zoltar7 pisze:Pardita a co ty zazwyczaj jadasz?
Bo ja stosuję dietę kaszankowo*-lodową (najlepiej lody śmietankowe)

lub jajecznicowo-jogurtowo-biało serową

Czyli nonsensowną

Czasami jadam też makaron taki ciemny i surówkę z marchwi, pomidory i banany
*-
najbardziej smakuje mi kaszanka bo można ją zrobić szybko i kosztuje w Auchon tylko 6 zł kg (nie zgłębiajmy tematu co jest w środku) 
Zoltar,
na sniadanko obowiazkowo owsianka krolewska - czyli wieeeelka. A w srodeczku albo po krolewsku (pol jablka, pol banana, platki owsiane blyskawiczne, cynamon) and po carsku (wszystko,co poprzednio plus rodzynki). Mleko do tego, jak sie sie da to sojowe.
drugie sniadanko - chleb jakis z czyms, czesto bialym chudym serem, bardzo tez lubie z awokado haas (ale w Polsce drogie,w Anglii na szczescie tanie), salatka jakas z siemieniem lnianym.
obiad - kasze grube bardzo lubie (jeczmienna gruba, peczak, perlowa), gryczana tyz dobra, ryz niczego sobie. Trzy razy w tygodniu obowiazkowo rybka-pipka morska (jak w portfelu bida, to mintaj, jak bogato, dorsz sie trafi). Poza tym w pozostale dni jakis drob. Z warzyw- baklazany, cukinie, seler, marchewki. W Anglii wcinam namietnie pasternaki (parnsnips), wygladaja jak pietruszki, sa lekko slodkie i pyszne.
Kolacja - jogurt naturalny z owocami. Poza tym w ciagu dnia tez podjadam owoce, szczegolnie jablka.
Jem tak, bo
1.musze - paskudny cholesterol pobija zyciowki, jest ostatnio juz 263

2.bo dzieki marnej kolacji trzymam wage w ryzach, a ostatnio to probuje z 2 kg sie jednak pozbyc
To nie znaczy, ze nie marzy mi sie kaszanka, pizza, tluste jakies potrawy etc. lody, czekolada, chalwa, pszenne buleczki, chaleczki i drozdzowki, i paluszki i obwarzanki krakowskie... ale jam za mloda na takie cyrki z cholesterolem i po prostu musze jakos z nim walczyc. Ale... wyrzuty dzis sa... dzis zjadlam troche czekolady, po czym ja wybiegalam

tyle, ze cos sie odlozylo cholsterolowo, to niestety moje...