Zoltar, buty rzeczywiście mocno wypasione. W zasadzie biegacz to tylko jakby przystawka do nich. Powinny same wprawiać się w ruch
pardita - komentarze
Moderator: infernal
- makar
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Mam nadzieję, że ścięgno ok. Mnie zawsze mrożonka na bolące miejsce pomaga. Plus ( mimo wszystko) leki p/bólowe.
Zoltar, buty rzeczywiście mocno wypasione. W zasadzie biegacz to tylko jakby przystawka do nich. Powinny same wprawiać się w ruch

Zoltar, buty rzeczywiście mocno wypasione. W zasadzie biegacz to tylko jakby przystawka do nich. Powinny same wprawiać się w ruch
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Wiesz makar przypuszczam, że Pardita nie będzie chciała z nami gadać, bo z powodu tego bólu ścięgna ona będzie dziś cała nieszczęśliwa i zła.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- makar
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Oj tam. Zagada, zagada, tylko najpierw się wyśpi. U mnie wszyscy w domu jeszcze w objęciach Morfeusza, tylko ja jak zwykle skowronek.
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Opierając się na swoich doświadczeniach w zwalczaniu bólu w achillesie polecam: 3M Cold Hot Pack Nexcare i DIP RILIF plus przerwa w bieganiu 
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
I pamiętaj pardita, że jak długo nie będzie przechodziło to trzeba się udać do lekarza... niektórzy biegacze olewają długo Achillesa licząc na cud, który nie zawsze nadchodzi przez samoleczenie.
-
pardita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
jestem! wyspana!
wczoraj sciegno mrozilam:) dzis jest znacznie lepiej.
Dzis zamierzam je pocwiczyc (wczoraj takiego zmrozonego nie chcialam) ,a znajomy fizjoterapeuta kazal mi je masowac jeszcze.
No i dzis nie bedzie biegania
Szlag mnie trafia i krew zalewa.
wczoraj sciegno mrozilam:) dzis jest znacznie lepiej.
Dzis zamierzam je pocwiczyc (wczoraj takiego zmrozonego nie chcialam) ,a znajomy fizjoterapeuta kazal mi je masowac jeszcze.
No i dzis nie bedzie biegania
Szlag mnie trafia i krew zalewa.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2011, 11:13 przez pardita, łącznie zmieniany 1 raz.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli mogę coś doradzić, to: "Siostro, basen !".*pardita pisze: No i dzis nie bedzie biegania
Szlag mnie trafia i krew zalewa.
Podpisano: Wujek Dobra Rada
*-Jeśli pływanie kraulem to w zaistniałej sytuacji oczywiście bez poruszania nóżkami.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
pardita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Zoltar,
a myslalam o tym, myslalam... ale nie mam okularkow chwilowo :/
Przecwicze inaczej, przecierpie jakos...
jak tam Twoje biego? jakie plany weekendowe?
a myslalam o tym, myslalam... ale nie mam okularkow chwilowo :/
Przecwicze inaczej, przecierpie jakos...
jak tam Twoje biego? jakie plany weekendowe?
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Moje weekendy stanowią dla mnie zawsze zagadkę.
Na ten przykład dzisiaj, nie będzie biegania... oczywiście miało być, ale nie będzie.
Wstałem rano (tj. o 7:00), przeczytałem najnowsze newsy z życia Pardity...
i poszedłem spać
Wstałem ponownie o 13:30. W tej sytuacji Wielki Plan dnia wziął w łeb. A jeszcze muszę zakupy zrobić i posprzątać mieszkanie.
Wiesz jak to jest sprzątanie, prasowanie, gotowanie... wszystko na mojej głowie
Ale jutro The Wielki Plan przewiduje spokojne bieganie 16km (tempo śr. w granicach 5:50-5.59) po asfalcie.
Pozdr. Par i trzym sie.
Na ten przykład dzisiaj, nie będzie biegania... oczywiście miało być, ale nie będzie.
