pardita - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dawno mnie tu nie było, ale widzę że nadal walczysz z kontuzją.. oby już krótko!
gratuluacje serdeczne pierwszych publikacji! :)
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pardita specjalnie dla ciebie today gra kapela kurpiowska :oczko:
piosenka ludowa pisze:Boli mnie noga w biodrze,
nie mogę chodzić dobrze, ale tańcować mogę, zawiąże chustką nogę.

Oj dana dana dana!
Oj dana dana dana!
Oj dana dana dana!
Oj dana dana dana!

Chodź dziewczę potańcować,
każe tobie chłopca dać
Już chcę. już chcę, już mogę,
jestem zdrowa na nogę.

(autor nieznany)
biegamy, biegamy... migusiem...
... nie ma że boli :bum:

(wielu by tak chciało... "ja nie biegam, bo mnie noga napie... znaczy że boli")
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Nawet odwieczna mądrość ludowa przepowiada bliski powrót pardity. :bum: To się nie może inaczej skończyć! (Poza tym bardziej naukowo też już ustaliliśmy, że ewolucji się nie wywiniesz :oczko: )

Gratuluję za publikację (ileż to się człowiek namęczy zanim te kilka stron ujrzy światło dzienne - krew, pot i łzy, nieprzespane noce, nagłe zwroty akcji i utraty nadziei - niech ktoś spróbuje powiedzieć o spokoju pracy naukowej... :sss: )
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Nawet odwieczna mądrość ludowa przepowiada bliski powrót pardity. :bum: To się nie może inaczej skończyć! (Poza tym bardziej naukowo też już ustaliliśmy, że ewolucji się nie wywiniesz :oczko: )

Gratuluję za publikację (ileż to się człowiek namęczy zanim te kilka stron ujrzy światło dzienne - krew, pot i łzy, nieprzespane noce, nagłe zwroty akcji i utraty nadziei - niech ktoś spróbuje powiedzieć o spokoju pracy naukowej... :sss: )
Och tak, Kochana....
szczególnie jak różne "królewny" się budzą i nagle mają 100 uwag i komentarzy w przeddzień oddania publikacji..
ech
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

U mnie to nie "królewny" a pan i władca udzielny, mój szef. :oczko:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Coś nam się Pardita "zawiesiła"... może trza ją "zresetować" :niewiem:


...istnieje jeszcze taka możliwość, że Pardita odpłynęła w siną dal ze swoim żeglarzem... :lalala:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

jestem jestem... ale fakt - zawiesilam sie troche. Postaram sie zreaktywowac wkrotce po raz kolejny. Poki co jeszcze ewolucyjnie siedze w wodzie ;) ale juz cwicze pas piszczelowo-biodrowy, wiec moze wkrotce dokonaja sie epokowe zmiany..;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ja też zupełnie przestałem biegać z braku motywacji. Zmotywuj mnie plizzzz :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No niestety, ja nie za bardzo mam czas i siłę biegać, więc nie ma wyboru, musisz to zrobić dla zoltara, pardita. :oczko:

A tak na serio - take your time, ale dobrze słyszeć, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no super czekam na pierwszy biegacki wpis na blogu :)
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Zoltar i Strasb,

do roboty!Pokurczcie troche miesnie!!!!
Na razie nie mam sie co chwalic dystansami, ale wiecie jak jest - lepszy rydz niz nic!
A juz nie mowie o tym, jaka sie ma satysfacje, jak sie maszeruje po miescie, widzi tych wszytskich otłuszczonych ludzi.. i sie mysli "heh obudziły sie spaślaki z łapką w nocniku, przyszło lato i teraz im sie zwały tłuszczu pocą... a ja taka/taki najs end tajt:D...taka jestem seksowna sportówka!"
Nie dość, że dzięki biegniu wyglądamy jak młodzi bogowie, to jeszcze czujemy taką wyższość sportowo-moralną nad niesportową częścią społeczeństwa...
Okropne to i próżne, ale motywuje mnie do wysiłków fizycznych;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze: tadadadadm....Pardita Reaktywacja!
Ewolucja się dokonała :D :D :D Biologia zatoczyła piękne koło..
Pardita wyszła z wody, odrzuciła płetwy, łapki... wywaliła okularki... I POBIEGŁA!
Nareszczie....
ale... ale...
....ale dokąd Ona pobiegła... :niewiem:

Teraz Pardita powinnaś odbudować kondycję i sprawność... myślę, że tempo 6,1-6,2 na długie wybiegania (to znaczy stopniowo zwiększamy dystans z 5 km co np. 1-2 km tygodniowo aż do 10-16 km jak przed "upadkiem" pardity... znaczy się "wypadkiem"). Aby jednak dało się biegać przy takich temperaturach to trzeba albo wstawać rano o 5 godzinie albo biegać wieczorem. Nie przejmuj się, że to wolne tempo, w takim bieganiu chodzi głównie o przetaczanie krwi przez serce, dobrze to zrobi na twoje słabe serducho. Poza tym takie wolne bieganie na długich dystansach, co by nie mówić pozwala się zrelaksować ale buduje również charakter (walka z nudą).
Ja na ten przykład tak nie potrafię (słaby charakter) :hahaha:

Dzisiaj odnotowałem mały sukces przebiegłem 5km w śr. tempie 5,02 (jak dla mnie to hiperszybko) w pełnym słońcu po asfalcie... efekt następne 5 km przetruchtałem w tempie konwersacyjnym mażąc o czymś do picia :bum:
...i pomyśleć że dla takiej DOM to tempo 5-5,17 to jest tempo właśnie konwersacyjne :echech:

Mój obecny cel, oprócz schudnięcia (co w zasadzie w ogóle mi się nie udaje), to przebiec na tzw. treningu 10km w czasie poniżej 50 min.

