Wywiad z Canową część II - techniczna

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:tylko jeżeli ktoś trenuje o 2 % ciężej niż ten z 1% większym talentem to jest te 75 sekund do przodu :D :D :D

Oczywiście się zgadzam. Dlatego właśnie tytan pracy jest w stanie dogonić nawet najbardziej utalentowanego zawodnika, a nawet go przegonić ;d
Ktoś powie zaraz -"Ale jak tu przegonić Bekele ?". Ale prawda jest taka, że ten gość jest właśnie tytanem pracy, bo jeżeli potrafi na treningu zrobić 2x5km w tempie szybszym niż 30-letni rekord polski to bez wątpienia można przypisać mu ten tytuł (TYTAN PRACY). Oczywiście w jego przypadku dochodzi jeszcze ten % talentu, predyspozycji.
Aby go pokonać trzeba trenować tak samo ciężko, albo jeszcze ciężej ;d
New Balance but biegowy
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Problem jest taki, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie bardzo zmotywowany i bardzo utalentowany jednocześnie. I wtedy okazuje się, że bardziej utalentowany wygrywa. Praca jest bardzo ważna, ale mówienie że to 99% sukcesu jest, moim zdaniem, nieporozumieniem. Sukces przychodzi, gdy talent jest poparty bardzo ciężką pracą. Jeżeli któregoś z tych elementów brakuje, to mamy średniego zawodnika a nie mistrza.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Masz jeszcze ten pedalski pugilares z zaryską?
Yyy, że what?
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bati pisze:Problem jest taki, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie bardzo zmotywowany i bardzo utalentowany jednocześnie. I wtedy okazuje się, że bardziej utalentowany wygrywa. Praca jest bardzo ważna, ale mówienie że to 99% sukcesu jest, moim zdaniem, nieporozumieniem. Sukces przychodzi, gdy talent jest poparty bardzo ciężką pracą. Jeżeli któregoś z tych elementów brakuje, to mamy średniego zawodnika a nie mistrza.
No i nigdy się nie dogadamy ;d Bo ja wierzę, że super-ciężko pracując można przegonić nawet najbardziej utalentowanego zawodnika który również ciężko pracuje ... trzeba pracować po prostu jeszcze ciężej. Poza tym człowiek który nie ma talentu, predyspozycji musi w pełni skupić się na treningu, w pełni się poświęcić i wtedy możemy mówić o mistrzu. W Polsce jest wielu twardzieli którzy są do tego zdolni tylko poświęcają się oni innym sportom, a nie bieganiu. W Ameryce natomiast obserwujemy już duży skok i np. taki Solynski to kto wie, może w tym roku będzie już biegał 26:40, a w następnym jeszcze lepiej. Oczywiście nie śmiem twierdzić, że nie ma on talentu, ale na pewno jego talent czy predyspozycje nie są tak duże jak Afrykanów, a już jest w stanie nawiązać z nimi jakąś walkę. Nie mówię tego próbując w jakiś sposób umniejszyć klasę Afrykanów, bo moim osobistym idolem jeżeli chodzi o bieganie jest K.Bekele, ale mówię to, bo w to wierzę. Praca, Praca i jeszcze raz Praca.
Jak my chcemy dogonić Afrykanów skoro nie dość, że mamy mniej talentu do uprawiania tego sportu to jeszcze 100 razy mniej pracujemy :hahaha:
Trzeba postawić sobie pytanie do czego się dąży - jeden dąży do mistrzostwa, a drugi do tego żeby być średniej klasy czy dobrym zawodnikiem czyli takim który biega 29-31 min na 10km, mam wrażenie, że Polska czołówka to właśnie tacy średniej klasy zawodnicy którzy nie są w stanie poświęcić się w pełni ciężkiemu treningowi, albo po prostu wystarczy im to co mają i nie potrzebują więcej. Jest w końcu reprezentacja, imprezy mistrzowskie, są pieniądze, więc po co jeszcze ciężej trenować. Czym więcej w korycie tym bardziej zapomina się o własnych marzeniach z młodości, dzieciństwa ;d
Jeżeli miałbym podać przykład zawodnika z tej pierwszej grupy - tych którzy podjęli zadanie bycia najlepszymi to zdecydowanie byłby to Bronisław Malinowski. Gość biegał w podartych trampkach na początku swojej kariery, harował na treningach no i miał niesamowite sukcesy. Jego wyniki na 3000m z przeszkodami i 5000m które robił 30 lat temu, do dziś budziły by respekt w Europie, a nawet na świecie ;d
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12978
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to świecidełko fajne, co zajarałeś zaraz po GP. Dobrze pamiętam? Jakby taki długopisik ze skrytkami i ukrytymi w nich talentami...
tsk86
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 08 lut 2010, 09:25

