Nastepny do biegania

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Ale Ci zazdroszczę tego kraula :)
powodzenia w bieganiu!
PKO
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kraula nie ma co zazdrościć - to tak jak z bieganiem. Żeby lepiej pływać, trzeba dużo pływać. Ot - akurat basen mam po drodze do biura. Przez to, że śmigam motocyklem i nie stoję w korkach to mam zaoszczędzone rano trochę czasu. Akurat, żeby sobie popływać.

Co do pulsometru - zaczynam powoli rozmyślać nad zakupem. Bieganie z planem, a nie "do upadłego" powoduje, że zaczynam odczuwać chwilami coś w rodzaju przyjemności a nie tylko zadyszkę. Dziś wieczorem ostatni dzień 6-go tygodnia. Byle do przodu.

Pozdrawiam
Eryk
_edyta_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 06 mar 2011, 15:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hop hop...... jak tam Eryku z twoją systematycznością biegania?
Mam nadzieję że nadal uprawiasz tą piękną aktywność fizyczną.

Pozdrawiam
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegam, biegam. Nie przepuściłem ani jednego treningu jak dotychczas. Wychodzi mi średnia prędkość ok. 9,3km/h
Właśnie wróciłem z biegania - jestem w połowie 9 tygodnia czyli 14min bieg 1 minuta marsz x2.

Co śmieszne - bieganie działa trochę na odwrót do zamierzonego efektu. Zamiast faktu, że pływanie ma pomóc mi w treningach biegowych to zaczęło mi się dużo lepiej pływać. Dodałem sobie 8 długości do porannego pływania i nie zauważyłem różnicy. Za to bieganie muszę się niestety przyznać jest dalej orką na ugorze.

Motywator dalej na horyzoncie - w przyszły piątek lokalny "fun run" na 5km. Chciałbym jakimś cudem przebiec poniżej 30 minut.

Pozdrawiam
Eryk
_edyta_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 06 mar 2011, 15:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to super :-)
W takim razie trzymam kciuki za start na dystansie 5km i czekam na relację :-)

Pozdrawiam
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zgodnie z obietnicą - stawiam się do raportu. Plan 10-tygodniowy ukończony. Ukoronowany dzisiejszym "fun runem" na 5km. Co prawda osiągnąłem założony sobie cel (przebiec całość bez marszu i kukończyć poniżej 30 minut), ale nie jestem zadowolony. Szczerze mówiąc trening w poniedziałejk gdzie na siłę się spowalniałem wyszedł mi lepiej. Wystartowałem ufny we własne siły przepełniony ambicją, AC/DC miło nadawało rytm w słuchawkach... No właśnie - za szybko. Gdzieś w połowie dystansu zaczął mnie dół pleców boleć. Do tego stopnia, że ostatni kilometr przetruchtałem ze łzami w oczach.

No nic, pierwsze koty za płoty. Czas 29:28
Obrazek

Od niedzieli startuję z jakimś spokojnym planem na 10km.

Pozdrawiam
Eryk
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Wzmocnij lędźwiowy i zrzuć trochę bęben może robisz brzuszki jak nawiedzony to by pasowało, poza tym jesteś świerzak ma prawo się lędźwiowy odezwać.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:...może robisz brzuszki jak nawiedzony to by pasowało...
Czytasz mnie jak otwartą książkę.

Pozdrawiam
Eryk
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczoraj zrobiłem małą rundkę "wokół komina" - ot tak 2km, żeby nie zapomnieć jak się przebiera nogami, a od dziś rozpoczałem trening:
10 km dla początkujących - 4 treningi w tygodniu (12 tygodni). Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

Pozdrawiam
Eryk
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się tylko tak kontrolnie odezwę, że jestem, biegam, sapię i nie poddaję się.

Początek drugiego tygodnia planu 14-tygodniowego na 10km.

Dane z dzisiaj: (30min + 4 przebieżki) dystans 5,37km; średnie tempo 6,01min/km; czas 32:20

Pozdrawiam
Eryk
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Post kontrolny.

Kolejny miesiąc minął. Ja dalej człapię sobie. Dalej plan 14to tygodniowy na 10km. Dzisiaj zakończyłem 6 tydzień dreptaniem przez 50 minut. Dystans 8,3km. Średnia 9.9km/h i żyję.

Jedyne co, to musiałem zmienić buty, bo po biegach dłuższych niż 30 minut miałem zmasakrowane palce, a kiedy po jednym biegu wróciłem i zobaczyłem, że palce u stóp wyglądają jakbym sobie radośnie w nie tłukł młotkiem to uznałem, że czas coś z tym zrobić.

Kupiłem buty New Balance 563 i po 3 "treningach" jak na razie jestem bardzo zadowolony.

Pozdrawiam
Eryk
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje za wytrwałość :) . A jak waga, idzie w dół? Czy buty dobierałeś w dobrym sklepie - ktoś ci doradził, czy kupowałeś sam tak na chybił trafił.
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Waga w zasadzie sie nie rusza. Zrzucilem jakis kilogram, ale tym sie nie przejmuje. Przyjdzie czas i na to.

Dalej mam na horyzoncie cel na przyszly rok - 11.5km ponizej godziny.

Buty kupilem w specjalistycznym sklepie, gdzie robili mi badanie pronacji na biezni. Poprosilem o "sensowne buty, ale w rozsadnej cenie". Zaplacilem 49,90 Euro, wiec chyba nie tak tragicznie.

Pozdrawiam
Eryk
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Czyli bilans oscyluje w granicy 0
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Erolek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 mar 2011, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak - wagowo oscyluje w okolicach zera.
Nie ma co ukrywac - moglbym zywic sie wylacznie slodyczami. W dodatku jestem calkowitym przeciwienstwem zywieniowym mojej zony - ona jest wegetarianka, ja bym sie mogl obyc bez tego "zielonego fuj" w moim obiedzie.

Z drugiej strony, w zeszlym roku kiedy chcialo mi sie zywic "poprawnie" - udalo mi sie zrzucic 15 kilo, ktora to wage pomimo powrotu do zlych nawykow udaje mi sie dzieki cwiczeniom utrzymac. Moze czas sie znowu przemoc i jesc jak czlowiek?

Wracajac do biegania - po raz pierwszy mialem wczoraj uczucie "niedobiegania". Az sie musialem powstrzymac przed wlasna nadgorliwoscia. Pewnie mi to uczucie szybko przejdzie, bo w tym tygodniu czeka mnie 60 minut ciaglego biegu...

Byle do przodu.

Pozdrawiam
Eryk
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