spodenki neopenowe tak czy nie

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

foxypn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 13 sie 2011, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej
Biegam od paździenika 2 mc temu kupiłam spodenki neoprenowe ( od pępka do kolan:-). Spodenki ciasne i sztywne. Po 45 minutach bielizna mokra, ale tyłek chyba mniej pracuje, bo jest hm...usztywniony. Teraz biegam w samych spodniach dresowych i hehe wydaje mi się, że to lepszy ,mimo wszystko sposób bo tyłek, którego próbuję odchudzić musi chyba więcej pracować. Podskakuje podczas biegu, więc działanie biegu jest lepsze...sory za ten naturalistyczny opis, ale to mnie zasnanawia, a zostało mi jeszcze 4-5 kg do wagi docelowej....i stoję w miejscu:) Biegać w spodenkach czy bez?:)
New Balance but biegowy
kamilos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 894
Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
Życiówka na 10k: 42:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Miechów

Nieprzeczytany post

Jestem mężczyzną, ale doczytałem.
Biegać w spodenkach czy bez?:)
Myślę, że mogę wyrazić zdanie mojej płci, bez ;)
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
foxypn
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 13 sie 2011, 21:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

domy.slam się, że podskakujący tyłek niektórych może cieszyć, ale wolałabym żeby podskakiwał mniejszy...więc j.w z czy bez?:)
kamilos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 894
Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
Życiówka na 10k: 42:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Miechów

Nieprzeczytany post

No zależy jaki tyłek, to wiadomo, ale ja bym mimo wszystko proponował spodnie dresowe, tak jak piszesz, pośladki nie są podtrzymywane i same muszą wykonywać prace, a nie coś je podtrzymuje;)
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

no, ja to mam zupełnie inne zdanie na ten temat

Po pierwsze, nie wydaje mi się, żeby tyłeczek miał się "schudzić" od podskakiwania bądź nie. On schudnie, jak wypali się tłuszczyk. A wypali się, jak dostatecznie długo ujemny bilans i trening zmuszą organizm do sięgania po zapasy, nawet te, których ruszać nie lubi.

Po wtóre, nie wiem ile masz lat, ale w moim wieku, kiedy skóra nie ma już młodzieńczej elastyczności, nie można sobie pozwolić na "podskakiwanie". Potem jest strasznie dużo problemów z obwisłościami i rozstępami.
Awatar użytkownika
Dorotka Gonitwa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 346
Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: z kalkulatora

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z dont_ask w ten sposób nie odchudzisz tyłeczka. Ujemny bilans, bieganie i spora dawka ćwiczeń na mięśnie, pośladkowe i ud, a tych znajdziesz wiele na stronach internetowych. To działa sama się o tym przekonałam. Z 70 kg. zjechałam na 44kg., i obwisłości, ani celulitu nie widzę.
makare1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 17 kwie 2011, 20:46
Życiówka na 10k: 62'02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dorotka Gonitwa pisze: Z 70 kg. zjechałam na 44kg., i obwisłości, ani celulitu nie widzę.
To ile masz wzrostu Dorotko? :niewiem:
Przy takiej wadze to już tylko kości i mięśnie, o innych"obwisłościach" mowy być nie może!
ODPOWIEDZ