Czy to stagnacja?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 cze 2010, 07:06
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
Witajcie.Chciałbym,aby ktoś mi doradził co żle robię a mianowicie-Biegam już ze trzy lata z przerwami dwutygodniowymi co jakiś czas ze trzy razy w roku.Biegam zazwyczaj te same dystanse to jest około 11km z czasami do 60min.Ostatni wynik to 53min.Ale chodzi mi tutaj raczej o zgubienie brzuszka.Moja waga zwykle wahała się od 71 do 73kg.na 175cm.wzrostu.Cały czas biegam te 11km. raz szybciej raz wolniej.Miesiąc temu zacząłem trening pompek,przysiadów i podciągnięć na drążku.W tygodniu na przemian 3 biegi i trzy razy siłka jak można to tak nazwać.Dzisiaj stańąłem na wagę i mnie rozwaliło moja waga to 75.6kg.Nie wiem już w końcu jak mam biegać,aby zrzucić tę oponę.Pas 91cm.Może znacie jakiś dobry trening na pozbycie się jej?Proszę Was o pomoc i z góry dzięki.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
ok, ale ujemny bilans nie musi oznaczać, żeby mniej jeśćBuniek pisze:mniej jeść, więcej biegać
nie ma innej drogi, chudnie się jak bilans energetyczny jest ujemny

najpierw zadbałbym o jakość jedzenia i higienę jedzenia

siłka stymuluje kilogramy.. czyli może się okazać, że zgubienie oponki nie musi pójść w parze ze zgubieniem kg..
na oponkę napierdzielaj coś na mięśnie brzucha..
bieganie.. tutaj masz potencjał, 3x tygodniowo to nie są hektary

