Teksty przechodniów podczas biegu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
R2r
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 26 lut 2011, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4.14

Nieprzeczytany post

Niedzielny poranek, Las Kabacki, wąsaty jegomość koło 50tki na rowerze, na widok biegających:
"Tfuuu, AMERYKAŃCE"

Przez kolejne 10km nie mogłem się uspokoić :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

R2r pisze:Niedzielny poranek, Las Kabacki, wąsaty jegomość koło 50tki na rowerze, na widok biegających:
"Tfuuu, AMERYKAŃCE"

Przez kolejne 10km nie mogłem się uspokoić :)
a dlaczego amerykańce? :jatylko:
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

nasionko pisze:1. Pierwsza moja niemiła przygoda miała miejsce w parku. Przebiegałam koło ławeczki oblepionej przez gimnazjalistki. Cisza. Kiedy miałam je około 10m za sobą zobaczyłam nadlatujący kamień, przeleciał koło mojej nogi :/ Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby te gówniary trafiły. Chwilę później wybuchł głośny śmiech i krzyczane teksty typu: "biegaj szybciej, bo jesteś jeszcze za chuda", "moja babcia jest lepsza od Ciebie" itp. Osiągnęłam szczyty zażenowania.
Masakra! już tego kamienia bym nie wytrzymał :ojnie:
A najśmieszniejsze jest to, że jakbys się przyczaiła za jedną laską i potem byś z jedną jakby sama była albo przy jej rodzicach z nią porozmawiała choćby o tym kamieniu to laska by była pokorniutka i grzeczniutka jak mało kto.
Awatar użytkownika
akatasz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03

Nieprzeczytany post

Jedna z kilku sytuacji, która utkwiła mi w pamięci (niezbyt miła).
Grudzień, zimno (kilka stopni poniżej zera) zatrzymuje się na światłach. Opieram się o słup i zaczynam rozciągać łydki. Podchodzi jegomość koło 40 lat, i na oko 120 kg i wali mi prosto z mostu - na takiego jak Ty to szkoda tego słupa, do tego spojrzał na mnie jakby chciał mi przywalić.

Druga sytuacja - tym razem miła.
Wracam już z treningu i znów stoję na światłach. Widzę przed sobą grupkę, na oko 17 latków (spodnie z kroczem w kolanie, bluza z kapturem naciągniętym na głowę). Widzę jak jeden oddziela się od grupy i podchodzi do mnie. Myślę sobie - będą kłopoty - a gościu podszedł do mnie i zaczął się wypytywać jak długo biegam, ile km robię na treningu itp. na koniec pogratulował siły woli (było to jakoś jesienią, pogoda kiepska, dość chłodno) i stwierdził, że jemu by się nie chciało biegać w taką pogodę.

Jak to można się pomylić co do intencji innych osób :)
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

akatasz pisze:Jedna z kilku sytuacji, która utkwiła mi w pamięci (niezbyt miła).
Grudzień, zimno (kilka stopni poniżej zera) zatrzymuje się na światłach. Opieram się o słup i zaczynam rozciągać łydki. Podchodzi jegomość koło 40 lat, i na oko 120 kg i wali mi prosto z mostu - na takiego jak Ty to szkoda tego słupa, do tego spojrzał na mnie jakby chciał mi przywalić.

Druga sytuacja - tym razem miła.
Wracam już z treningu i znów stoję na światłach. Widzę przed sobą grupkę, na oko 17 latków (spodnie z kroczem w kolanie, bluza z kapturem naciągniętym na głowę). Widzę jak jeden oddziela się od grupy i podchodzi do mnie. Myślę sobie - będą kłopoty - a gościu podszedł do mnie i zaczął się wypytywać jak długo biegam, ile km robię na treningu itp. na koniec pogratulował siły woli (było to jakoś jesienią, pogoda kiepska, dość chłodno) i stwierdził, że jemu by się nie chciało biegać w taką pogodę.