Wstałem rano (tj. o 7:00), przeczytałem najnowsze newsy z życia Pardity...
i poszedłem spać
Wstałem ponownie o 13:30. W tej sytuacji Wielki Plan dnia wziął w łeb. A jeszcze muszę zakupy zrobić i posprzątać mieszkanie.
Wiesz jak to jest sprzątanie, prasowanie, gotowanie... wszystko na mojej głowie
Ale jutro The Wielki Plan przewiduje spokojne bieganie 16km (tempo śr. w granicach 5:50-5.59) po asfalcie.
Pozdr. Par i trzym sie.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
pardita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Zoltarze, Ty to jestes prawdziwa Pani Domu zatem...zoltar7 pisze:Moje weekendy stanowią dla mnie zawsze zagadkę.
Na ten przykład dzisiaj, nie będzie biegania... oczywiście miało być, ale nie będzie.
Wstałem rano (tj. o 7:00), przeczytałem najnowsze newsy z życia Pardity...![]()
i poszedłem spać![]()
Wstałem ponownie o 13:30. W tej sytuacji Wielki Plan dnia wziął w łeb. A jeszcze muszę zakupy zrobić i posprzątać mieszkanie.
Wiesz jak to jest sprzątanie, prasowanie, gotowanie... wszystko na mojej głowie![]()
Ale jutro The Wielki Plan przewiduje spokojne bieganie 16km (tempo śr. w granicach 5:50-5.59) po asfalcie.
Pozdr. Par i trzym sie.
A ja dzis w ogrodzie chwasty rwalam. Lisów brak. Za to były różne glisty.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też odwaliłem swój kierat... co prawda na raty ale jednak.
Najpierw przebiegłem 11 km, spokojnie w śr tempie 4:33...
żartowałem
to było śr tempo 5:33... i tak całkiem nieźle jak na bieg w pełnym słońcu, sam się zdziwiłem. No ale później musiałem zrobić sobie przerwę aby dobić do tych 16 km. W sumie ostatnie 5 km zrobiłem już na resztkach glikogenu
w tempie świńskiego truchtu.
Ale jestem głodny... Pardita co dziś masz na obiad ?
Najpierw przebiegłem 11 km, spokojnie w śr tempie 4:33...
żartowałem
to było śr tempo 5:33... i tak całkiem nieźle jak na bieg w pełnym słońcu, sam się zdziwiłem. No ale później musiałem zrobić sobie przerwę aby dobić do tych 16 km. W sumie ostatnie 5 km zrobiłem już na resztkach glikogenu
Ale jestem głodny... Pardita co dziś masz na obiad ?
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
pardita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Dzis po biegowemu - spaghettizoltar7 pisze:Ja też odwaliłem swój kierat... co prawda na raty ale jednak.
Najpierw przebiegłem 11 km, spokojnie w śr tempie 4:33...![]()
żartowałem![]()
![]()
to było śr tempo 5:33... i tak całkiem nieźle jak na bieg w pełnym słońcu, sam się zdziwiłem. No ale później musiałem zrobić sobie przerwę aby dobić do tych 16 km. W sumie ostatnie 5 km zrobiłem już na resztkach glikogenuw tempie świńskiego truchtu.
Ale jestem głodny... Pardita co dziś masz na obiad ?
ps. bardzo elegancki trening zrobiles, Zoltarze!
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
Hejka, cieszę sie że będzie szansa na spotkanie w Tychach:)
Mój ostatni tydzień z Bartoszakiem przede mną. A, że ostatni to już w miarę lekki
Mój ostatni tydzień z Bartoszakiem przede mną. A, że ostatni to już w miarę lekki
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
-
pardita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Fladra, u mnie życiówki nie będzie. Bartoszak też nie będzie ze mnie dumnyFladra pisze:Hejka, cieszę sie że będzie szansa na spotkanie w Tychach:)
Mój ostatni tydzień z Bartoszakiem przede mną. A, że ostatni to już w miarę lekki




