sobota, 9 lipca 2011
Udało się wybrać i wystartowac w zawodach. Wymagało to pobódki o 5:30 i wyprawy z dzieciakami do Dębowej/R. Wieś k/ Kedzierzyna-Koźle.
Dębowa, IV Bieg Herbowy
Dystans - ok 8 km (trochę powyżej)
Dystans: 8.13km
Czas: 38:47
Drugie miejsce w Kategorii K2
Nie obyło się bez emocji.
Najpiew nie byłam pewna czy wystartuje, bo czekałam na małożonka, który miał dojechać, ze zlotu aby przejąć dzieciaki. Pojawil się na 10 minut przed startem. Upał! Dobrze, ze bieg rozpoczynał się przed południem o 10:00, ale i tak upal już był odczuwalny.
Na parkingu spotkałam Alexie

Wcale się nie umawiałyśmy a jednak udało się wziąśc udział w tym miłym biegu. Ola była przejazdem w drodze na wakacje. Czekalismy ok 2 h na wyniki i jakie było moje rozczarowanie gdy nie zostałam wyczytana ale na podium pojawiły się dwie dziewczyny, ktore udało mi się wyprzedzić

Na szczęscie udało się wyjaśnić sprawę i koniec końców otzrymałam śliczniutki puchar i kwiatka.
Spisywanie bylo reczne z takiej dziwnej maszynki wiec chyba pani mnie pominęła. W oficjalnych wynikach już jestem tam gdzie mam być.
Biegło się ciężko z uwagi na upal, ale trasa malownicza i chyba jeszcze tu kiedyś pobiegnę.
Dzisiaj (niedziela) bezzegarkowe ok 6 km rozbieganie.
Teraz dwudniowa przymusowa przerwa zwiazana z wyjazdem i brakiem perspektyw na bieganie
Ps. Mąż Alexi zawalczył i też stanął na podium:)