pierwszy bieg z polarem
- soltys
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 11 sie 2002, 17:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Polska
Polarka juz troche mam, ale czasu brakowalo. No ale jest lepiej i po ponad miesiecznej przerwie wstalem rano i poszedlem bigac. Mysle sobie, przerwa spora, to sobie spokojnie pobiegniemy, jak zawsze (czyli 21km), bez przesady z tempem. Okazalo sie ze to co zawsze uwazalem za spokojne bieganie (i w trakcie biegu dalej sie tak czuje), polar uwaza za dosc mocne tempo - a dokladnie srednia z calego biegu mialem 90% hrmax (hrmax ustalilem fitness testem na dobry poczatek). Wiem ze polar "zwalnia" tempo jak sie zaczyna z nim biegac, ale ...
Ltrv'a swojego jeszcze nie znam. Niemniej "na oko" wydaje sie ze moze byc wiekszy, niz "ksiazkowe" 80%...
Jesli chodzi o moja forme, to chyba powinienem sie skupic na efektywnosci (ekonomii) biegu i vo2max, z naciskiem na to pierwsze. Bo 12km/h przy 90% hrmax to niespecjalnie dobry wynik A ltrv drugorzednie...
Natomiast nie wiem jak dam rade biegac ponizej 80%, bo to niesamowicie powolne tempo bedzie...
Co o tym sadzicie ?
Ltrv'a swojego jeszcze nie znam. Niemniej "na oko" wydaje sie ze moze byc wiekszy, niz "ksiazkowe" 80%...
Jesli chodzi o moja forme, to chyba powinienem sie skupic na efektywnosci (ekonomii) biegu i vo2max, z naciskiem na to pierwsze. Bo 12km/h przy 90% hrmax to niespecjalnie dobry wynik A ltrv drugorzednie...
Natomiast nie wiem jak dam rade biegac ponizej 80%, bo to niesamowicie powolne tempo bedzie...
Co o tym sadzicie ?
gg/944471
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Określ sobie prędkości przy określonym tętnie np. przy 70%, 80%, 85% HRmax i potem sprawdź po dwutygodniowym treningu ukierunkowanym na bieganie z zadanym tętnem np. 70%. Test rób na odcinku 2 km po rozgrzewce.
R.
R.
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Bieganie z tętnem tak jak Pan pisze, stanowiącym jakąś wartość HRmax to bieganie treningów z takim AVG?
Bo jeśli tak, to górna wartość limitu musi być trochę wyższa niż ten % HRmax. Oczywiście w zeleżności kto jakie tętno może utrzymać. Mnie się udaje z limitem do 146, biegać średnio 144, a wolałbym te 146, czy więc powinienem podnieść limit o kilka uderzeń?
Pozdrowienia.
Bo jeśli tak, to górna wartość limitu musi być trochę wyższa niż ten % HRmax. Oczywiście w zeleżności kto jakie tętno może utrzymać. Mnie się udaje z limitem do 146, biegać średnio 144, a wolałbym te 146, czy więc powinienem podnieść limit o kilka uderzeń?
Pozdrowienia.
- katowicepunktde
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 paź 2002, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Europa
oj poczatkujacy...
bieganie z Polarem ma sens tylko wtedy gdy zachowuje sie odpowiednie granice...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ktore ale trzeba okreslic poprzez np. laktat test. Ja biegam tylko z polarem hmmm od samego poczatku. <120/ min biegne z predkoscia 12km/h .... ale nie zawsze tak bylo teraz jest czas przygotowywnia sie na przyszly sezon...nastepne 3 miesiace biegam nastepujaco tzw Recom ->10% trenigu <70% od Max Pulsu
GA1-> 65% czasu treningowego w Pulsie 70-82%
GA2-> 20% czasu treningowego w pulsie 82-90 %
WSA-> 5% czasu treningowego w Pulsie 90-100%
wykozystaj te mozliwosci ktore daje nam polar!!!!
