help
Jak biegąc i NIE chudnąć
- Mak0sss
- Dyskutant

- Posty: 47
- Rejestracja: 16 maja 2011, 19:00
- Życiówka na 10k: 1.00.58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bruksela/Poznań
Mam chyba odwrotny problem niż wiekszość, bardzo latwo trace kilogramy i nie za bardzo mi się to podoba. Jak i co jeść, żeby chociaż zatrzymać ten proces? W ciagu 2 miesięcy schudlem 5 kg, jedząc normalnie tak jak do tej pory, nadwagi nie mialem przy 185 cm, wazylem 79-80 kg, a teraz mam 75.
help
help
- Apau
- Wyga

- Posty: 78
- Rejestracja: 09 maja 2011, 10:39
- Życiówka na 10k: 1h1min
- Życiówka w maratonie: marzenie
- Lokalizacja: Jaworzno
Ja zjechałem z 79 do 75 i w sumie jest ok, z tym że chudnę w dziwnych miejscach. Schudł mi brzuch co wyraznie widze po spodniach, ale schudly mi tez rece co widze po zegarku. Dziwne,nie?
______________________________________________


-
ARES
- Wyga

- Posty: 135
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łorsoł
Odnośnie rąk - to chyba normalne, też tak mam. Ja widzę zmniejszenie obwodu również na kołnierzu koszuli. Z brzucha spada mi niestety najwolniej.Apau pisze:Schudł mi brzuch co wyraznie widze po spodniach, ale schudly mi tez rece co widze po zegarku. Dziwne,nie?
N E G I U
-
el_dresso
- Rozgrzewający Się

- Posty: 15
- Rejestracja: 24 maja 2011, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
Colin2000
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Potwierdzam koledzy. Najszybciej spadły rece niestety obwód bicepsa też, szyja i brzuch. Jednak nogi pozostały bez zmian a troszke nawet.....
- Mak0sss
- Dyskutant

- Posty: 47
- Rejestracja: 16 maja 2011, 19:00
- Życiówka na 10k: 1.00.58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bruksela/Poznań
schudlem w tych samych miejsach, w pasie i nadgarstkiApau pisze:Ja zjechałem z 79 do 75 i w sumie jest ok, z tym że chudnę w dziwnych miejscach. Schudł mi brzuch co wyraznie widze po spodniach, ale schudly mi tez rece co widze po zegarku. Dziwne,nie?
Szczegolnie przeszkadza mi pas, bo mi zwyczajnie spodnie spadaja i to zaczyna byc duzy problem, musze przytyc troche i jednoczesnie chce nadal biegac..
-
LadyE
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
dzis przeczytalam: 99% biegaczy rozpoczyna przygode z bieganiem w jednym celu - zeby schudnac
czy jakos tak
naprawde wszyscy chca tak tracic na wadze? grzebie w artykulach o dietach, odzywianiu i nic sensownego nie znalazlam.
zadnego doswiadczenia?
czy jakos tak
naprawde wszyscy chca tak tracic na wadze? grzebie w artykulach o dietach, odzywianiu i nic sensownego nie znalazlam.
zadnego doswiadczenia?
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Dodałeś bieganie a sam piszesz że jesz normalnie tak samo jak zawsze to masz odpowiedź na swoje pytanie.Mak0sss pisze:Mam chyba odwrotny problem niż wiekszość, bardzo latwo trace kilogramy i nie za bardzo mi się to podoba. Jak i co jeść, żeby chociaż zatrzymać ten proces? W ciagu 2 miesięcy schudlem 5 kg, jedząc normalnie tak jak do tej pory, nadwagi nie mialem przy 185 cm, wazylem 79-80 kg, a teraz mam 75.
help
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
ARES
- Wyga