PS
pardita pisze: A juz nie mowie o tym, jaka sie ma satysfacje, jak sie maszeruje po miescie, widzi tych wszytskich otłuszczonych ludzi.. i sie mysli "heh obudziły sie spaślaki z łapką w nocniku, przyszło lato i teraz im sie zwały tłuszczu pocą... "
Ty Pardita a co ty się tak kurNa przychrzaniłaś do mnie z rana !? :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
pardita pisze: tadadadadm....Pardita Reaktywacja!
Ewolucja się dokonała :D :D :D Biologia zatoczyła piękne koło..
Pardita wyszła z wody, odrzuciła płetwy, łapki... wywaliła okularki... I POBIEGŁA!
Nareszczie....
ale... ale...
....ale dokąd Ona pobiegła... :niewiem:

Teraz Pardita powinnaś odbudować kondycję i sprawność... myślę, że tempo 6,1-6,2 na długie wybiegania (to znaczy stopniowo zwiększamy dystans z 5 km co np. 1-2 km tygodniowo aż do 10-16 km jak przed "upadkiem" pardity... znaczy się "wypadkiem"). Aby jednak dało się biegać przy takich temperaturach to trzeba albo wstawać rano o 5 godzinie albo biegać wieczorem. Nie przejmuj się, że to wolne tempo, w takim bieganiu chodzi głównie o przetaczanie krwi przez serce, dobrze to zrobi na twoje słabe serducho. Poza tym takie wolne bieganie na długich dystansach, co by nie mówić pozwala się zrelaksować ale buduje również charakter (walka z nudą).
Ja na ten przykład tak nie potrafię (słaby charakter) :hahaha:

Dzisiaj odnotowałem mały sukces przebiegłem 5km w śr. tempie 5,02 (jak dla mnie to hiperszybko) w pełnym słońcu po asfalcie... efekt następne 5 km przetruchtałem w tempie konwersacyjnym mażąc o czymś do picia :bum:
...i pomyśleć że dla takiej DOM to tempo 5-5,17 to jest tempo właśnie konwersacyjne :echech:

Mój obecny cel, oprócz schudnięcia (co w zasadzie w ogóle mi się nie udaje), to przebiec na tzw. treningu 10km w czasie poniżej 50 min.

PS
pardita pisze: A juz nie mowie o tym, jaka sie ma satysfacje, jak sie maszeruje po miescie, widzi tych wszytskich otłuszczonych ludzi.. i sie mysli "heh obudziły sie spaślaki z łapką w nocniku, przyszło lato i teraz im sie zwały tłuszczu pocą... "
Ty Pardita a co ty się tak kurNa przychrzaniłaś do mnie z rana !? :bum:
Zoltarku,

ja mam okropne problemy ze spaniem, z czego plus taki wynika, ze nie musze walczyc ze swoja silna wola, zeby rano isc biegac. Bo ja sie dzis obudzilam o 5:12. Ale trzeba przyznac, ze jestem sportowcem raczej zimowo-jesienno-wiosennym i mam duzo mniej silnej woli do biegow w lato, niz jak ladnie daje deszczem i wiatrem przy 5 st.C.
Plan jest taki, zeby ta forme spokojnie i grzecznie odbudowywac. I, tak jak piszesz, dojsc do 10-16 km na dlugich wybiegach. Marzenia półmaratońskie odkładam na sezon wiosna 2012 mając na uwadze motto "spiesz sie powoli" (bo Cie znowu dupka rozboli;)i plan się spie...oli;)
NO!
A Ty i tak jesteś najs end tajt - nie wiem, czy kojarzysz pana lajkrowego z filmików 8 min abs, 8 min buns itd. On tam zawsze zachęca ludzi do ćwiczeń mówiąc im, że będą mieć piękne tyłeczki w jeansach, a ciała nice and tight. :D
Z tym panem mam video-randkę co wieczór ;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:Nnie wiem, czy kojarzysz pana lajkrowego z filmików 8 min abs, 8 min buns itd. On tam zawsze zachęca ludzi do ćwiczeń mówiąc im, że będą mieć piękne tyłeczki w jeansach, a ciała nice and tight. :D
Z tym panem mam video-randkę co wieczór ;)
Niestety nie kojarzę.
Ale jak już to i tak wolałbym mieć randkę z tą Panią:

http://www.youtube.com/watch?v=qo2hF5S0 ... re=channel

...ona to robi z ok 14 kg obciążeniem... polecam :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Na tą panią to i ja patrzę z przyjemnością, pomimo iż ma sztuczne cycki ;-)
Chciałabym tak wyglądać ;-P

Kochana toć jakimś triathlonem zalatuje ... bieganie, pływanie, rowerowanie ! mniam
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
ODPOWIEDZ