Nieprzeczytany post

Ultimate - piszesz jakby talent to byla tylko fizjologia. A talent to tez cechy wolicjonalne i fizyczna zdolnosc organizmu do znoszenia ogromnej pracy treningowej.
I swoja droga nie wydaje mi sie, zeby wynik 13:17 na 5000m budzil szczegolny respekt na swiecie ;-)


PS. Wchodze na LetsRun, a tam cytat dnia akurat odnoszacy sie do trenowania ciezej niz ktokolwiek inny, ktore Ultimate tak promujesz:

"Working hard for the sake of working hard won't lead to results. You have to be careful of injury, train efficiently, and remember that you are training because you love to run."
- Japan's 2:08:37 "Citizen" Runner, Yuki Kawauchi, talking a profile in the Wall Street Journal. Kawauchi is to our knowledge the only guy in the world who runs 2:08 with a full-time job. Total stud!
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tsk86 pisze:Ultimate - piszesz jakby talent to byla tylko fizjologia. A talent to tez cechy wolicjonalne i fizyczna zdolnosc organizmu do znoszenia ogromnej pracy treningowej.
I swoja droga nie wydaje mi sie, zeby wynik 13:17 na 5000m budzil szczegolny respekt na swiecie ;-)


PS. Wchodze na LetsRun, a tam cytat dnia akurat odnoszacy sie do trenowania ciezej niz ktokolwiek inny, ktore Ultimate tak promujesz:

"Working hard for the sake of working hard won't lead to results. You have to be careful of injury, train efficiently, and remember that you are training because you love to run."
- Japan's 2:08:37 "Citizen" Runner, Yuki Kawauchi, talking a profile in the Wall Street Journal. Kawauchi is to our knowledge the only guy in the world who runs 2:08 with a full-time job. Total stud!
Totalnie nie masz pojęcia o czym mówię ;d Przeczytaj drugi raz ze zrozumieniem i może pomoże ;d a jak nie pomoże to nie odpowiadaj najlepiej wgl na moje posty ;d
mariusz k
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 02 lis 2009, 22:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rybnik

Nieprzeczytany post

Ultimate_Runner pisze: Bo ja wierzę, że super-ciężko pracując można przegonić nawet najbardziej utalentowanego zawodnika który również ciężko pracuje ... trzeba pracować po prostu jeszcze ciężej.
Tu się nie zgodzę. Istnieją fizjologiczne bariery i nie da się pracować ciężej niż pewne maksymalne obciążenie. Gdy obciążenie treningowe osiągnie zbyt wysoki poziom to coś zacznie się psuć i wcale poziom sportowy nie pójdzie do przodu. Gdyby było tak jak piszesz to teoretycznie każdy (przy odpowiednim zacięciu) mógłby zostać mistrzem a tak nie jest i nie będzie nigdy.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

uwielbiam zdania rozpoczynające się od "Bo ja wierzę...", po których następuje stek bzdur.

pod rozwagę:
Renato Canova w analizie 10000m w Eugene pisze:An interesting athlete is the first over 27’ , the World Junior Champion of Cross Geoffrey Kipsang. He started running in 2010 only, and had some experience in small meetings, working with a small manager. His PB were 3’48”15 in 1500m, 7’54”15 in 3000 and 13’42”01 in 5000m. Geoffrey has particular attitude (mental, too) for long distances, and already had the idea to move to Marathon. Of course, due to his young age, his coach Patrick Sang prefers to have one year on the track, also if he already ran, on 3rd of April, the HM of Berlin, finishing in 60’38”.
27:06:35 po niecałych dwóch latach treningu...

a Malinowski przecież tak ładnie trenował...