- Posty: 135
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łorsoł
Zacznij robić pompki (np. 3 x 20 szt. po treningu w przerwach podczas rozciągania). Poprawisz sobie górę w kilka tygodni. Jeśli nie obwód, to z pewnością rzeźbę.Colin2000 pisze:... Najszybciej spadły rece niestety obwód bicepsa też...
N E G I U
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Bardzo wiele osób nie może zbudować imponujących mięśni gdyż po prostu za mało je. Przeciętny obywatel jedzący tradycyjne polskie trzy posiłki dziennie (śnaidanie, obiad i kolację) z reguły potrzebuje około 1000 - 2000 kcal dziennie więcej aby w ogóle zaobserwować jakiś istotny przyrost masy mięsniowej.
Dostarczanie takiej ilości kalorii może być z jednej strony łatwe, z drugiej trudne.
Łatwe, gdy zdecydujemy się jeść cokolwiek, włączając w to jedzenie typu fast-food. Solidny Mac-zestaw może zapewnić nam i ponad 1000 kcal o ile weźmiemy go z frytkami i shakiem ... Niestety jak zwykle skutki drogi łatwej są nieoptymalne. Masy bowiem zacznie przybywać, ale również tłuszczowej, i to raczej więcej niż mięśniowej.
Droga trudniejsza to dostarczenie tzw. czystych kalorii, czyli jedzenia wystarczająco kalorycznego ale mniej tuczącego. Tu z kolei pojawiają się problemy innej natury - pracując lub ucząc się często nie mamy czasu nie tylko zajmować się gotowaniem, ale również często brakuje nam czasu na jedzenie. Niektórzy dodatkowo mają trudności z wpychaniem w siebie kolejnych porcji piersi z kurczaka z ryżem i innych popularnych wśród kulturystów i jakże nieapetycznych potraw.
Pewnym rozwiązaniem mógłby być zakup tzw. gainera, czyli odżywki białkowo-węglowodanowej ukierunkowanej na przyrost masy. Niestety większość gainerów również okropnie otłuszcza. Dzieje się tak dlatego iż zawierają one niskiej jakości białko i dużo cukrów prostych oraz czasami sporo niezbyt zdrowej chemii w postaci barwników, dodatków smakowych, itp.
Jakie jest więc wyjście z tej sytuacji?
Polecam sporządzać własne płynne koktajle na masę.
W tym celu potrzebujemy :
- odżywke białkową dobrej jakości (najlepiej izolat serwatki o smaku neutralnym, a jak ktoś lubi to można wybrać jakąś odmianę smakową)
- mleko chude (najlepiej 0,5%)
- naturalne masło orzechowe (niesłodzone!)
- mrożone owoce (najlepiej jagody, maliny, jerzyny, truskawki itp.)
Proponuję zacząć od przyrządzenia trzech porcji dziennie, zajmie to najwyżej 10 minut.
Do blendera wrzucamy 120 - 150 gram odżywki białkowej, 3 szklanki mrożonych owoców, 3 łyżki stołowe masła orzechowego oraz wlewamy trzy szklanki mleka (można to oczywiście robić w mniejszych porcjach, tak jest po prostu najszybciej). Miksujemy chwilę i rozlewamy do trzech litrowych plastikowych butelek które zabieramy ze sobą do pracy czy szkoły. Wypijamy w mniej więcej równych odstępach w ciągu dnia, pomiędzy normalnymi posiłkami.
Jeśli po tygodniu nasza waga nie wzrasta, zwiększamy ilość owoców, masła orzechowego i mleka, pozostawiając ilość białka bez zmian. W ten prosty sposób możemy bardzo łatwo regulować przyrost naszej wagi.
Metoda ta jest doskonała dla osób pragnących szybko przybrać na wadze i nabrać mięśni. Oczywiście jak każde inne "robienie masy" spowoduje przyrost tkanki tłuszczowej. Powinien on być jednakże mniejszy niż w przypadku tradycyjnych diet masowych, a już na pewno mniejszy niż w przypadku robienia masy na zasadzie jedzenia byle czego.
Oczywiście nie jest to metoda dla tych, którzy chcą budować mięsnie, ale cały czas chcą również widzieć kratkę na brzuchu. Ale moim zdaniem tak robić może z 1% błogosławionych genetycznie ludzi - reszta w ten sposób osiągnie niewiele, lub będzie bydować mięśnie bardzo, bardzo powoli.
Dostarczanie takiej ilości kalorii może być z jednej strony łatwe, z drugiej trudne.
Łatwe, gdy zdecydujemy się jeść cokolwiek, włączając w to jedzenie typu fast-food. Solidny Mac-zestaw może zapewnić nam i ponad 1000 kcal o ile weźmiemy go z frytkami i shakiem ... Niestety jak zwykle skutki drogi łatwej są nieoptymalne. Masy bowiem zacznie przybywać, ale również tłuszczowej, i to raczej więcej niż mięśniowej.
Droga trudniejsza to dostarczenie tzw. czystych kalorii, czyli jedzenia wystarczająco kalorycznego ale mniej tuczącego. Tu z kolei pojawiają się problemy innej natury - pracując lub ucząc się często nie mamy czasu nie tylko zajmować się gotowaniem, ale również często brakuje nam czasu na jedzenie. Niektórzy dodatkowo mają trudności z wpychaniem w siebie kolejnych porcji piersi z kurczaka z ryżem i innych popularnych wśród kulturystów i jakże nieapetycznych potraw.
Pewnym rozwiązaniem mógłby być zakup tzw. gainera, czyli odżywki białkowo-węglowodanowej ukierunkowanej na przyrost masy. Niestety większość gainerów również okropnie otłuszcza. Dzieje się tak dlatego iż zawierają one niskiej jakości białko i dużo cukrów prostych oraz czasami sporo niezbyt zdrowej chemii w postaci barwników, dodatków smakowych, itp.
Jakie jest więc wyjście z tej sytuacji?
Polecam sporządzać własne płynne koktajle na masę.
W tym celu potrzebujemy :
- odżywke białkową dobrej jakości (najlepiej izolat serwatki o smaku neutralnym, a jak ktoś lubi to można wybrać jakąś odmianę smakową)
- mleko chude (najlepiej 0,5%)
- naturalne masło orzechowe (niesłodzone!)
- mrożone owoce (najlepiej jagody, maliny, jerzyny, truskawki itp.)
Proponuję zacząć od przyrządzenia trzech porcji dziennie, zajmie to najwyżej 10 minut.
Do blendera wrzucamy 120 - 150 gram odżywki białkowej, 3 szklanki mrożonych owoców, 3 łyżki stołowe masła orzechowego oraz wlewamy trzy szklanki mleka (można to oczywiście robić w mniejszych porcjach, tak jest po prostu najszybciej). Miksujemy chwilę i rozlewamy do trzech litrowych plastikowych butelek które zabieramy ze sobą do pracy czy szkoły. Wypijamy w mniej więcej równych odstępach w ciągu dnia, pomiędzy normalnymi posiłkami.
Jeśli po tygodniu nasza waga nie wzrasta, zwiększamy ilość owoców, masła orzechowego i mleka, pozostawiając ilość białka bez zmian. W ten prosty sposób możemy bardzo łatwo regulować przyrost naszej wagi.
Metoda ta jest doskonała dla osób pragnących szybko przybrać na wadze i nabrać mięśni. Oczywiście jak każde inne "robienie masy" spowoduje przyrost tkanki tłuszczowej. Powinien on być jednakże mniejszy niż w przypadku tradycyjnych diet masowych, a już na pewno mniejszy niż w przypadku robienia masy na zasadzie jedzenia byle czego.
Oczywiście nie jest to metoda dla tych, którzy chcą budować mięsnie, ale cały czas chcą również widzieć kratkę na brzuchu. Ale moim zdaniem tak robić może z 1% błogosławionych genetycznie ludzi - reszta w ten sposób osiągnie niewiele, lub będzie bydować mięśnie bardzo, bardzo powoli.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
feelipe
- Stary Wyga