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 cze 2010, 07:06
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
Drogi Topozie wiem ile mam w pasie bo mierzę się od paru lat i wiem jak to robić mam 91cm w pasie.Najniżej zeszłem do 89cm.Nie jem żadnych śmieci typu fast food 5 posiłków dziennie zero alkoholu.Może ktoś doświadczony doradzi mi co zmienić w treningach?
- Maciej_J
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 cze 2011, 08:56
- Życiówka na 10k: 0:38:25
- Życiówka w maratonie: 3:19:07
więcej biegać, więcej wysiłku aerobowego. Dopiero po 20-30 mniurach biegu zaczynasz efektywnie spalać zasoby tłuszczu z "oponki", więc lepiej jest biegać dłużej w jednej sesji, niż więcej razy krócej, chociaż to też da jakieś efekty. Spróbuj pobiegać dłużej niż 50 minut, stopniowo wydłużać dystans i czas. I nie biegaj zbyt szybko/intensywnie - spalanie tłuszczu to wooolne bieganie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Maciej_J : Czy wiesz ile błędów merytorycznych jest w twojej wypowiedzi ? Podpowiem że dużo...
Artur1017: Podstawa to ujemny bilans energetyczny. Mniej jedzenia , zwiększ wydatek energetyczny
Artur1017: Podstawa to ujemny bilans energetyczny. Mniej jedzenia , zwiększ wydatek energetyczny
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 mar 2011, 16:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie ma czegoś takiego jak spalanie miejscowe.na oponkę napierdzielaj coś na mięśnie brzucha..
a co do stagnacji to po prostu organizm się przyzwyczaił do wysiłku, skoro od kilku lat biegasz tyle samo. nie wiem jak z siłownią, ale możliwe, że przybrałeś na masie (mięśniowej) i masz wyższą wagę, a poziom tłuszczu tak naprawdę mniejszy.
zaczęłabym od przeanalizowania obciążeń na siłowni, może coś trzeba zwiększyć?
później można dodać np. raz w tygodniu interwały zamiast takiego 'normalnego' biegania. interwały są bardziej intensywne i spalają więcej kcal, podkręcają metabolizm po wysiłku (EPOC). polecam
oczywiście pewnie jakaś dieta byłaby lepsza, ale po co się katować dietą, skoro można wysiłkiem? (chyba, że ktoś lubi liczenie kcal, albo niejedzenie słodyczy, to co innego)
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 18 sie 2010, 19:21
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: brak
W tej kwestii pewnie różnie to bywa, w moim przypadku sam wysiłek (4-5 treningów w tygodniu) i samodzielnie ułożona dieta, stosowana przez ponad rok dawała mizerne rezultaty w kwestii walki ze smalcem.oczywiście pewnie jakaś dieta byłaby lepsza, ale po co się katować dietą, skoro można wysiłkiem?
Gdy wreszcie zdecydowałem się na dietę ułożoną przez fachowca, efekty zaczęły być bardziej konkretne (zejście z 86 kg do 77 w 4 miesiące).
Oceniam, że jeśli chodzi o rozprawę z otłuszczeniem, dieta to 70% sukcesu, trening 30% (tak to działa w moim przypadku).
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 26 maja 2011, 13:42
- Życiówka na 10k: 1:02:03
- Życiówka w maratonie: brak
A ja mam oponę 96cm w pasie przy wadze 75kg i wzroście 178. Nie widzę w tym nic niemożliwego. Dodam tylko, że dzięki treningu na siłowni i bieganiu moje cm w pasie spadają, lecz nie spada moja waga, z czego jestem bardzo rad.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 mar 2011, 16:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dokładnie, dieta jest podstawą, tak jak mówisz.Gdy wreszcie zdecydowałem się na dietę ułożoną przez fachowca, efekty zaczęły być bardziej konkretne (zejście z 86 kg do 77 w 4 miesiące).
ale z drugiej strony myślę, że wielu osobom trudno jest ją trzymać, może być też droga, a odpowiednio duży i regularny wysiłek, połączony z jedzeniem 'normalnie' czyli umiar, w miarę zdrowo, urozmaicenie, też pomaga. tylko może trzeba więcej czasu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kup sobie kolego nowy centymetr na pewno nie masz w pasie przy wadze 75 kg i wzroście 178 96 cm w pasie. Głupotki to nie tutaj takie.kacperek pisze:A ja mam oponę 96cm w pasie przy wadze 75kg i wzroście 178. Nie widzę w tym nic niemożliwego. Dodam tylko, że dzięki treningu na siłowni i bieganiu moje cm w pasie spadają, lecz nie spada moja waga, z czego jestem bardzo rad.
Pozdrawiam
Tompoz
Tompoz
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 26 maja 2011, 13:42
- Życiówka na 10k: 1:02:03
- Życiówka w maratonie: brak
tompoz pisze:kup sobie kolego nowy centymetr na pewno nie masz w pasie przy wadze 75 kg i wzroście 178 96 cm w pasie. Głupotki to nie tutaj takie.kacperek pisze:A ja mam oponę 96cm w pasie przy wadze 75kg i wzroście 178. Nie widzę w tym nic niemożliwego. Dodam tylko, że dzięki treningu na siłowni i bieganiu moje cm w pasie spadają, lecz nie spada moja waga, z czego jestem bardzo rad.
Pozdrawiam
Tompoz
No kurka, mówisz mu, a nie dociera.
Dwie możliwości:
1. Albo źle rozumiemy stwierdzenie "w pasie". Dla mnie to obwód brzucha w najszerszym miejscu.
2. Nie rozumiesz takiej jednej rzeczy, że są różne typy organizmów.
- akatasz
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03
Tompoz a dlaczego nie mogą mieć tyle. Chyba koledzy wiedzą lepiej ile ważą, ile mierzą i ile mają w pasie. Ja przy wzroście 186 cm ważę ok. 83 kg i mam w pasie 92 cm. Może napiszesz mi, że nie umiem mierzyć, albo wagę mam zepsutą (chociaż ważyłem się na kilku i za każdym razem wynik ten sam)?
Jak na razie to Ty "głupotki" piszesz.
Jak na razie to Ty "głupotki" piszesz.