B&B - komentarze
Moderator: infernal
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Już napisalam :>
Chciałabym o niej jak najszybciej zapomnieć
Chciałabym o niej jak najszybciej zapomnieć
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
łeeee, nie zniechecaj sie. nastepnym razem na pewno bedzie lepiej
czyzby tego dnia bylo tak samo goraco jak w Gdansku?
czyzby tego dnia bylo tak samo goraco jak w Gdansku?
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Prawdopodobnie Bylo megaparno, burza chodziła bokiem
Spoko, przez te prawie 5 lat nie raz miałam okazję się zniechęcać i zachęcać. Przełom lipca i sierpnia nie był nigdy dla specjalnie łaskawy jeżeli chodzi o wyniki
Spoko, przez te prawie 5 lat nie raz miałam okazję się zniechęcać i zachęcać. Przełom lipca i sierpnia nie był nigdy dla specjalnie łaskawy jeżeli chodzi o wyniki
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
brawo :D super trening i satysfakcja zapewne tez super
jak sie biega z holterem? da sie o nim choc na chwile zapomniec?
jak sie biega z holterem? da sie o nim choc na chwile zapomniec?
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
dawno nie bylam taka... zadowolona po treningu.
Generalnie trochę mi się kabelki majtały, no i sam aparacik (jak taki wiekszy telefon) cały czas trzymałam w dłoni, bo na pasku po pierwsze by mi przeszkadzał, a po drugie bałabym się uszkodzić. Ale w ogóle nie było xle
Generalnie trochę mi się kabelki majtały, no i sam aparacik (jak taki wiekszy telefon) cały czas trzymałam w dłoni, bo na pasku po pierwsze by mi przeszkadzał, a po drugie bałabym się uszkodzić. Ale w ogóle nie było xle
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A ja się zastanawiam nad inną stroną techniczną biegania z holterem - jak się po treningu umyć?! Tak, wiem, ostrożnie
I mam nadzieję, że holter tylko kontrolnie, a nie z powodu jakiś dolegliwości/problemów.
I mam nadzieję, że holter tylko kontrolnie, a nie z powodu jakiś dolegliwości/problemów.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ponieważ pani zakladajaca powiedziala, że godzinka czy dwie nie maja znaczenia, to umowilam się z nią, że po treningu (mówilam dlaczego robie badanie i ze mam z nim mocno pobiegać) sama sobie holterka zdejmę żeby się wykąpac.
I tak zrobilam, po biegu jeszcze 45 minut krecilam sie po domu, coś robiąc, żeby złapać fazę spoczynku, a potem zdjelam elektrody (btw, baaaardzo mocno byly przyklejone) i normalnie poszlam pod prysznic
I tak zrobilam, po biegu jeszcze 45 minut krecilam sie po domu, coś robiąc, żeby złapać fazę spoczynku, a potem zdjelam elektrody (btw, baaaardzo mocno byly przyklejone) i normalnie poszlam pod prysznic
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Beauty&Beast pisze: I tak zrobilam, po biegu jeszcze 45 minut krecilam sie po domu, coś robiąc, żeby złapać fazę spoczynku, a potem zdjelam elektrody (btw, baaaardzo mocno byly przyklejone) i normalnie poszlam pod prysznic
łomatko, co za przedsiewziecie treningu gratuluje wiec podwojnie, tozto zwariowac mozna choc w gruncie rzeczy ja ostatnio zrobilam 20 km trzymajac w reku telefon, bo nie wzielam pasa, a kurtke zrzucilam na drugim kilometrze...Generalnie trochę mi się kabelki majtały, no i sam aparacik (jak taki wiekszy telefon) cały czas trzymałam w dłoni, bo na pasku po pierwsze by mi przeszkadzał, a po drugie bałabym się uszkodzić. Ale w ogóle nie było xle
jak tam, pewnie juz Cie uwolnili spod tego okablowania?
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
ten super trening z holterem na Twoim miejscu policzylabym potrojnie!Tydzien - 45 km. W 3 wyjściach, więc nie ma tragedii. No i ten super trening z holterem...
a co do katarów i innych - to Ty nie wiesz, ze przezięb należy wybiegać?
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wiem.ioannahh pisze:a co do katarów i innych - to Ty nie wiesz, ze przezięb należy wybiegać?
Ale od czasu, kiedy po zastosowaniu tej metody zwykłe przeziębienie leczyłam 6 tygodni zamiast 7 dni (no fakt, było -20), jakoś najpierw próbuje po dobroci
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
minus dwadziescia wyjasnia wszystko.. taka temperatura = calkiem popsuty swiat, a wiec dzieja sie rozne dziwne rzeczy.
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drugi rok jestem dowodem na to, że łatwiej się biega przy -20 niż przy +25
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ty tak poważnie?LadyE pisze: imponujacy kilometraz jak na przygotowania do maratonu
Taki, letni standard bym powiedziała. Dwa lata temu nie prowadziłam bloga na bieganie.pl, ale robiłam Greiffa. Tu jest małe podsumowanie tego, co wtedy robiłam
Więc teraz zawsze mam poczucie, że biegam ZA mało.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
PJONA, ze tak powiem...Gastrolog na pewno mi się przyda.
Wczoraj podjęłam nierówną walkę.
Podejście poranne:
2 km rozgrzewki,
2,5 km po 4:55.
Koniec. Stop. Finito. Nie ma zgody organizmu na dalszy bieg.
polecam gastroskopie, naprawde suuuper zabawa