pardita - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:No ale dzisiaj to już na 100% nie będe biegał... obiecuję :oczko:
a mnie czeka moje 11 km... a sie najadlam mooocno, chyba bede musiala troche odczekac.
Choc to ma byc takie liche 11 km, niby na 70% HRmax. Zoltar, Ty online, nie w pracy??
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Praca... jaka praca? Jak śpiewał kiedyś Kazik: "Praca chamski sport" :oczko:

Poza tym ja mam teraz dwie prace do wyboru, i dlatego od kilkunastu dni żyję w stresie.
Obie są tak samo płatne:

1. Jedna dla Państwa Polskiego, pewna, ciekawa poniekąd, zero odpowiedzialności...
2. Druga dla Tunezyjskiego Biznesmena (mówi po polsku) i jego polskiego biznesowego partnera (prowienancji Bazar 10-lecia)... ta praca wiąże się z większym ryzykiem (można ją szybko stracić), ale z drugiej strony sporo można się od nich nauczyć... ciekawość to pierwszy stopień do piekła.

Którą byś wybrała?
W obu pracach chodzi o kontrolę dokumentów i działań pod kątem zgodności z polskim prawem.
Ostatnio zmieniony 22 lip 2011, 15:12 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Aaaaaa, Zoltar, padniesz, ak Ci powiem, co siedzi u mnie w ogrodzie - LIS!
I to nie Tomasz, tylko taki zywy, czterołapny :D
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz Lis też biega maratony.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Praca... jaka praca? Jak śpiewał kiedyś Kazik: "Praca chamski sport" :oczko:

Poza tym ja mam teraz dwie prace do wyboru, i dlatego od kilkunastu dni żyję w stresie.
Obie są tak samo płatne:

1. Jedna dla Państwa Polskiego, pewna, ciekawa poniekąd, zero odpowiedzialności...
2. Druga dla Tunezyjskiego Biznesmena (mówi po polsku) i jego polskiego biznesowego partnera (prowienancji Bazar 10-lecia)... ta praca wiąże się z większym ryzykiem (można ją szybko stracić), ale z drugiej strony sporo można się od nich nauczyć... ciekawość to pierwszy stopień do piekła.

Którą byś wybrała?
W obu pracach chodzi o kontrolę dokumentów i działań pod kątem zgodności z polskim prawem.
wiem :D
hmmm...ja bym zapewne wybrala nr 1, ale wynika to z pewnych okolicznosci kulturowo-genderowych (nie znosze sie użerać z róznymi biznesmenami-cwaniakami, ze względów zawodowych oraz benefitów finansowych od czasu do czasu "muszem") Inaczej się podchodzi w biznesie do mężczyzny, tym razem będę miła - po 30-stce, a inaczej do kobiety, w dodatku wyglądającej na młodszą niż jest (heh, teraz jestem miła jeszcze dla siebie).
ALE jako, że Ciebie większość tych okoliczności nie dotyczy, a Tunezyjczyk intryguje, to możesz zaryzykować. Zastanów się, czego się możesz nauczyć i jak to możesz wykorzystać, jeśli by Habibi Cię porzucił...
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Tomasz Lis też biega maratony.
ten mój lis czterołapny taki jakiś dziwny - z mordy, koloru i postury jak lis (heh, poradziłam się wujka Google), ale ogon jakiś taki psi...
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Matka Tunezyjczyka jest profesorem kultury fizycznej a sam Tunezyjczyk zna kilka języków obcych... tylko ten jego polski partner... w sumie sympatyczny tyle tylko, że te bazarowe korzenie to widać... :echech:

ps. bo listy mają lisie ogony głównie w zimie... tak mi się wydaje.

ps. co to znaczy "po 30stce" ja mam 39,5 :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Zoltar, jestem dupa wolowa.... dopiero doczytalam o tych dokumentach. [tak mnie ten lis wciągnął.. przepraszam...]
Myślę, że skoro Habibi Cię intryguje i dostajesz wciąż "bezpieczniejsze" propozycje zawodowe, nie jesteś w jakimś wieku przedemerytalnym czy coś, to możesz zaryzykować.
Tylko zabezbiecz się jakąś konkretną umową o pracę czy coś, żeby ten polsko-tunezyjski tandem czegoś nie cwaniaczył.. Ale mniemam, że jesteś prawnikiem (tak?), więc już sobie z tym odpowiednio poradzisz.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Matka Tunezyjczyka jest profesorem kultury fizycznej a sam Tunezyjczyk zna kilka języków obcych... tylko ten jego polski partner... w sumie sympatyczny tyle tylko, że te bazarowe korzenie to widać... :echech:

ps. bo listy mają lisie ogony głównie w zimie... tak mi się wydaje.