powodzenia
bieganie z Polarem ma sens tylko wtedy gdy zachowuje sie odpowiednie granice...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ktore ale trzeba okreslic poprzez np. laktat test. Ja biegam tylko z polarem hmmm od samego poczatku. <120/ min biegne z predkoscia 12km/h .... ale nie zawsze tak bylo teraz jest czas przygotowywnia sie na przyszly sezon...nastepne 3 miesiace biegam nastepujaco tzw Recom ->10% trenigu <70% od Max Pulsu
GA1-> 65% czasu treningowego w Pulsie 70-82%
GA2-> 20% czasu treningowego w pulsie 82-90 %
WSA-> 5% czasu treningowego w Pulsie 90-100%
wykozystaj te mozliwosci ktore daje nam polar!!!!
powodzenia
katowice.de
- soltys
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 11 sie 2002, 17:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Polska
Hmm, bardziej niedoswiadczony niz poczatkujacy
Polara mam od niedawna i przezycia mialem (chyba) jak wiekszosc zaczynajacych bieganie z hrm'em.
Niemniej szybko nadrabiam braki edukacyjne, tak z ksiazek jak i roznych stron. Najgorzej niestety z wolnym czasem...
@Ryszard
Dziekuje za rade.
Polara mam od niedawna i przezycia mialem (chyba) jak wiekszosc zaczynajacych bieganie z hrm'em.
Niemniej szybko nadrabiam braki edukacyjne, tak z ksiazek jak i roznych stron. Najgorzej niestety z wolnym czasem...
@Ryszard
Dziekuje za rade.
gg/944471
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wyznaczanie stref wysiłku wg. szkoły niemieckiej (prof. Georg Neumann) jest przydatne pod warunkiem, że mamy dostęp do fotometru. (Drogo i trzeba się kłuć)
Strefy wysiłku od 1 - 2 mmol, od 2 do 3 i od 3 do 6 nie uwzględniają niestety punktu początku akumulacji mleczanu tak istotnego dla maratończyków a szczególnie dla biegaczy powyżej 2:30. Prof. Neuman rozwiązał to w prosty sposób - uznał, że dyskusja o progach stałych (2 i 4 mmolowych) lub 2,5 i 1,5 mmolowych w przypadku dyscyplin wytrzymałościowych jest dyskusją akademicką i tych progów nie wykorzystuje w tworzeniu stref intensywności. Najważniejsze w tej metodzie jest stężenie mleczanu (lactatu) i przyporządkowanie do określonego stężenia prędkości biegu i tętna. Prędkości treningowe określane są procentem prędkości 2 lub 3 mmolowej. Np. wytrzymałość podstawowa (GA1 - Grundlagenausdauer)to 80-90% prędkości 2 mmolowej.
Prędkość 2 mmolowa przyjmowana jest jako wartość odniesienia dla maratończyków a 3 mmolowa dla biegaczy na 10 km.
R.
katowicepunktde (Jacku J?) fajnie, że pojawiłeś się na forum
Strefy wysiłku od 1 - 2 mmol, od 2 do 3 i od 3 do 6 nie uwzględniają niestety punktu początku akumulacji mleczanu tak istotnego dla maratończyków a szczególnie dla biegaczy powyżej 2:30. Prof. Neuman rozwiązał to w prosty sposób - uznał, że dyskusja o progach stałych (2 i 4 mmolowych) lub 2,5 i 1,5 mmolowych w przypadku dyscyplin wytrzymałościowych jest dyskusją akademicką i tych progów nie wykorzystuje w tworzeniu stref intensywności. Najważniejsze w tej metodzie jest stężenie mleczanu (lactatu) i przyporządkowanie do określonego stężenia prędkości biegu i tętna. Prędkości treningowe określane są procentem prędkości 2 lub 3 mmolowej. Np. wytrzymałość podstawowa (GA1 - Grundlagenausdauer)to 80-90% prędkości 2 mmolowej.
Prędkość 2 mmolowa przyjmowana jest jako wartość odniesienia dla maratończyków a 3 mmolowa dla biegaczy na 10 km.
R.
katowicepunktde (Jacku J?) fajnie, że pojawiłeś się na forum
- katowicepunktde
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 paź 2002, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Europa
placzesz ..... 2,5-3 mmol to zakres Marthonu/Triathlonu powyzej 3mmol bawimy sie w 10-21km..
