
Alexia - komentarze
Moderator: infernal
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Nawet plastikowy we mnie histerię wzbudza. Zdjęcie też. Jakbym jakiegoś zlokalizowala zbyt blisko mnie, to niejeden z tych rowerzystów skończyłby z obrażeniami (przynajmniej narządów słuchu). Beznadziejna pod tym względem jestem.Aśka pisze:eeeej, serio się pająków aż tak boisz?
Co do czarnego paznokcia - przekonałyście mnie. Nie będzie gnił w skarpecie. Będzie się wietrzył w sandałkach

- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Alexia! Wcale, ale to wcale nie jesteś beznadziejna, jeśli idzie o lęk przed pająkami ( jesli idzie o inne sprawy tym bardziej nie!). Po pierwsze - ja też nie cierpię wszelkiego robactwa i zrywam się na równe nogi gdy np. nad łóżkiem zobaczę pająka. Po drugie- agorafobia , czyli lęk przed pająkami to pikuś jeśli chodzi o fobie. Ludzie boją się tak dziwnych i zupełnie normalnych rzeczy, że szok. Moim faworytem jeśli chodzi o fobie jest fragariafobia, czyli lęk przed .... truskawkami.
Niczego nie boją się tylko szaleńcy i ....chorzy na toksoplazmozę. Więc bójmy się na zdrowie.
Jesli zaś chodzi o czarny paznokieć, to też mam w swojej kolekcji paznokci podobny okaz i nie zamierzam żegnać się sandałkami. Na razie nikt nie zadaje mi z tego powodu dziwnych pytań. Rozważam pomalowanie reszty inwentarza na czarno. Będzie trochę smutno, ale co tam troche awangardy w zyciu nie zaszkodzi. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Niczego nie boją się tylko szaleńcy i ....chorzy na toksoplazmozę. Więc bójmy się na zdrowie.
Jesli zaś chodzi o czarny paznokieć, to też mam w swojej kolekcji paznokci podobny okaz i nie zamierzam żegnać się sandałkami. Na razie nikt nie zadaje mi z tego powodu dziwnych pytań. Rozważam pomalowanie reszty inwentarza na czarno. Będzie trochę smutno, ale co tam troche awangardy w zyciu nie zaszkodzi. Pozdrawiam Cię serdecznie.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Raul, mam nadzieję, że jednak czegoś się boisz..... ( np. tego, że Bogil będzie lepszy od Ciebie
). Jak tam Twoje lunatykowanie?

- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Wyłączyłem opcje lękumakar pisze:Raul, mam nadzieję, że jednak czegoś się boisz..... ( np. tego, że Bogil będzie lepszy od Ciebie). Jak tam Twoje lunatykowanie?



a co do lunatykowania to chyba (mam nadzieje) był to jeden raz przez ten ząb i pare nieprzespanych dni i nocy...
narazie jest git. nawet ucho działa...

- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Super! Nie chcę krakać, ale gdyby coś, daj znać. Rozumiem, że Bogila się nie boisz i słusznie. Obu Wam kibicuję. W bieganiu najfajniejsze jest to, że można linię mety przekroczyć jednocześnie ( no może poza sprintem na 60m). Kurczę, nawet myszy się nie boisz? Ja kiedyś cały akademik na baczność w nocy postawiłam, jak się jedna do mojego pokoju dostała.....
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Mieszkam na wsi. dorastałem też tu.. no może nie taka wieś całkiem bo ani pola ani jakiś tam krów czy nawet królika 
ale jedna wieś. więc za młodego z kolegami różne rzeczy sie wydziwiało.. a myszy? hahaha myszy to sie nas były
ani myszy ani żaby ani psy... raczej żadnego zwierzątka sie nie boje... i dziwne by było jakbym sie bał.. w końcu facet jestem

ale jedna wieś. więc za młodego z kolegami różne rzeczy sie wydziwiało.. a myszy? hahaha myszy to sie nas były

ani myszy ani żaby ani psy... raczej żadnego zwierzątka sie nie boje... i dziwne by było jakbym sie bał.. w końcu facet jestem

- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
No to Ci zazdroszczę. Ja niby też na wsi spędziłam część dzieciństwa ( u Babci na wakacjach), ale myszy się boję chyba bardziej niż pająków. Dziwne, bo moje dzieci już różne zwierzaki w domu trzymały, w tym i myszkę, i chomika, i aktualnie świnkę morską i tych zwierzaków się nie boję, a takiej zwykłej szarej myszki, tak. Zwiewam, że aż strach. I okropnie przy tym krzyczę.
No tośmy sobie o swoich lękach i ich braku, porozmawiali. Ciekawe, co na to Ola?!
No tośmy sobie o swoich lękach i ich braku, porozmawiali. Ciekawe, co na to Ola?!
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ciekawy temat się rozwinąłmakar pisze:Ciekawe, co na to Ola?!


Ja już się, przez te wszystkie lata mojego życia, zdążyłam przyzwyczaić. Chociaż muszę przyznać, że bywa to uciążliwe. Mojego męża szczególnie bawią moje rytuały podczas wypadu pod namioty. Zawsze mnie jednak pociesza fakt, że pająki nie mają skrzydeł. Nie wyobrażam sobie jak musi czuć się człowiek, który boi się na przykład much.
Co do paznokcia, to chodzę w sandałkach. I o dziwo jego głęboka czerń, jakby się zaczęła wahać i ustępować. I jest teraz ciemnym brązem

- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
a ja nie mam fobi, nie lubie mysz ale nie panicznie i pajakow ale te ostatnie juz troche oswoilam w koncu od 6 lat mieszkam w starym drewnianym domu na wsi
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
To na pewno tylko chwilowy kryzys, ja też niewiele przed półmaratonem zaliczyłam taki trening i zaczęłam w siebie wątpić.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
No, Ola , ciepło jest.... Ciężko się biega w taką pogodę nie tylko Tobie. Za parę dni będzie lżej. Mam nadzieję. Trzymaj się.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dziś na treningu, trener mówił, że optymalna temperatura to 16 stopni. Jeśli jest więcej a do tego duszno i duża wilgotność powietrza, to powinniśmy sobie przemyśleć cele treningowe. I zwolnić. Bo organizm nie wyrabia.
Idzie lato - będzie wolniej.
Idzie lato - będzie wolniej.

- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
w sobote w pracy biedulka
no i jeszcze ta noga hmm i dublezy

no i jeszcze ta noga hmm i dublezy