WARSZAWA - Stadion RKS SKRA, Wawelska 5, sobota 9:30

[Kinka]

Pracują????

wiadomo...pracują
choć woleliby biegać...

[Svolken]

Jak pracują to powinni pisać. Zauważyłem, że najwiekszy ruch jest do 17-ej. Później cisza do 19-ej, bo wracają do domów

[Kinka]

Jak pracują to powinni pisać. Zauważyłem, że najwiekszy ruch jest do 17-ej. Później cisza do 19-ej, bo wracają do domów

Hmm dokładnie.

a Reaktor? czyżby był chory?

Hop hop - Krzysiu - gdzie jesteś? ))

[bennykuleczka]

ho ho, to się wysypało w końcu...
może i wszyscy pracują, ale widać że czytają również

T

[Kinka]

ho ho, to się wysypało w końcu...
może i wszyscy pracują, ale widać że czytają również

T

Ja cały czas sprawdzam czy są jakieś nowe odpowiedzi ale jakoś nie jestem taki wylewnym i aktywnym forumowiczem jak Reaktor )

[Svolken]

pewnie ma pracę w terenie

[bennykuleczka]

no to ja może zacznę od banalnego:
kto zamierza się pojawić w najbliższą sobotę?

Reaktor faktycznie poszedł pod wodę, nawet bloga treningowego nie update'uje.

Pozdrawiam,
Tomek

[Svolken]

no to ja może zacznę od banalnego:
kto zamierza się pojawić w najbliższą sobotę?

Jestem na etapie rozmyślania o tym

[Kas]

moja obecność w sobotę jest uzależniona od pogody. jeżeli się trochę ochłodzi i "odparuje" to chcę pobiec na Siekierkach w GP Warszawy. ale jeżeli te nieludzkie warunki atmosferyczne się utrzymają to sobie odpuszczę i pojawię się na SKRze

[Svolken]

Prognoza mówi, że w sobotę o 11-ej będzie 18 stopni.

[Kas]

to całkiem dobra temperatura, żeby machnąć dyszkę

btw czy moderator się wypowiedział co do zawartości merytorycznej tego wątku? bo u mnie offtopic goni offtopic i mam normalnie stresa jak coś piszę

[Svolken]

Nie stresuj się. Skoro cisza tzn że gumka jeszcze nie pękła i można napinać dalej

[beata]

pewnie ma pracę w terenie

W terenie, to pracę mam ja, czasem. I dlatego cisza, bo byłam w delegacji i zamiast po bieżni, biegałam po lesie . Ale w lesie zaduch teraz straszny. Cóż: lato .

Po kolei:
Wątki poboczne. Myślę, że póki co jakoś specjalnie nie przeszkadzają - w końcu, nie można rozmawiać tylko o bieganiu .

Rower. Również roweruję, a jakże. W sobotę po Skrze wsiadłam na mojego czarnego, terenowego rumaka i 42km w upale poszło. Szosówki nie mam, bo za szybko bym na niej jeździła : wystarczy mi jedynych, ale porządnych rowerowych szlifów. Trochę czasem strach. Mieszkam na południu W-wy, zatem najczęściej wyskakuję przez Wilanów na puste szosy nad Wisłą w okolicach Konstancina, aż do Góry Kalwarii. Póki co, są tam fajne i w miarę bezpieczne tereny.

A Reaktor na pewno zawzięcie trenuje .

[Adam Klein]

hej,
mam jedno dosyć istotne techniczne pytanie (do moderatora tego wątku)
A więc czy powinniśmy się tutaj trzymać wyłącznie tematów dotyczących biegania i naszych cotygodniowych spotkań na Skrze, czy dopuszczalne są wątki poboczne

Praktycznie dowolne wątki poboczne są możliwe.

[Svolken]

Rower. Również roweruję, a jakże. W sobotę po Skrze wsiadłam na mojego czarnego, terenowego rumaka i 42km w upale poszło. Szosówki nie mam, bo za szybko bym na niej jeździła : wystarczy mi jedynych, ale porządnych rowerowych szlifów. Trochę czasem strach. Mieszkam na południu W-wy, zatem najczęściej wyskakuję przez Wilanów na puste szosy nad Wisłą w okolicach Konstancina, aż do Góry Kalwarii. Póki co, są tam fajne i w miarę bezpieczne tereny.

I te tereny również lubię, oraz okolice Zalewu Zegrzyńskiego. Będzie trzeba kiedyś grupowy rozjazd zrobić