Klocie?!! zaden problem!!!! dla pirsingowego pokolenia
2,5 mmol mozesz latwo okreslic, na podstawie testu (stufentest) ->3 minuty bieg ze stala predkoscia proba .....itd) cena przyrzadu ca 400€ test sam 70€
Klocie?!! zaden problem!!!! dla pirsingowego pokolenia
2,5 mmol mozesz latwo okreslic, na podstawie testu (stufentest) ->3 minuty bieg ze stala predkoscia proba .....itd) cena przyrzadu ca 400€ test sam 70€
katowice.de
- katowicepunktde
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 paź 2002, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Europa
cholera &# tzn euro
katowice.de
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Podczas Cracovia Marathon mierzyłem zakwaszenie 6 z pierwszej dziesiątki biegaczy. Tylko trzeci miał powyżej dwóch mmoli pozostali z dziesiątki mieli poniżej dwóch.
W triathlonie olimpijskim jest wyżej niż trzy a w sprincie olimpijskim jeszcze więcej.
3 minuty w teście stopniowanym to za mało. Minimum dobroci testu to 6 minut. Skrócenie stopni do 3 minut to komercja - test trwa krócej.
Urządzonko u nas możesz kupić taniej - 1500 zł. Test też wykonasz taniej. Może paski są tańsze w Niemczech. Ale u nas preferuje się oznaczanie mleczanu przy pomocy tzw. kuweten testu. Oznaczenia tą metodą są dokładniejsze niż metodą paskową.
W triathlonie olimpijskim jest wyżej niż trzy a w sprincie olimpijskim jeszcze więcej.
3 minuty w teście stopniowanym to za mało. Minimum dobroci testu to 6 minut. Skrócenie stopni do 3 minut to komercja - test trwa krócej.
Urządzonko u nas możesz kupić taniej - 1500 zł. Test też wykonasz taniej. Może paski są tańsze w Niemczech. Ale u nas preferuje się oznaczanie mleczanu przy pomocy tzw. kuweten testu. Oznaczenia tą metodą są dokładniejsze niż metodą paskową.
- katowicepunktde
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 paź 2002, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Europa
swietnie czekam na medall Ryszardzie!!!!!!!
przyczyna tak niskiej wartosci laktatu moga byc przerozne: doping, za szybki start-> oslabniecie przed meta, blad pomiaru niekomercyjnymi methodami,....
jezeli przyczyna bylaby inna kenijczycy cwiczyliby w beskidach
ja na mecie po finischu mam >11mmol ...albo nie mam konkurencji
3 minuty jak napisalem to bzdura masz racje to sa 4-6 minut
przyczyna tak niskiej wartosci laktatu moga byc przerozne: doping, za szybki start-> oslabniecie przed meta, blad pomiaru niekomercyjnymi methodami,....
jezeli przyczyna bylaby inna kenijczycy cwiczyliby w beskidach
ja na mecie po finischu mam >11mmol ...albo nie mam konkurencji
3 minuty jak napisalem to bzdura masz racje to sa 4-6 minut
katowice.de
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Niska wartość mleczanu (nie laktatu) to po prostu brak glikolizy beztlenowej wynikającej w tym przypadku z wyczerpania zapasów glikogenu. To wie student I roku AWF po pierwszych wykładach z biochemii.
Jeżeli zakwasiłeś się po maratonie do 11 mmol/l tzn., że źle jesteś przygotowany do maratonu. (Nie będę Ci tego tłumaczył. Przeczytaj na tej stronie "Przygotowanie do maratonu - zasady, teoria")
A medale to zawodnicy, z którymi współpracuję zdobywają, nawet nie przypuszczasz jakie i w jakich dyscyplinach.
R.
Jeżeli zakwasiłeś się po maratonie do 11 mmol/l tzn., że źle jesteś przygotowany do maratonu. (Nie będę Ci tego tłumaczył. Przeczytaj na tej stronie "Przygotowanie do maratonu - zasady, teoria")
A medale to zawodnicy, z którymi współpracuję zdobywają, nawet nie przypuszczasz jakie i w jakich dyscyplinach.
R.
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ta minka zrobiła się niechcąco.
R.
R.
