Tabata wciąż jest chyba mało popularnym typem treningu, szczerze to się jej trochę boję, ale dzięki za zainteresowanietompoz pisze:1. bardzo ładnie że dbasz o regeneracje.
2. bardzo ładnie że próbujesz poznać swój organizm w zakresie kompensacji czy superkompensacjii.
3. pomyśl o tym co ci pisałem w temacie jesieni
porżadna suplementacja
trening Tabaty
Tompoz
czym on jest przy poziomie zawodowców, to cały czas przedszkoleDawid79 pisze:odważne założenia. Trzymam kciuki za złamanie 35 min. To już porządny czas
Jest już ustalony termin B.Warciańskiego na 23.10, czyli 2tyg po Uniejowie. W związku z tym Uniejów (10k) będzie moim startem testowym - na przetarcie. Po ostatnich startach psychikę sobie mocno wzmocniłem. Nie mam już pulsu 150 na starcie, jest dużo mniejszy poziom stresu i bardziej wyluzowane podejście. Taki jeden start chyba mi starczy, nie chciałbym zbytnio ingerować w Plan J.Skarżyńskiego - zaufam mu, taki eksperymentBuddy pisze:Całkowity brak startów to błąd szkoleniowy. Można pobiegać po drodze na jakichś mniejszych dystansach, jakiś kros itp.
Sam start docelowy może być sporym szokiem dla psychiki odwykłej o stresu startowego.

akurat ten Plan jest oparty na tempach, nie pulsie - także jest bardzo podobny do Danielsa. Będzie więcej WB2, kosztem TempoRun i dojdzie siła biegowa. Już mi się podoba, dlatego się zdecydowałem na niegoBogil pisze:Ciekawe jak zadziałają na Tobie nieamerykańskie środki treningowe. A szczególnie jak Ci się spodobają ;]
pozdrawiam