146 :)
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buddy - pięknie skroiłeś te swoje Pumy. Po tym liftingu ile w nich zrobiłeś kaemów?

Robert - no moje AdiLaczki nie są wstanie zbliżyć się do Waszych ZENobiuszy. Po pierwsze - już na starcie przed podaniem znieczulenia, były duże lżejsze.
Po drugie - na bank nie macie mojej numeracji...46. Po trzecie...zważyłem je dziś...270 :hej:
Po ostatnie - mimo to są dużo lżejsze od Waszych :hahaha:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Laczki klasa, drapieżne, bez kaganców lepiej bestii na wybieg nie wypuszczać rozumiem. Może i w moich Oberonach drzemie jeszcze potencjał. Ale ja słaba kobieta sama się na operację nie porywam. W związku ze skonstatowaną ostatnio nadmierną przewiewności a raczej przelewnością podeszw Hyperspeedów zaopatrzyłam się na jesień/zimę w Green Silence. Po wywaleniu wkładek, tj tych dwóch poduszek upchanych do środka, wrażenia przyzwoite. Nieco mniej minimalistyczne od Hyperspeed (ale w końcu o to mi chodziło, żeby nie było całkiem 'jak na boso' i mi deszcz jesienny nie chlupał między palcami), może też na mrozy lepiej być nieco dalej od ziemi. I na wypadek jakiś bardzo nieprzychylnych scenariuszy to są całkiem do rzeczy z wkładką ortopedyczną. W sumie zastanawiam się, czy to już ten moment, żeby ostatecznie zwolnić ze służby ortopedyczne Oberony (biegałam w nich jeszcze longasy), chyba właśnie Green Silence to powinno być to, czego mi teraz potrzeba na dłuższe wyprawy.
ODPOWIEDZ