-
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 05 lip 2002, 15:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
katowice.de, mysle, ze pan Ryszard nie potrzebuje adwokata w mojej osobie ale jakbys mial watpliwosci to sprawdz internetowe wydanie rzeczpospolitej 06/03/2001 artykul "od miesni do mozgu".
autorytet p. Ryszarda nie jest oparty o wiare uzytkownikow tego forum ale o rzeczywiste osiagniecia sportowcow. troche szacunku i najzwyklejszej pokory, kolego.
sorry, za wypowiedz nie na temat ale kolega kat(..)de sieje tu zamet od pewnego czasu. proponuje ignorowac, nie wchodzic w polemike, co zmiaerzam od tego momentu czynic. koncze wiec i pozdrawiam wszystkich.
autorytet p. Ryszarda nie jest oparty o wiare uzytkownikow tego forum ale o rzeczywiste osiagniecia sportowcow. troche szacunku i najzwyklejszej pokory, kolego.
sorry, za wypowiedz nie na temat ale kolega kat(..)de sieje tu zamet od pewnego czasu. proponuje ignorowac, nie wchodzic w polemike, co zmiaerzam od tego momentu czynic. koncze wiec i pozdrawiam wszystkich.
- katowicepunktde
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 07 paź 2002, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Europa
Autor jest treneram LA I-szej klasy (współpracuje m.in. z Robertem Korzeniowskim).
W czym tkwi problem?
Zapas glikogenu w mięśniach i wątrobie podczas wysiłku o intensywności maksymalnej wystarcza na około 70 minut. U zawodników najlepszych (R. Korzeniowski) na 80 minut. W biegu maratońskim na wysokim poziomie konieczne jest dostarczenie energii jeszcze na około 50-55 minut. Skąd zatem czerpać tę energię?
Ta dodatkowa energia jest uwalniana z Wolnych Kwasów Tłuszczowych (WKT). Problem w tym, że do uruchomienia lipolizy (spalanie WKT) konieczny jest glikogen i niski poziom kwasu mlekowego. Im szybszy bieg tym wyższa produkcja kwasu mlekowego i spowolnienie lub zablokowanie przemian tłuszczowych. Na przykład szybkie pierwsze 5km - zakwaszenie - blokada lipolizy - szybkie wyczerpywanie glikogenu - niemożliwość kontynuowania wysiłku po około 100 minutach. Im szybszy będzie początek, tym wcześniej nastąpi kryzys.(2mmol am Ziel....) Można zacząć wolno ale wtedy są małe szanse na dobry wynik. Szybkość musi być optymalna
Jak to się dzieje, że są tacy ludzie, którzy potrafią przebiec maraton w czasie 2:10?
Najlepsi maratończycy mają takie proporcje włókien szybkich i wolnych, taką technikę biegu (niski koszt energetyczny), że potrafią biec szybko i nie zakwaszać się powyżej 2,5-3mmol/l
(Wychowankowie Pana Ryszarda osiagaja najwyzej 2mmol Bravo!!!!!! Wiecej poco????)
przez właśnie 2:10. Zawodnik powinien mieć tak wytrenowane tempo biegu (dobrane do jego możliwości) aby materiału energetycznego wystarczyło mu dokładnie na cały bieg. Na przykład: jeżeli zawodnik jest wytrenowany na 2:10 i z jakiegoś powodu (przeciwny wiatr, pagórki) bieg jest wolniejszy przy tym samym koszcie energetycznym to zawodnik może mieć problemy z dobiegnięciem do mety w ostatnich 3-4 minutach. I na odwrót - gdy koszt energetyczny biegu jest niższy niż zazwyczaj (część trasy z wiatrem, wysokie ciśnienie atmosferyczne, bieg rozgrywany na poziomie morza) to zawodnik może pobić rekord życiowy.
Czego tu brakuje????-> laktat nie jest w calosci odbudowywany i zbiera sie..... (twoi podopieczni naturalnie nie maja tego  problemu)
Proponuje tobie ubierz buty pobiegaj a potem wypowiadaj sie na forach!!!!!!! To nie odpowiedzialne !!!!!!!
Okazuje się że bodźce podprogowe podnoszą próg, a bodźce ponadprogowe obniżają go. Jednakże nie da się przebiec maratonu z intensywnością podprogową. Trzeba również zatem trenować wysiłki powyżej progu. Ważne jest aby dobrać odpowiednie proporcje treningu pod progiem i powyżej progu.
Dalej:
Do czynników sprzyjających występowaniu przetrenowania należą:
•niedostateczne odżywianie,
•brak białka,
•niedobory witamin.
