jackma, otwarty na rady i sugestie.

[Ciawaraz]

Ja tak planuje przełom lipca i sierpień biegać tez koło 140-150 km u mnie będzie z tym cieżko ze względu na duża ilośc godz w pracy 14 sierpnia chce pobiec następny polmaraton fajna impreza ale podróże do tego na luzie nie pójdę na maxa ustawie sie za zajacem na 1:25 i 11 września kolejny polmaraton tu Juz pójdę mocno będę wiedział na co mogę liczyć 9 października na marathonie

[jackma]

W moim przypadku będzie podobnie, bo to około 9tyg(90/110/130) czuli też coś koło sierpnia, z kontrolnych startów to 10km na początku września, połówka początek października i 16 październik finał w Poznaniu. Jak będę czuł moc, to 25 czerwca pobiegnę Nocny Półmaraton w Rybniku, ale jako dłuższy trening w tempie maratońskim, zero spinania się na wynik, a co wukluje się w okresie wakacji to jeszcze nie wiem.

[mimik]

Tak spoglądam na twoje zdjęcia i chyba tego faceta w żółtej koszulce widziałem grubo przed biegiem koło stoiska Asics

Poszalałeś dzisiaj, jeszcze w tych warunkach. Lecz kontuzję.

Pozdro!

[jackma]

Dla mnie to była masakra, praktycznie cała trasa to walka z bólem, w pewnym momencie poddałem się, i dlatego tak bardzo spadło tempo, tylko na ostatnim kilometrze odezwał się we mnie wojownik, ale za to teraz noga ciągle w górze, bo nawet siedząc boli od swoim ciężarem. Od jutra bieg zamieniam na rower, żeby nie stracić formy.
Ja wypatrywałem kilka osób, ale nikogo nie poznałem, a ja faktycznie kręciłem się koło Asicsa.

[mimik]

Co najdziwniejsze dwa lata temu leżąc na kanapie jako supermen(108kg) nic mnie nie bolało, nic nie doskwierało, praktycznie nie wiedziałem u jakiego lekarza mam złożona deklarację. Zachciało się odchudzania i zdrowego, sportowego trybu życia, no i co chwila jestem u lekarza, to z kasy, ta za swoja kasę, masakra.

..ale sarkazm

i to mówi competitive man jak ty


uszy do góry! trzymam kciuki za szybki powrót

[strasb]

Zachciało się odchudzania i zdrowego, sportowego trybu życia, no i co chwila jestem u lekarza, to z kasy, ta za swoja kasę, masakra.

Ja też bym się niestety mogła pod tym podpisać (tylko u mnie bez odchudzania było, szczegół), bieganie wyciąga bezlitośnie na światło dzienne wszystkie utajone i przyczajone problemy. Jak w pracy widzą, że po dwóch tygodniach spokoju znów kuśtykam to się w głowę pukają. Ale będzie dobrze, nie?

[jackma]

Dzięki za wsparcie. Ten wpis nie był podyktowany słabością i poddaniem się. Po prostu czasem krew mnie zalewa, że człowiek chce a nie może. Wiem jedno, jestem dopiero na początku tej "biegowej" drogi. Będzie dobrze !!!

[bartorz]

Jak Ci się biega po kilku dni codziennego pedałowania (bez skojarzeń ) ?

[jackma]

Jak Ci się biega po kilku dni codziennego pedałowania (bez skojarzeń ) ?

Nie wiem, bo nie biegam, tylko pedałuję ,leczę zapalenie rozcięgna podeszwowego. Licząc, że to szybko minie i dlatego staram się podtrzymać to co do tej pory nabiegałem.

[mimik]

Najbardziej potrzebuję teraz zdrowia, reszta przyjdzie wraz z ciężką pracą na treningach.

powodzenia w dochodzeniu do formy. zdrowie najważniejsze.

[Ciawaraz]

Hmmm wiesz nie za ostro z tym treningiem? Po co te ranne 9 km przed mocnym treningiem popołudniu ? Za szybko chcesz wrócić fo poziomu na którym byłeś , musisz wyluzowac żeby nic sie tobie znowu nie przytrafiło !!

[kszor]

Uff!Ostro zaczynasz!Mam nadzieje,że masz ku temu podstawy.
Pozdrawiam.

[jackma]

Hmmm wiesz nie za ostro z tym treningiem? Po co te ranne 9 km przed mocnym treningiem popołudniu ? Za szybko chcesz wrócić fo poziomu na którym byłeś , musisz wyluzowac żeby nic sie tobie znowu nie przytrafiło !!

Trening zgodny z planem J. Danielsa pod 5-15km, a tempo? Tak jak pisałem, nie mam aktualnego wyznacznika, a jakieś trzeba przyjąć. Może za wysokie, może odpowiednie? Na dzień dzisiejszy ciężko powiedzieć. Poranne 9km będę robił 2x w tygodniu- wtorek i czwartek. Tygodniowy dystans kiedyś trzeba wybiegać, a moim zdaniem lepiej dwa biegi zrobić przed ciężkim treningiem niż po, ponieważ mam dłuższy okres na regenerację. Staram się wykluczyć popełnione wcześniej błędy, więc zobaczymy.

Uff!Ostro zaczynasz!Mam nadzieje,że masz ku temu podstawy.
Pozdrawiam.

Podstawy chyba są, bo kilometrów w nogach coraz więcej, a treningów specjalistycznych jak na lekarstwo. Z drugiej strony muszę jakoś odreagować odpuszczony maraton w Poznaniu.

[Kanas78]

Hejka, gratuluję wyników i witam Ślązaka

Mam pytanko, bo widzę, że biegłeś w Knurowie-czy to był Bieg Górnika na 10km? Jeśli tak, to jak oceniasz ten bieg-mam zamiar się wybrać w przyszłym roku (to moje rodzinne miasto i wstyd trochę, że jeszcze nie brałam udziału w tym biegu, no ale plany są na ten rok są już inne).

[jackma]

Hejka, gratuluję wyników i witam Ślązaka

Mam pytanko, bo widzę, że biegłeś w Knurowie-czy to był Bieg Górnika na 10km? Jeśli tak, to jak oceniasz ten bieg-mam zamiar się wybrać w przyszłym roku (to moje rodzinne miasto i wstyd trochę, że jeszcze nie brałam udziału w tym biegu, no ale plany są na ten rok są już inne).

Czy to był Bieg Górnika to nie wiem, bo nie ma oficjalnej nazwy. W trakcie biegu odbywały się MP górników, więc może tak. Jak można ocenić bieg w którym zrobiło się życiówkę? Było super. W tym roku raczej nie mam co liczyć na dobry wynik, więc może spojrzę na bieg i trasę z innej strony. Jako bieg na ściganie, jest super,trasa nie jest płaska, pofałdowana, ale bez szaleństw. Znasz okolice więc możesz się orientować. Jedynie nie ma co liczyć na atmosferę piknikową, nie to miejsce.