 ]
 ] start jutro 5.30 rano

 


 
  
  
 
 hehe
 hehe troszke tylko martwi mnie rozcięgno podeszwowe... ale miejmy nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja
  troszke tylko martwi mnie rozcięgno podeszwowe... ale miejmy nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja 

 Wróciłem do biegania po 6 miesięcznej abstynencji
 Wróciłem do biegania po 6 miesięcznej abstynencji  
  
 

Tez mialem ten poroblem. Z roznym skutkiem roznych probowalem metod aby sie go pozbyc. Od kilku miesiecy stosuje sie do rad naszego kolegi lezana i niemal zapomnialem o tym cholernym rozciegnie. Jakie to byly rady? Rozciciagac sie. Najlepiej natychmiast po przebudzeniu, jeszcze w lozku. Noga do gory, stope zas i palce stopy naciagamy w kierunku ciala. Mozna sobie pomoc reka badz recznikiem, czy szalikiem zawieszonym na laczeniu palcow ze stopa. To dziala! Mozna sie rozciagac nawet w pracy za biurkiem: wyprostowac nogi, podlozyc jedna stope pod druga i "wypyczac" ja (podpierajac w miejscu gdzie palce lacza sie ze stopa) do gory.Quote: from flajek on 5:38 pm on July 21, 2003
no cóż.... niestety po kilku biegach dało o sobie znać rozcięgno podeszwowe....


 
 