Do przetrenowania łatwo też prowadzi trening w stanach obniżonej wydolności, np. przy niedocenianych schorzeniach lub w okresie rekonwalescencji - nawet po pozornie błahych przeziębieniach, grypach itp----- zacznij biegac i zrob sobie diete 
Stary piszesz i sam nie wiesz co..... to smutne nie wiem co cie laczy z panem korzeniowskim przypuszczam ze podarowales mu polarka......... ale na temat sportu nie masz zbyt wielkiego doswiadczenia.
W czym tkwi problem?
Zapas glikogenu w mięśniach i wątrobie podczas wysiłku o intensywności maksymalnej wystarcza na około 70 minut. U zawodników najlepszych (R. Korzeniowski) na 80 minut. W biegu maratońskim na wysokim poziomie konieczne jest dostarczenie energii jeszcze na około 50-55 minut. Skąd zatem czerpać tę energię?
Ta dodatkowa energia jest uwalniana z Wolnych Kwasów Tłuszczowych (WKT). Problem w tym, że do uruchomienia lipolizy (spalanie WKT) konieczny jest glikogen i niski poziom kwasu mlekowego. Im szybszy bieg tym wyższa produkcja kwasu mlekowego i spowolnienie lub zablokowanie przemian tłuszczowych. Na przykład szybkie pierwsze 5km - zakwaszenie - blokada lipolizy - szybkie wyczerpywanie glikogenu - niemożliwość kontynuowania wysiłku po około 100 minutach. Im szybszy będzie początek, tym wcześniej nastąpi kryzys.(2mmol am Ziel....) Można zacząć wolno ale wtedy są małe szanse na dobry wynik. Szybkość musi być optymalna
Jak to się dzieje, że są tacy ludzie, którzy potrafią przebiec maraton w czasie 2:10?
Najlepsi maratończycy mają takie proporcje włókien szybkich i wolnych, taką technikę biegu (niski koszt energetyczny), że potrafią biec szybko i nie zakwaszać się powyżej 2,5-3mmol/l
(Wychowankowie Pana Ryszarda osiagaja najwyzej 2mmol Bravo!!!!!! Wiecej poco????)
przez właśnie 2:10. Zawodnik powinien mieć tak wytrenowane tempo biegu (dobrane do jego możliwości) aby materiału energetycznego wystarczyło mu dokładnie na cały bieg. Na przykład: jeżeli zawodnik jest wytrenowany na 2:10 i z jakiegoś powodu (przeciwny wiatr, pagórki) bieg jest wolniejszy przy tym samym koszcie energetycznym to zawodnik może mieć problemy z dobiegnięciem do mety w ostatnich 3-4 minutach. I na odwrót - gdy koszt energetyczny biegu jest niższy niż zazwyczaj (część trasy z wiatrem, wysokie ciśnienie atmosferyczne, bieg rozgrywany na poziomie morza) to zawodnik może pobić rekord życiowy.
Czego tu brakuje????-> laktat nie jest w calosci odbudowywany i zbiera sie..... (twoi podopieczni naturalnie nie maja tego  problemu)
Proponuje tobie ubierz buty pobiegaj a potem wypowiadaj sie na forach!!!!!!! To nie odpowiedzialne !!!!!!!
Okazuje się że bodźce podprogowe podnoszą próg, a bodźce ponadprogowe obniżają go. Jednakże nie da się przebiec maratonu z intensywnością podprogową. Trzeba również zatem trenować wysiłki powyżej progu. Ważne jest aby dobrać odpowiednie proporcje treningu pod progiem i powyżej progu.
Dalej:
Do czynników sprzyjających występowaniu przetrenowania należą:
•niedostateczne odżywianie,
•brak białka,
•niedobory witamin.
Do przetrenowania łatwo też prowadzi trening w stanach obniżonej wydolności, np. przy niedocenianych schorzeniach lub w okresie rekonwalescencji - nawet po pozornie błahych przeziębieniach, grypach itp----- zacznij biegac i zrob sobie diete 
Stary piszesz i sam nie wiesz co..... to smutne nie wiem co cie laczy z panem korzeniowskim przypuszczam ze podarowales mu polarka......... ale na temat sportu nie masz zbyt wielkiego doswiadczenia.
katowice.de