Witajcie,
Wielkie gratulacje dla wszystkich, którzy pogonili swoje dotychczasowe życiówki w WPKiW. Gdyby nie odległość Piły od Chorzowa nie darowałbym sobie okazji do startu w parku, w pobliżu którego mieszkałem przez jakieś 25 lat.
Jak już pewnie wiecie "nasza" Agnieszka Gortel z Chorzowa, którą często w ww. parku można spotkać została mistrzynią Polski w półmaratonie!!! GRATULACJE tym bardziej, że to chyba 4 taki tytuł??? Ja przybiegłem na metę trochę
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
później ... Wszystkim polecam udział w takiej imprezce - w końcu rangi mistrzowskiej - masa ludzi i praktycznie większość znanych ludzi zawodników i trenerów związanych z biegami. Mi np. trafiła się nie lada gratka biec większość dystansu obok Gosi Sobańskiej - wciąż jeszcze aktualnej rekordzistki Polski w maratonie, zwyciężczyni m.in. maratonu w Londynie - Gosia się nie ścigała, po prostu prowadziła swoją zawodniczkę na zbliżony czas do mojego i tak wyszło, że i ja miałem "zająca". Nie ukrywam, że gdyby nie jej doping i podtrzymywanie w trudnych momentach pewnie nie zrobiłbym życiówki - bo upał był straszny i biegło się ciężko. Tylko ta cholerna długa droga do Piły.... tfu tfu bleee.
Bzium wszyscy pytali o Ciebie dlaczego znowu symulujesz jakąś kontuzję
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
BTW gdzie to spotkanie 11-tego?
Podzielę się jeszcze czymś... wracając z Piły słuchaliśmy wiadomości sportowych w RMF-ie no i oczywiście było o walce Kliczki z Adamkiem, o wygranym meczu naszych koszykarzy, o meczu z Niemcami. Było też sporo nt. kontuzji którejś tam z sióstr Williams i o jakiś tam MP w jeździe na kładzie. Jak pewnie się domyślacie - o MP w Pile ani słowa, w końcu stan pachy p. Williams, albo kto najszybciej rozwala leśne dukty na kładzie są dla naszych wspaniałych mediów dużo ważniejszymi newsami...