Jak to można się pomylić co do intencji innych osób :)
dlatego sie mówi... pozory mylą :)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Biegnę na zalewem, gdzie jak zwykle usadowili się wędkarze. Zdążyłam się obudzić po 4km. Jeden z wędkujących na mój widok wypowiada się pod nosem: "Hop, hop, hop" :hahaha:
Biegacz_Łdz_WW
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 21 lip 2011, 18:55
Życiówka na 10k: 48 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nasionko pisze:1. Pierwsza moja niemiła przygoda miała miejsce w parku. Przebiegałam koło ławeczki oblepionej przez gimnazjalistki. Cisza. Kiedy miałam je około 10m za sobą zobaczyłam nadlatujący kamień, przeleciał koło mojej nogi :/ Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby te gówniary trafiły. Chwilę później wybuchł głośny śmiech i krzyczane teksty typu: "biegaj szybciej, bo jesteś jeszcze za chuda", "moja babcia jest lepsza od Ciebie" itp. Osiągnęłam szczyty zażenowania.

2. Ten sam park. Sobota wieczór. Starszy pan (ok. 70l.), w dresiku, na rowerze: "Obserwuję panią od jakiegoś czasu. Co za charakter, biegać tak świątek piątek!" :D Śmiać mi się chciało, nie wiedziałam, że jestem szpiegowana :D
W jakim ty parku biegasz, że takie przygody masz? U mnie to najczęściej ludzie pod wpływem alkoholu, których trudno wyminąć na wąskiej ścieżce.
Awatar użytkownika
nasionko
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 15 lip 2011, 23:50
Życiówka na 10k: 43'32''
Życiówka w maratonie: 3h35'34''
Lokalizacja: Łódź- Śródmieście
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegacz_Łdz_WW pisze:W jakim ty parku biegasz, że takie przygody masz? U mnie to najczęściej ludzie pod wpływem alkoholu, których trudno wyminąć na wąskiej ścieżce.
W parku Poniatowskiego, głównie wieczorami ;)
Awatar użytkownika
giggsy11
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 01 cze 2011, 11:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatnio podczas niedzielnego biegania facet idzie ze swoją kobietą i mówi do Nej:

- "widzisz, Pan tu biega a Tobie się nawet pod schody nie chce podejść, ciągle tylko marudzisz. Zapytaj Pana, czy pod schody też nie biega to na pewno powie, że tak..."
- po czym ja na to- tak właśnie zaraz podbiegnę pod te schody...
- On "też bym sobie pobiegał, gdybym fajek nie palił"
- jasne, jasne :spoczko:
"jeżeli czegoś bardzo chcesz to niezbyt odległe to jest"
bulbon
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 07 lut 2010, 20:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A we mnie kiedyś osiedlowi gówniarze rzucili surowym jajkiem, dobrze że nie udało im się trafić. Odwróciłam się na pięcie, złapałam pierwszą rzecz jaka wpadła mi pod rękę czyli spory kamień i wrasnęłam coś w stylu "który to! nogi z d. powyrywam!". Zanim skończyłam się wysławiać śladu po nich nie było :wrrwrr: ale metody nie polecam bo nie jest dopracowana. Nie bardzo wiem co chciałam z tym kamieniem zrobić gdyby nie uciekli :wrrwrr:
Swoją drogą ciekawe ze chciało im się w niedziele rano dybać pod szkołą z surowym jajkiem na jakiegoś przechodnia czy biegacza..ale głupki.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chcesz powiedzieć, że byli szybsi? :) To się nie godzi!
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja dzisiaj usłyszałem klasyczny tekst: "Łoł, dawaj Forest dawaj !!", ten głos wydobył się z wnętrza autobusu stojącego na przystanku końcowym :lalala:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Female Forrest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 450
Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
Życiówka na 10k: 0:51
Życiówka w maratonie: 4:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Nieprzeczytany post

Kuuuurde, do mnie tak powinni krzyczeć (zważywszy na mój nick) :hej: :hej: :hej: :hej: :bum: :oczko:
iściak
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hyhy myślałem, że tylko ze mnie /rybaki/ się nabijają /biegnij forrest biegnij!!/. Najgorsze, że mam do niego teraz podobne włosy. :bum: :bum: /tylko bez brody:oczko:/
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

bulbon pisze:nogi z d. powyrywam!".
sie mówi: "nogów w dupie nie masz" :) jak Stasiek policjant z Rancza haha
ODPOWIEDZ