ps. co to znaczy "po 30stce" ja mam 39,5 :hahaha:
Heh, wiem, że masz 39.5 :) dlatego napisałam, że teraz będę miła :oczko: A swoją droga, jak masz pół, to kiedy masz urodziny??
Hmm, no mi by też ten Polak śmierdział... ale wiesz - niektórzy mają taki styl i im się wydaje, ze tak się biznes robi.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a skąd nie jestem prawnikiem... to podłe życie zmusza do takich wyborów... jestem... jestem tajemniczy Don Pedro z Krainy Deszczowców (na fioletowym tle) :spoko:

Obrazek


ps. wiesz ten Polak ma prawo tak się zachowywać, ma tyle lat co ja, a od sprzedawcy hamburgerów doszedł do punktu w którym obraca milionami... ale dajmy już temu spokój.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:a skąd nie jestem prawnikiem... to podłe życie zmusza do takich wyborów... jestem... jestem tajemniczy Don Pedro z Krainy Deszczowców (na fioletowym tle) :spoko:

Obrazek


ps. wiesz ten Polak ma prawo tak się zachowywać, ma tyle lat co ja, a od sprzedawcy hamburgerów doszedł do punktu w którym obraca milionami... ale dajmy już temu spokój.
karrrrrrramba !
Przynajmniej wyjasnilo sie, skad takie rekordy trzepiesz w bieganiu - nic tak nie odtresowywuje, jak poltorej godziny kontemplacji nad tempem, tetnem i miesniami w rytm wlasnego sapania ;)
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ten pas od razu mi przypadł do gustu jak zobaczyłam gdzieś na forum jego zdjęcie : :bum: tylko że już recenzja sensibelta z głównej skłoniła mnie do zakupu sensi. na szczęście też spisuje się super. W Twoim pasie fajne jest to miejsce na koszulkę. i w ogóle wygląda bardzo fajnie :spoko:

a z tymi tętnem to liczyłaś swoje progi uwzględniając tętno spoczynkowe? na pewno Twoje 160 to mniej procentowo niż kogoś kto biega od wielu lat ;>
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Catrine pisze:Ten pas od razu mi przypadł do gustu jak zobaczyłam gdzieś na forum jego zdjęcie : :bum: tylko że już recenzja sensibelta z głównej skłoniła mnie do zakupu sensi. na szczęście też spisuje się super. W Twoim pasie fajne jest to miejsce na koszulkę. i w ogóle wygląda bardzo fajnie :spoko:

a z tymi tętnem to liczyłaś swoje progi uwzględniając tętno spoczynkowe? na pewno Twoje 160 to mniej procentowo niż kogoś kto biega od wielu lat ;>

Caterine,

no właśnie nie liczyłam.. wiem, pewnie powinnam. Garmin mi policzył i na razie się tego trzymam. Ale obecuje, że w końcu pójdę po rozum do głowy i sprawdzę.
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No ja myślę że tym tętnem to nie ma co się przejmować jakoś mocno... mi też by wychodziło ciągle za wysoko w porównaniu do zaleceń. A poza tym dwa miesiące temu na 165 męczyłam się tak, jak dzisiaj na 155... to chyba właśnie efekt niższego tętna spoczynkowego. :sss:
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze: Przynajmniej wyjasnilo sie, skad takie rekordy trzepiesz w bieganiu - nic tak nie odtresowywuje, jak poltorej godziny kontemplacji nad tempem, tetnem i miesniami w rytm wlasnego sapania ;)
No to mnie poniekąd rozgryzłaś.

ps. Ale co to znaczy "przynajmniej", czyżby było coś jeszcze uktrytego, do wyjaśnienia... karrramba !?

ps2. Zbadałaś sprawę lisiego ogona, czy lisy mają lisie kity przez cały rok, czy tylko noszą je w sezonie zimowym? Mi też ze dwa miesiące temu w Warszawie gdy wyjeżdżałem z parkingu sklepu Auchon drogę przebiegł lis i też miał taki nie-lisi ogon. Trochę już o tym wydażeniu zapomniałem, ale w związku z pojawieniem się lisa w twoim ogródku sprawa ta nabiera cech nowego arcyciekawego naukowego problem, co to za lis co nie ma lisiego ogona, a jeśli to nie lis to co? Proszę o odpowiedź sprawa bardzo pilna. :oczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