Henryk, strasznie Cie musialo przycisnac skoro biegales po takiej mikro-warstewce sniegu

Ale ja to znam kiedys poszedlem biegac w taki roztop, ze po kilku wywrotkach podnosilem sie juz mokry jak po kapieli.
W zeszlym roku w przyplywie rozpaczy (lezal snieg, a ja musialem pracowac do pozna) wpadlem na taki pomysl, zeby wieczorami biegac po biezni na nartach. To nie bylo to co tygrysy lubia najbardziej, bo zamiast szumu osniezonych drzew mialem burczace samochody tuz pod stadionem ale po jakims czasie sie przyzwyczailem. Udalo mi sie nawet wygospodarowac maly zjazd, bo wbiegalem na wal za trybuna. Tylko panowie pilnujacy obiektu z poczatku dziwnie na mnie zerkali.
Crisder, deski do lyzwy powinny byc max 5cm wyzsze od Ciebie.
Ale Panowie, my tu gadamy o nartach a zima sobie poszla

mam nadzieje, ze tylko na chwilke.
(Edited by DaB at 7:59 am on Dec. 11, 2003)