- Posty: 181
- Rejestracja: 26 mar 2011, 20:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Gainer jest dobrym rozwiazaniem, jesli jest oczywiscie dobrej jakosc, jakies tanie za 20 zl za opakowanie to raczej syf jest. Biegajac 4 razy w tyg i chodzac na siolownie 3 razy w tyg, dzieki gainerowi w ok 5-6 tyg przybralem na wadze 5 kilo, oczywiscie nie byla ty czysta masa miesniowa bo w takim czasie to tylko na kokosie mozna urosnac
u mnie gainer i dobre odzywianie sie sprawdzilo ale to juz zalezy od organizmu 
-
Martins
- Wyga

- Posty: 86
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uważam że masz doskonałą wagę do biegania, zwłaszcza biorąc pod uwagę wzrost. BMI bardzo dobre. Jedz nie trzy posiłki a 5 dziennie, mam kolegę ma ten sam problem przemianę materii ma naprawdę imponującą jakby miał tasiemca... Jesteś zapewne w wieku 17-25 lat zatem to minie z wiekiem bo w tym wieku je się naprawdę dużoMak0sss pisze:Mam chyba odwrotny problem niż wiekszość, bardzo latwo trace kilogramy i nie za bardzo mi się to podoba. Jak i co jeść, żeby chociaż zatrzymać ten proces? W ciagu 2 miesięcy schudlem 5 kg, jedząc normalnie tak jak do tej pory, nadwagi nie mialem przy 185 cm, wazylem 79-80 kg, a teraz mam 75.
help