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

pietia, ale to jest tylko dowód na to, że mając talent można daleko i szybko zajśc, natomiast nic nie mówi o tym, czy zawodnik z mniejszym talentem harując jak wół kilkanaście lat może talenciaka opędzić czy zesra się, a przybiegnie za nim.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:pietia, ale to jest tylko dowód na to, że mając talent można daleko i szybko zajśc, natomiast nic nie mówi o tym, czy zawodnik z mniejszym talentem harując jak wół kilkanaście lat może talenciaka opędzić czy zesra się, a przybiegnie za nim.
Odpowiedź na takie pytanie wymaga minimum ogólnego doświadczenia życiowego oraz posługiwania się podstawowymi zasadami logiki. Realizmu a nie marzycielstwa amatora.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

brujeria, powiedz, które zasady logiki sotosują się w tym przypadku? ale konkretnie?
bo jakoś nie mogę sobie tego rozkminić.

a moje doświadczenie życiowe przyniosło przynajmniej kilka wydarzeń, gdzie cichy beztalenciak skopał wszystkim... ogródek i był, jak to się mówi, zonk.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:brujeria, powiedz, które zasady logiki sotosują się w tym przypadku? ale konkretnie?
bo jakoś nie mogę sobie tego rozkminić.

a moje doświadczenie życiowe przyniosło przynajmniej kilka wydarzeń, gdzie cichy beztalenciak skopał wszystkim... ogródek i był, jak to się mówi, zonk.
Jaki rekord kraju pobił? Jakie mistrzostwa wygrał?

Mam wrażenie, że cały problem polega na tym, że patrzysz na problem z puntu widzenia amatora oraz amatorskich postępów innych zawodników. Wiadomo przecież, że na początku biegania postęp są najszybsze. A obiektywnie do tematu można podjeść jedynie wówczas, gdy patrzymy na osiągnięcia mistrzów, tj. badamy temat tam, gdzie dochodzimy do granic możliwości ludzkiego organizmu, np na chwilę obecną 26 min na 10km. I do tych granic docierają najbardziej wybitni i utalentowani zawodnicy, którzy oczywiście ciężko pracują. I jeśli wykażesz, że do tych granic ludzkich możliwości dojdzie każdy (bez względu na jakiekolwiek predyspozycje), który zaciska zęby i chce, to przyznam Ci rację. Ale obaj wiemy (tu wchodzą te minimalne zasady doświadczenia i logiki), że tak nie da rady.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bru, ja rozumiem o czym ty mówisz, ale naprawdę nie do końca się zgadzam. w tej chwili nie jestem w stanie podać przykładu konkretnego zawodnika, ponieważ nie posiadam tak dogłębnej wiedzy, mogę tylko przywoła historie z piłki nożnej (niestety znowu bez nazwiska), gdzie w jednej z najlepszych drużyn klubowych świata (w grę wchodzi barca, real i MU) do podstawowej jedenastki dostał się jakiś piłkarz, który przez całe życie traktowany był jako bez talentu, "uposledzony" na starcie - pamiętam program tv sprzed kilku lat. Podobnego rodzaju przykłady mogę podac z tenisa - chociażby thomas muster, david nalbadian, rainer shuettler.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
olekpp
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Płock

Nieprzeczytany post

Tak odnośnie tego nieszczęsnego tenisa to czytałem kiedys wypowiedź jednego ze słynniejszych trenerów amerykanskich dotyczących zawodników z jego szkoły. Powiedział o dwóch - miałe niesamowicie utalentowanego juniora z Polski niejakiego Wojciecha i jeszcze jednego amerynakca imieniem Andre, któremu nie wrtóżył zbyt dużej kariery ale uważał, że będzie mocnym średniakiem z potencjałem nawet na pierwszą 50.
Hmmm Wojciech Kowalski i Andre Agassi ....
ODPOWIEDZ