Co tam, nie teraz, to później, nie ma się czym przejmować. Myslę że pobiegamy jeszcze na nie jednych zawodach, najgorzej zacząć, tak jak wszystko pierwszy raz.nemi pisze:chyba nie będę startowała (...)...chyba za wcześnie na to...
Co zrobić by się przyjemnie biegało??? Potrzeba mocy do biegania, jesli jest jej zapas to bieg jest fajny i przyjemny. Skąd wziąć tę moc??? Plan 15-21 szybko idzie do przodu, biegi coraz dłuzsze.........no i właśnie, brakuje mocy w mięśniach, co prawda jakoś idzie, ale to nie to. Trzeba cały czas wzmacniać mięśnie i co najśmieszniejsze właśnie nóg oraz całego korpusu. Nie trzeba chodzić na siłownie, wystarczy systematycznie (to słowo "systematyczność" jest magiczne w treningu) 2-3x w tygodniu wykonywac parę prostych ćwiczeń, mozna to robic w pracy, domu, gdziekolwiek, ale robić. Wiem że jestem upierdliwy z tym pisaniem o ćwiczeniach, ale widzę to po sobie, od czasu jak zaczęły mnie boleć plecy i zacząłem ćwiczyć jest naprawdę super, czuję cały czas zapas mocy i dzięki temu jest radość z biegania.nemi pisze:od czasu kiedy się zapisałam nie biega mi się tak lekko i nie czerpie z tego przyjemności jak wcześniej (a nie o to chodzi w tym wszystkim)...
Na forum ciagle ludzie wypisują: bolą mnie mięśnie, kręgosłp, nie mogę przebiec więcej jak ...km, ściana na treningu, spadek formy itp. a to wszystko (no może prawie wszystko) wynika z braku wzmacniających ćwiczeń, bo nam wszystkim wydaje się że bieganie to tylko bieganie, a to niestety nie jest prawda, bo by biegać to trzeba dużo ćwiczyć, zwłaszcza jak się ileś lat nie robiło nic co związane ze sportem.